Dokładnie rok temu Stowarzyszenie Arena Dobra zainaugurowało nowatorskie przedsięwzięcie mające na celu wsparcie osób potrzebujących w Przasnyszu – codziennie odbierana ze sklepów Dino żywność trafia do jadłodzielni przy ulicy Świerczewo w Przasnyszu oraz do dwóch innych punktów w mieście.
W ramach akcji, do jadłodzielni trafiają jajka, owoce, warzywa, pieczywo, ryż, makaron, słodycze, a czasem także proszki do prania i chemia.
– Dzięki Basi Potaczek oraz śp. Filipowi Krukowi podpisaliśmy umowę ze sklepami Dino Polska w Przasnyszu oraz Jednorożcu na odbiór żywności z krótkim terminem spożycia. Spirala odbioru żywności ruszyła – informuje SAD.
W ciągu ostatnich 12 miesięcy, Stowarzyszenie Arena Dobra odebrało żywność o łącznej wartości 53 309,63 zł, pokonując w tym celu około 15 tys. km.
Zaangażowanie Stowarzyszenia obejmuje także edukację na temat niemarnowania żywności. W trakcie roku przeprowadzono kilka spotkań w szkołach i przedszkolach, promujących ideę dzielenia się żywnością wśród najmłodszych.
SAD odbyło kilka spotkań ze śp. Panią Joanną Cieślik, Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, które zaowocowały interesującą wizją: zakupem pawilonu i jego lokalizacją w centralnym punkcie miasta. W nowym obiekcie żywność miałaby być dystrybuowana wśród najuboższych mieszkańców. Projekt uzyskał również pełne poparcie władz miasta. Stowarzyszenie ma nadzieję, że po wyborze nowego Dyrektora MOPS w Przasnyszu uda się wznowić rozmowy na ten temat.
– Szafa, tzw. jadłodzielnia dzięki zaangażowaniu mieszkańców Przasnysza w okresie Świąt przeżywa prawdziwy rozkwit. Półki są zapełnione i pełne świątecznych przysmaków. Marzymy, by tak było każdego dnia, by osoby potrzebujące mogły skorzystać z dobrodziejstw Waszych serc! Kolejny rok pracy przed nami, być może już niebawem „wypali” nasz pawilon. Trzymajcie za nas kciuki – dodaje SAD.
aś
Najwięcej seniorów z Orlika atakuje tą szafę.
Wcale się nie dziwię. Seniorzy to obecnie najuboższa grupa w społeczeństwie. Rozczulamy się nad tymi z Zawodzia, Szpitalnej itp. Tam nie ma potrzeby pomagać, gdyż obecny system zasiłków wręcz ich rozpuszcza. Tej grupie nie opłaci się pracować, gdyż stracą zasiłki. To karygodne.
Seniorom natomiast pomoc jest potrzebna.
Seniorom to potrzebna jest ogłada.
z czego wydali koło 7tys pln na paliwo (15tys km, razy z 7ltr/100km po 6,30-6,50)
To ile żywności nieprzeterminowanej i pełnowartościowej można za te 7 tys zł kupić?
DINO ma korzyść, bo oddaje przeterminowaną żywność i nie płaci od niej VAT. Odbiorcy mają wątpliwą korzyść, bo jedzą stare produkty. A SAR jakie ma korzyści?
Nie kumam gdzie ten VAT od przeterminowanej żywności.