31 lipca w powiecie przasnyskim odbywał się 40. Rajd Polskie Safari. Na trasę wtargnęli pijani młodzi mężczyźni.
Do zdarzenia doszło tuż przed godziną 19.00 w Morawach Wielkich (gmina Krzynowłoga Mała).
– Dyrektor 40. Rajdu Polskie Safari zgłosił zakłócenie jego przebiegu przez kilku mężczyzn, którzy następnie odjechali Toyotą Proace w kierunku miejscowości Łoje. Organizatorzy dwoma pojazdami marki Vw Amarok i Toyota Hilux udali się na trasę rajdu i w rejonie wsi zastali stojący pojazd Toyota Proace, którego kierowca na ich widok odjechał – informuje kom. Paweł Rykowski.
– O wszystkim powiadomili policję i udali się za pojazdem, który w pewnym momencie zatrzymał się, a z niego wysiadło czterech młodych mężczyzn. Trzech z nich było wyraźnie pobudzonych, podeszli do samochodów organizatorów i zaczęli je kopać oraz uderzać pięściami. W wyniku działania doszło do uszkodzenia pojazdów, a wartość powstałych szkód pokrzywdzeni wycenili na kwotę około 17 tys. złotych – dodaje.
Oficer dyżurny przasnyskiej komendy policji niezwłocznie skierował na miejsce zdarzenia trzy radiowozy.
Szybka reakcja pozwoliła na ujęcie sprawców, którymi okazali się być nietrzeźwi mieszkańcy powiatu przasnyskiego w wieku 22, 29 i 41 lat. Zostali oni osadzeni w KPP Przasnysz, gdzie po wytrzeźwieniu będą wykonywane czynności procesowe z ich udziałem.
ren
Spałować hamstwo niech pokryją szkody i w ramach zadośćuczynienia umyją wszystkie samochody rajdowe
Odbiór umytych aut przez poszkodowanych aż do skutku.
Tępić chuligaństwo , mają na wódkę niech natychmiast zapłacą te 17 tys.
Dokładnie nachlali się samogonu nacpali oparami obornika i później rozrabiają
Chłopaki bogate przecie po żniwach