Strażacy OSP Bogate pożegnali Włodzimierza Sekunę

– Z bólem i smutkiem żegnamy Włodzimierza Sekunę, oddanego druha OSP Bogate. Przyjaciela, który zapisał piękną kartę w historii tejże organizacji – informują strażacy.

 

Włodzimierz Sekuna już jako 14-letni chłopiec został przyjęty do tworzonej w 1968 roku przy jednostce OSP Bogate, orkiestry dętej. Do końca był jej sympatykiem.

– Jego zamiłowanie do muzyki, strażacka pasja i chęć pracy dla dobra naszej społeczności na trwałe zapisały się w pamięci – czytamy.

W związku z koniecznością remontu i rozbudowy remizy, w 1986 roku został wybrany gospodarzem jednostki i funkcję tę pełnił do 2001 roku. To między innymi dzięki jego pracy, zaangażowaniu i determinacji ten społeczny zryw zakończył się sukcesem, a obchody 60-lecia jednostki OSP Bogate w 1992 roku odbyły się w wyremontowanej i rozbudowanej strażnicy.

 

– Trudno byłoby wymienić ile wyjazdów ratowniczych, zawodów we współzawodnictwie, występów w orkiestrze, różnego rodzaju imprez, a przede wszystkim społecznej pracy były jego udziałem. Jednym z niezapomnianych momentów jest „Cisza” wykonana przez niego na trąbce w bazylice św. Floriana w Warszawie podczas Mszy Świętej w intencji strażaków poległych po zamachu terrorystycznym w Nowym Jorku w 2001 roku, w obecności przedstawicieli ambasady amerykańskiej – wspominają.

Włodzimierz Sekuna za swoje działanie został odznaczony Złotym Medalem Za Zasługi dla Pożarnictwa, a za działania pożarnicze w gaszeniu torfowisk pod miejscowością Karaska w 1992 roku otrzymał podziękowanie od Ministra Spraw Wewnętrznych Andrzeja Milczanowskiego.

– Trudno jest nam pogodzić się z jego odejściem. Społeczne wartości, którymi się kierowałeś w życiu przeniosłeś na swoich synów, którzy od najmłodszych lat są związani z naszą jednostką. Dziękujemy Ci za wkład pracy, który wniosłeś do naszej organizacji. Pozostawiłeś trwały ślad swojej pracy i na zawsze zostaniesz w naszej pamięci. Spoczywaj w pokoju.

 

 

ren


 

Sprawdź również
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Jan
Jan
3 lat temu

tylko 67 lat przeżył to trochę za mało