W całym mieście trwają wiosenne prace porządkowe. Czyszczone są drogi i chodniki, przycinane są gałęzie drzew, a uschnięte konary usuwane. Te ostatnie działania nie wszystkim przypadły do gustu. Czytelnicy przesyłają do nas zdjęcia i pytają: czy tak na pewno powinna wyglądać prawidłowa pielęgnacja drzew?
Wiosenne prace porządkowe to standard o tej porze roku. O ile część mieszkańców specjalnie nie zwraca na nie uwagi, to są i tacy, którzy efektom działań odpowiednich służb przyglądają się baczniej. Uwagę szczególnie przyciągają drzewa i nie ma się co dziwić. Te są bowiem majątkiem trwałym każdego miasta i są zwyczajnie cenne, choćby z tego względu, że nie da się ich zastąpić natychmiast.
Do naszej redakcji w związku ze wspominanymi pracami wpłynęły zdjęcia od czytelników zaniepokojonych wyglądem drzew po pielęgnacji. Jedno wykonane zostało na ulicy Lipowej. Tu czytelniczka pyta, czy drzewa nie zostały przycięte zbyt drastycznie. Drugie na ulicy Wojskowej. – Rosły tu piękne drzewa. Aż przyjemnie było chodzić z dziećmi. A co zostało? Proszę spojrzeć – kikuty. Jakby ktoś im ręce i nogi poprzycinał…
Uwagi czytelników przekazaliśmy do właściwych organów. – Drzewa zostały przycięte zgodnie ze sztuką – zapewnia Spółdzielnia Mieszkaniowa. –Odpowiedzialne za cięcia osoby, znają się na tym co robią. Jeśli chodzi o te konkretne drzewa, to już kiedyś mieliśmy zgłoszenie, że zostały przycięte zbyt krótko i nie odrosną. Drzewa odbudowały się wówczas i odbudują się teraz.
Do sprawy drzew na Wojskowej odnieśli się z kolei urzędnicy miejscy.
– Od 3 tygodni, jak każdego roku, na terenie miasta przeprowadzane są cięcia drzew. Na terenach urządzonej zieleni miejskiej (w parku im. T. Kościuszki, w parku przy ul. Wojskowej czy też w parku im. S. Cieleckiego) wykonano cięcia sanitarne polegające na usunięciu suchych i/lub złamanych gałęzi. Natomiast wzdłuż ciągów komunikacyjnych przeprowadzone zostały cięcia techniczne i pielęgnacyjne drzew – usłyszeliśmy w wydziale gospodarki komunalnej Urzędu Miasta w Przasnyszu
– Podobnym zabiegom technicznym poddane zostały również trzy drzewa rosnące obok parkingu przy ul. Wojskowej. Drzewa te nie były prześwietlane w ciągu ostatnich lat, ze względu na brak możliwości dojazdu do nich, spowodowany zaparkowanymi w pobliżu samochodami. Stąd też drzewa posiadały liczne odrosty pniowe i gałęzie, które skutecznie uniemożliwiały pełne korzystanie z miejsc parkingowych. Głównym zadaniem tych czynności było usunięcie wspomnianych odrostów oraz zmniejszenie powierzchni korony. Ponadto zwisające nad parkingiem gałęzie drzew, w okresie pełnego ulistnienia stwarzały dodatkowo ryzyko złamania się i uszkodzenia aut stojących w pobliżu. Nadmienić należy, że drzewa tych gatunków (samosiewy klonu jesionolistnego, jabłoni) są wyjątkowo odporne na cięcia i z całą pewnością w okresie wegetacji wypuszczą nowe gałęzie i korony się odbudują – przekazano.
ren
Fajnie by było, gdyby jeszcze „ktoś” sprzątnął ten syf między blokami na osiedlu Orlika… Kilka mebli połamanych na kilkadziesiąt części nie upiększają krajobrazu…
Całe to osiedle to wygląda żałośnie. My się już do tego chyba częściowo przyzwyczailiśmy ale jak się jedzie do innego miasta to widać jak może wyglądać osiedle. I nie mam na myśli nowych osiedli. Tu nawet z dziećmi nie mam gdzie iść żeby się na placu zabaw pobawiły bo nie dość że syf to po prostu nie ma gdzie. Postawią jakąś jedną chuśtawkę i to szczyt możliwości.
Oooo ,Droga Pani wypowiedź pisemna I to publicznie z takim błędem hustawka ,moja rada można napisać, co się myśli, ale ze słowniczkiem ortograficznym
Można robić błędy, ale być bardziej kultularnym człowiekiem niż ten , który uważa że publiczne wytykanie komuś błędu ort. jest ok. Chyba , że w ten sposób ktoś siebie dowartosciowuje . Życzę więcej poczucia własnej wartości, bo ktoś kto zna swoją wartość nie umniejsza innym, aby budować siebie.
no cóż….to nie zwracajmy uwagi ,nie szanujmy naszego języka, a i czytelników i piszmy jak popadnie …w inny sposób nie mogłam zwrócić uwagi ,a zajrzeć do słowniczka ortograficznego to nie jest umniejszanie…widzę, że kogoś zabolało, może też ma problem z językiem ojczystym…
Jasne- szanujmy język , a człowieka już nie. Na opisany problem też nie zwracajmy uwagi a przyczepmy się jedynie do błędu w pisowni. Dziwna logika.
Proszę pisać ze słownikiem ortograficznym ,bo już dzieci w kl.1 wiedzą, jak napisać wyraz hustawka …
Dlatego wybierajcie wszystkich, tylko NIE MUNDUROWYCH!!!!! Po pierwsze ich emerytury są i tak wysokie, bo nie odprowadzają składek ani od poborów ani od emerytur, więc biorą je z pieniędzy pozostałych pracujących, po drugie był już jeden i pokazał co potrafi. DOSYĆ!!!
Rzeźnia, orangutan by zrozumiał, że takie okaleczanie drzew to barbarzyństwo!
Ciekawe kto przytuli te grube konary na opał, z całego miasta , opal na cały sezon ktoś ogarnie, w ramach pielęgnacji zieleni
A ja jestem ciekaw kogo fantazja poniosła przy tych obleśnych kolorach i wzorkach na blokach
Nic tu z duchem czasu nie idzie bo i ludzie zasiadajacy z zarządach wiekowi. Wszystko takie jakieś z przypadku.
Dla tego stawiamy na młodych, a nie emerytów.
Emeryt rozumiem. Doświadczenie życiowe. Emerytura niska to i na radnych się pchają, ale młodzi??? Nic już nie potrafią, żadnego zawodu, że po lekkie pieniądze ręce wyciągają?
Też prawda.
Tylko nie mundurowi emeryci
Który z pracowników spółdzielni odpowiada za przycinanie ? Który pracownik z urzędu odpowiada za fo
Zielony Przasnysz, k…a wasza mać!
Przycinanie więcej niż 50% korony jest równoznaczne ze zniszczeniem drzewa i są za to kary. Poza cięciem pielęgnacyjnym gdzie usuwane są martwe części, można wyciąć do 30% korony. Wycięcie większej części powoduje zagłodzenie drzewa. A wystarczyło dobrze dobrać pokrój drzew. Wiele z nich nie rozwija dużej korony lub rośnie kolumnowo.