Ppor. Krzysztof Żebrowski z 2. Ośrodka Radioelektronicznego w Przasnyszu zwyciężył w VII Setce Komandosa w Lublińcu. W tej ekstremalnej imprezie startował pierwszy raz. Był bliski poprawienia wyniku st. sierż. Artura Peli z 2019 roku.
– Żołnierz 8 batalionu walki radioelektronicznej ppor. Krzysztof Żebrowski w dniu 18 marca zwyciężył w zmaganiach podczas tzw. setki komandosa, uzyskując czas 8 godzin i 45 minut w biegu na dystansie 100 kilometrów! To niebywały wyczyn chociażby ze względu na fakt, że osiągnął on drugi wynik w historii zawodów w tym jednym z najbardziej morderczych biegów w Polsce – skomentował Bogusław Postek, dowódca jednostki.
W regulaminowym limicie 20 godzin trasę najdłuższego biegu zaliczanego do klasyfikacji Wielkiego Szlema Komandosa pokonało 277 zawodników i 31 zawodniczek.
Uczestnicy Setki Komandosa tradycyjnie pierwsze 40 km musieli pokonać w umundurowaniu polowym, w tym pierwszą 20-kilometrową rundę przebiegli z plecakiem ważącym minimum 10 kg. Pozostałe 60 km nieatestowanej trasy (średnio według różnych pomiarów w sumie zawodnicy mieli do pokonania około 101 km) mieli prawo przebiec w stroju sportowym.
– To była moja pierwsza i ostatnia setka. Obiecałem to pewnej osobie. Trudno powiedzieć, czy byłoby lepiej, gdybym wolniej przebiegł pierwsze okrążenie. Szczerze? Troszkę mnie może poniosło, ale dwóch zawodników wyrwało do przodu i aby mieć kontrolę nad nimi, starałem się za wiele do nich nie stracić. Pierwszy raz tak dobrze mi się biegło z plecakiem. Jestem też bardzo miło zaskoczony trasą, bo trochę byłem przerażony tym nocnym bieganiem, dlatego że nie trenuję o takich porach. A jednak było bardzo przyjemnie – skomentował dla portalu Polska Zbrojna swój wynik Krzysztof Żebrowski.
ren