W NFZ brakuje pieniędzy na leczenie? Sprawdziliśmy jak wygląda sytuacja płatności za nadwykonania w przasnyskim szpitalu

Z różnych części kraju docierają informacje o złej sytuacji szpitali. Pojawiają się już nawet przypadki ograniczania przyjęć pacjentów do końca roku i te skrajne, dotyczące planów zamykania oddziałów szpitalnych. To skutek zaległości w płaceniu przez NFZ tzw. nadwykonań.

 

O kłopotach NFZ mówiło się już w lipcu tego roku, kiedy minęły terminy płatności za zrealizowane przez szpitale tzw. nadwykonania w II kwartale tego roku. Teraz z Polski, do mediów docierają informacje, że z powodu nierozliczonych płatności z Narodowego Funduszu Zdrowia za nadwykonania, niektóre szpitale przesuwają planowe zabiegi na przyszły rok (w Rzeszowie) lub zapowiadają zamykanie oddziałów (Żywiec).

Szefowa MZ Izabela Leszczyna w czwartek spotkała się z ponad 200 starostami zrzeszonymi w Związku Powiatów Polskich, z którymi rozmawiała na temat finansowania szpitali powiatowych. „Zwróciłam się do prezesa NFZ – do końca września wszystkie nadwykonania w nielimitowanych świadczeniach mają być zapłacone”- powiedziała. Zadeklarowała, że „za trzeci kwartał nielimitowane świadczenia będą na pewno zapłacone”.

Na rozliczenie oczekuje też przasnyski szpital. – Informacja o sposobie wypłaty za nadwykonania wpłynęła do Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej 26 sierpnia – informuje dyrektor Zbigniew Makowski.

– Do chwili obecnej zapłacono za część świadczeń nielimitowanych (świadczenia udzielone osobom do 18. roku życia, porody, ambulatoryjna opieka specjalistyczna) oraz za świadczenia ponadlimitowe w ramach pozostałych umów łączną kwotę ok. 1,5 mln złotych za pierwsze półrocze 2024 – przekazuje dyrektor.

– Aktualnie oczekujemy na rozliczenie mammografii i opieki paliatywnej (w ramach świadczeń nielimitowanych). To kwota ok. 300 tysięcy złotych za II kwartał 2024 roku – dodaje nasz rozmówca.

Kłopotami NFZ Izabela Leszczyna obarcza poprzedników. – Jeśli wprowadził poprzedni rząd ustawę o minimalnym wynagrodzeniu […] i wynika z niej wprost, że koszty NFZ-u każdego roku rosną dużo szybciej, niż przychody ze składki, to nie da się jakby tej dziury zasypać – stwierdziła.

Jakie zatem plany na rozwiązanie trudnej sytuacji ma Ministerstwo Zdrowia? Na spotkaniu ze starostami Izabela Leszczyna przedstawiła propozycję konsolidacji szpitali. „Pacjenci oczekują, że otrzymają świadczenie najwyższej jakości. (…) Nie jest możliwe, żeby taki wysoki poziom medycyny, który mamy w Polsce, utrzymać we wszystkich maleńkich szpitalach. Dlatego potrzebne jest porozumienie między powiatami” – zaznaczyła (źródło PAP). Dodała, że połączenie placówek ma podnieść i ustandaryzować poziom opieki, zaś resort ma już przygotowane rozwiązania ustawowe w tej sprawie.

 

ren

Sprawdź również
Subskrybuj
Powiadom o
guest
13 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Mieszkaniec
Mieszkaniec
4 miesięcy temu

Gdyby nie skandalicznie wysokie zarobki niektórych lekarzy to zapewne sytuacja finansowa byłaby dużo lepsza ..
A żeby to jeszcze byli tacy fachowcy.. ale niestety … empatii i wiedzy u nas w szpitalu to brak

Marek (prawdziwy)
Marek (prawdziwy)
4 miesięcy temu
odpowiada  Mieszkaniec

Trzeba było się uczyć na lekarza. Przecież to takie łatwe studia 😅

Mieszkanka
Mieszkanka
4 miesięcy temu

Wszystkie studia są ciężkie. To nie tłumaczy arogancji i chamstwa

Juras
Juras
4 miesięcy temu
odpowiada  Mieszkaniec

lepszy słaby lekarz niż żaden – padło ostatnio takie hasło z ust decydentów, dobry i bardzo dobry lekarz zarabia krocie ultra skandaliczne w myśl zasady im gorzej tym lepiej

Marek (prawdziwy)
Marek (prawdziwy)
4 miesięcy temu
odpowiada  Juras

Tak rynek wycenia ich pracę. Nie mamy na to żadnego wpływu. Fachowcem od układania płytek możesz zostać w powiedzmy rok. Żeby zostać lekarzem musisz ryć w książkach przynajmniej 10 lat.

Przeciętny piłkarz polskiej śmiesznej ekstraklasy zarabia kilkadziesiąt tysięcy. A jak ma rozegrać 3 mecze w tygodniu to już jest dramat.

Mieszkanka
Mieszkanka
4 miesięcy temu

Mamy wpływ! Poprzez wybory ludzi do sejmu i senatu. Nie wypierdkow, którzy tylko załatwiają własne interesy a rzetelnych i uczciwych. Pogonić matolow aby prawo było zmienione. Tylko rozdzielenie pracy publicznej od prywatnej poprawi sytuację w służbie zdrowia. Dopóki będą sobie naganiać pacjentów i badać ich na sprzęcie szpital, nic się nie zmieni

Marek (prawdziwy)
Marek (prawdziwy)
4 miesięcy temu
odpowiada  Mieszkanka

A co da Ci rozdzielenie, skoro lekarzy jest za mało? Jeśli dasz lekarzowi wybór: robisz na państwowym, albo idziesz na prywatne, to większość pójdzie na prywatne. Tylko kilka specjalizacji jest dobrze płatnych w publicznej służbie zdrowia. Kardiolog weźmie dobrą kasę na dyżurze, ale taki stomatolog musiałby być idiotą, żeby zrezygnować z prywatnej praktyki i zostać tylko na państwowym.

Janko - z branży
Janko - z branży
4 miesięcy temu

Mylisz się Marku prawdziwy. Lekarze w szpitalu w Przasnyszu mają wyższe stawki, niż profesorowie w warszawskich szpitalach i klinikach. Potwierdzone info. Np. neurochirurg warszawski ma 5 razy niższą pensję szpitalną, niż nasz zwykły chirurg, który nie pamięta już jak się skalpel trzyma

Zosia
Zosia
4 miesięcy temu
odpowiada  Mieszkaniec

Chmm…dziwne ,że niby nie fachowcy a pacjenci z jezdzaja z całej Polski…

Mieszkanka
Mieszkanka
4 miesięcy temu
odpowiada  Zosia

Ciekawe do którego 😂😂😂

Zosia
Zosia
4 miesięcy temu
odpowiada  Mieszkanka

Na przykład lekarz onkologii…który przyjmuje u nas w poradni…który wykrył u mnie guzka tarczycy ..operacja ,usunięcie guzka…dzieki temu żyje…a Pani nie życzę tego przechodzić ani nikomu z pani rodziny…

Rysiek
Rysiek
4 miesięcy temu
odpowiada  Mieszkanka

Miałem gastroskopie która wykryła raka jelita grubego…miła obsługa itp …oby te śmieszki nie dotyczyły pan lub kogoś z rodziny…

Spostrzegawczy
Spostrzegawczy
4 miesięcy temu

Jeśli nie pracują, to za co mają płacone.