Trwa zbiórka dla małego Antosia Szlaskiego
Antoś Szlaski pochodzi z miejscowości Gołymin Ośrodek. Urodził się z bardzo poważną i złożoną wadą serca. Rodzicom udało się zebrać pieniądze na operację chłopca w Genewie. Jego pobyt w szpitalu na oddziale intensywnej terapii wydłużył się, a koszty wzrosły o prawie pół miliona złotych.
– 25 lutego Antek przeszedł operację w Szwajcarii. Operacja się udała, ale wystąpiły komplikacje. Antosiowi zaczęło spadać ciśnienie, lekarze musieli otworzyć ponownie mostek i Antek został podłączony do ECMO. Po kilku dniach udało się go odłączyć, ale lekarze jeszcze przez chwilę walczyli z ciśnieniem – opowiadają rodzice chłopca, Paulina i Rafał.
Na OIOM-ie Antoś spędził prawie 2 tygodnie, co wygenerowało ogromne koszty.
Chłopiec jest już w domu, z jego sercem jest wszystko dobrze.
– Wiele razy wyobrażaliśmy sobie moment, w którym wrócimy i zaczniemy żyć w końcu na nowo, ale niestety… Powinniśmy świętować, cieszyć się i być szczęśliwi, a my mamy w głowie tylko to, że za chwilę trzeba będzie uregulować należność dla szpitala – martwią się rodzice chłopca.
W ostatni weekend dla Antosia odbyło się wydarzenie charytatywne, w którym udział swój mieli wolontariusze z Przasnysza i okolic skupieni wokół Obywatelskiego Konwoju Humanitarnego Przasnysz. Kiermasz zorganizowany był w Stajni MarGo. Wolontariuszom udało się zebrać 8700 zł.
ren