Rafał, 33 – latek z Przasnysza nie jest w stanie samodzielnie poruszać się, zjeść, czy udać się do toalety. Rodziców nie stać jest na windę elektryczną, a jedynie taka umożliwi młodemu mężczyźnie opuszczenie czterech ścian.
Rafał ma 33 lata, jest z Przasnysza. W wieku 7 miesięcy zdiagnozowano u niego czterokończynowe porażenie mózgowe. Rafał mieszka na pierwszym piętrze. Jest całkowicie zdany na osoby trzecie, nie jest w stanie samodzielnie poruszać się, zjeść czy udać do toalety. Jest leżący, pampersowany, nawet nie jest w stanie siedzieć bez pomocy.
„Porozumiewa się prostymi gestami, oraz pojedynczymi specyficznymi słowami, rozumieją go tylko domownicy. Jest osobą radosną i otwartą, waży ponad 50 kg, więc nie jesteśmy w stanie znosić go po schodach z pierwszego piętra. Obecnie posiadamy windę ręczną, której serwisowania i przeglądów oraz napraw ze względu na wiek i stopień zużycia windy odmawia firma, która ja zbudowała” – informują rodzice Rafała.
„Na windę elektryczną nas nie stać, a jedynie taka umożliwi synowi opuszczenie czterech ścian. Nie chodzi tylko o spacery, czy wyjście z domu, istotniejsze są wyjścia do lekarza czy na rehabilitację – Rafał ma problemy z układem pokarmowym i często wymaga leczenia” – dodają.
Państwo Olszewscy nigdy wcześniej nie prosili o pomoc. Teraz postanowili spróbować, by pomóc swojemu synowi. „Wierzymy w Wasze dobre serca” – przekazują.
ren