fot. CiechanówInaczej.pl
Stłuczka radiowozu z osobówką. Funkcjonariuszka trafiła do szpitala
Z relacji świadków wynika, że radiowóz policyjny, jadący w stronę ulicy 17 Stycznia w Ciechanowie, wykonywał manewr zawracania na skrzyżowaniu. W tym czasie kierowca auta marki Toyota, jadący od strony wiaduktu, uderzył w samochód policyjny.
Zdarzenie potwierdza rzeczniczka ciechanowskiej komendy.
– 2 marca w Ciechanowie na ul. Tatarskiej doszło do zdarzenia drogowego z udziałem radiowozu oznakowanego kia Ceed oraz samochodu osobowego marki Toyota. W wyniku zdarzenia do szpitala została przewieziona funkcjonariuszka policji kierująca radiowozem. Pozostali uczestnicy zdarzenia, czyli pasażer radiowozu – funkcjonariusz policji oraz kierowca toyoty 53 – letni mieszkaniec Ciechanowa nie odnieśli obrażeń. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi – skwitowała kom. Jolanta Bym.
Zdjęcia dzięki uprzejmości CiechanówInaczej.pl
ren
Policjantka chciała jechać pod prąd? Szaleństwo, brawura i głupota! Dożywotni zakaz prowadzenia pojazdu!
jechała pod prąd? i taki ktoś nosi broń? zamiast 'murem za mundurem’ zaczniecie ich lepiej szkolić bo stwarzają zagrożenie dla Obywateli? kolejny wypadek z udziałem radiowozu.
Przy takim drakońskim prawie i takich stawkach mandatów – za takie coś policjanta powinny oprócz kary pieniężnej czekać inne konsekwencje – a ich początkiem powinno być wydalenie z zawodu z karą więzienia włącznie. Jeśli wymaga się od szeregowych kierowców bóg wie czego, karząc ich bez żadnych upomnień, to samemu trzeba świecić przykładem. A tu oprócz zaniedbania nastąpiło zniszczenie mienia publicznego i krzywda wyrządzona osobie postronnej. Ja na miejscu cywila bym nie odpuszczał…
Oczywiście z relacji świadków. Bo milicja ukrywa sprawcę o tuszuje sprawę. Dla nich kara powinna być to co jest w taryfikatorze raz 2 i to minimum. Albo wydalenie ze służby, za stwarzanie zagrożenia dla innych w tym cywilów.
Zobaczymy czy będzie mandat 1100zl