W powiecie panuje susza. Rolnicy boją się o swoje uprawy
Słońce, brak opadów oraz nocne przymrozki to bolączka rolników, którzy już boją się o tegoroczne plony. Przewidują, że te będą dużo niższe.
Od dłuższego czasu rolnicy z powiatu przasnyskiego z niecierpliwością wyczekują deszczu. Niestety prognozy nie są optymistyczne. Zastępca dyrektora Centrum Hydrologicznego Osłony Kraju IMGW-PIB Grzegorz Walijewski, w rozmowie z Polską Agencją Prasową stwierdził, że Polsce panuje permanentna susza od siedmiu lat. Z roku na rok spada poziom wody w rzekach i jeziorach.
– Od 2015 roku mamy w naszym kraju permanentną suszę, która zajmuje coraz większy obszar. Mówimy o suszy meteorologicznej, która później przeradza się w suszę rolniczą lub glebową. Z suszy rolniczej tworzy się susza hydrologiczna, czyli spada poziom wody w rzekach i jeziorach. My jako IMGW-PIB wtedy reagujemy: wydajemy ostrzeżenia przed suszą hydrologiczną. Takie ostrzeżenia już są wydane w naszym kraj – wskazał dla PAP Walijewski.
O swoje uprawy boją się również nasi rolnicy, którzy z uwagą obserwują obecne warunki meteorologiczne. Obawiają się i przewidują dużo niższe plony.
– Spodziewamy się o około 30 proc. niższych plonów w tym roku. Wszystko przez suszę i niskie temperatury powietrza. Wschody kukurydzy są nierówne i ciężkie. Pierwszy pokos trawy także będzie utrudniony i mniejszy. Rośliny zwijają liście. To wszystko powoduje niższe plony – komentuje sytuację Robert Kacprzak, rolnik z Karwacza.
Nasz rozmówca jako strażak zwraca uwagę również na stan ściółki w lasach.
– Ściółka w lasach i trawa są bardzo suche. Wchodząc do lasu starajmy się mieć oczy szeroko otwarte i nie powodujmy sytuacji sprzyjających pożarom. Zabezpieczajmy dobrze paleniska, bo ogień potrafi się bardzo szybko rozprzestrzenić – apeluje.
j.b.
Jak co roku to samo. Susza, albo za dużo pada. Albo za mocny wiatr. Albo przymrozek. .. wiecie, taniej już było.