Trwa budowa placu zabaw przy małej „Jedynce”
Trwa budowa placu zabaw przy Szkole Podstawowej nr 1 z Oddziałami Integracyjnymi w Przasnyszu (obok budynku tzw. Małej Jedynki znajdującej się przy ulicy Szkolnej). Inwestycja ucieszy najmłodszych uczniów, którzy uczęszczają do szkoły (w budynku uczą się dzieci z tzw. „zerówek” oraz klas pierwszych i drugich).
„Budowa placu sportowo-rekreacyjnego na terenie Szkoły Podstawowej nr 1 im. Kawalerów Orderu Uśmiechu w Przasnyszu” realizowana jest dzięki pomocy finansowej z budżetu Województwa Mazowieckiego w ramach Mazowieckiego Instrumentu Wsparcia Infrastruktury Sportowej „Mazowsze dla Sportu”.
Z opisu zamówienia wynika, że zestaw zabawkowy składał się będzie z wież widokowych, ścianek wspinaczkowych, ścianki linowej, drążka do ćwiczeń, rury strażackiej, zjeżdżalni, ksylofonu i telefonu akustycznego. Na urządzeniu znajdą się także podjazdy dla osób z niepełnosprawnościami. Plac zabaw pomieści 51 dzieci w grupie wiekowej od 1 do 12 lat.
Przetarg na budowę placu zabaw wygrała firma Argon Klaudiusz Półtorak z Przemyśla, która oszacowała koszt inwestycji na 271 042,80 zł.
ren
A dla pozostałych dzieci? Czy miasto ma jakąś propozycję poza brudnym placem w parku ?
Szkoły mają place zabaw. Przedszkola mają place zabaw. Kim są pozostałe dzieci ?
Dziećmi w dalszym ciągu które uczęszczają do szkół i właśnie tam mogą z tych placów korzystać, to źle ?? Nic tylko chwalić a nie szukać problemu.
Komentarz miał na celu zaznaczenie braku ogólnodostępnego zadbanego placu ewentualnie skierowanie światła na możliwości korzystania z nowego placu przez inne dzieci niż tylko uczniów jedynki a nie narzekanie, ale każdy interpretuje wg własnej oceny. Plac przy Trójce też jest nowy, ciekawy i ZAMKNIETY na klucz całe dnie. Chyba nie o to chodzi w tym wszystkim.
Już wyjasniam. Są to dzieci dzieci,które jeszcze nie uczęszczają do placówek, dzieci z innych placówek lub dzieci które w czasie poza szkołą chciałby aktywnie spędzać czas na ogólnodostępnych zadbanych placach zabaw. Macie pretensje że dzieci i młodzież siedzą w domach czy przed elektroniką a jaką mają alternatywe ? Rodzice sami dbają o ich rozwoj, rozrywkę tworząc place na własnych podwórkach ale później macie pretensje że dzieci nie są prospołeczne że nie umieją się odnaleźć w grupie że nie są sobie życzliwe itd. Społeczność trzeba tworzyć od małego.
Rozumiem, że dzieci ze szkół średnich 🙂 i żłobkowe. ( W żłobkach też place są.) Pretensje wymyślone. Nie mam ich. Umęczonym dzieciom bez placów zabaw współczuję.