Stanowcze NIE!!! Włodarze Chorzel i Przasnysza nie przekażą danych osobowych swoich mieszkańców.

Przed nami wybory prezydenckie, które mają się odbyć 10 maja. W związku z epidemią koronawirusa zostaną przeprowadzone w sposób korespondencyjny. Karty do głosowania dotrą do wyborców poprzez Pocztę Polską. Według obecnego rządu wszystko ma się odbyć z zachowaniem wyborczych procedur. Czy tak będzie? Wiele kontrowersji wywołał e-mail, który dotarł do samorządów w późnych godzinach nocnych. Według włodarzy wzbudza podejrzenie wyłudzenia danych osobowych wyborców.

Taki e-mail dotarł również do samorządów powiatu przasnyskiego, a o sprawie było głośno w mediach. Nazajutrz rozdzwoniły się telefony oburzonych mieszkańców, którzy stanowczo sprzeciwili się takim praktykom. Na portalach społecznościowych internauci wstawiali oświadczenia o niewyrażeniu zgody na przekazanie danych osobowych przedsiębiorstwu Poczta Polska S.A., powołując się na RODO i grożąc wystąpieniem o ukaranie administratora danych.

Burmistrz Chorzel nie udostępni danych wyborców

Bardzo dużo wątpliwości budził podpis Poczta Polska, a dokładniej brak podpisu kwalifikowanego. To, oraz brak podstaw prawnych doprowadziło do odmowy udzielenia informacji przez Beatę Szczepankowską, burmistrza miasta i gminy Chorzele.

– W przedmiocie przekazania danych ze spisu wyborców, udzielono odpowiedzi, że obowiązujący porządek prawny nie przewiduje możliwości udostępnienia żądanych danych Poczcie Polskiej S.A. – poinformowała Szczepankowska.

Według niej ustawy i kodeks wyborczy nie przewidują udziału Poczty Polskiej w organizacji wyborów.

– Aktualnie wniosek w powyższym zakresie nie może dotyczyć realizacji zadań związanych z organizacją wyborów, gdyż Kodeks Wyborczy, ani inna ustawa nie przewidują w tym zakresie udziału Poczty Polskiej, wymagającej udostępnienia ww. danych. Z kolei procedura legislacyjna nad projektem ustawy o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej nie została ukończona. Burmistrz Miasta i Gminy Chorzele nie widzi zatem w aktualnie obowiązującym porządku prawnym podstaw prawnych do udostępnienia wnioskowanych przez Pocztę Polską danych. Niezależnie od powyższego należy wskazać, iż zgodnie ze stanowiskiem PKW z dnia 23.04.2020 r., wniosek winien być podpisany podpisem elektronicznym przez osobę upoważnioną do reprezentowania operatora wyznaczonego oraz do wniosku winna być załączona kopia rozstrzygnięcia organu administracji rządowej o nałożeniu na operatora wyznaczonego obowiązku, z którym wiąże się konieczność pozyskania danych ze spisu wyborców – dodała.

Przasnysz też nie prześle danych mieszkańców Poczcie Polskiej!

Naszej redakcji udało się ustalić, że również do przasnyskiego urzędu dzwonili mieszkańcy. Wszyscy byli przeciwni tym procedurom. Nie zgadzali się na to, aby ich dane trafiły do poczty. Postanowiliśmy skontaktować się z władzami. Według Łukasza Chrostowskiego, burmistrza Przasnysza i Łukasza Machałowskiego, jego zastępcy taki proceder nie ma żadnych podstaw prawnych.

– Sytuacja absurdalna. O 2.00 w nocy do Urzędu wpłynął e-mail podpisany ,,Poczta Polska” z wnioskiem o wydanie rejestru wyborców. W mailu powołano się na decyzję Prezesa Rady Ministrów oraz art. 99 specustawy, który nakazuje udostępnić operatorowi pocztowemu takie dane, o ile niezbędne jest to do przeprowadzenia wyborów, a także służy wykonaniu poleceń Premiera. Do pisma nie załączono polecenia Premiera – wspomnieli.

Kolejny email do samorządów

To jednak nie koniec. Dziś poczta wystosowała kolejną wiadomość elektroniczną, tym razem dodając podpis kwalifikowany. Czy w związku z tym, samorząd zdecyduje się na wydanie danych osobowych swoich obywateli?

– Po ogólnopolskim oburzeniu samorządów, Poczta Polska wczoraj ponownie przesłała wniosek, tym razem z podpisem kwalifikowanym w ePUAP wraz z załącznikiem tj. poleceniem Prezesa Rady Ministrów. Dodatkowo do samorządu wpłynęła informacja od Komisarza Wyborczego w Ciechanowie, który wskazywał na zasadność udostępnienia takich danych. Należy jednak zauważyć, że art. 99 specustawy stanowi normę prawną generalną, która wyłącznie ,,transportuje” obowiązek z innych ustaw. Takich innych ustaw jak np. odnośnie wyborów korespondencyjnych jeszcze nie uchwalono. Procedura wyborcza odbywa się aktualnie na podstawie obowiązującego kodeksu wyborczego, który nie przewiduje powszechnego głosowania korespondencyjnego, a już na pewno takiego zaangażowania Poczty Polskiej w ten proces – dodali włodarze Przasnysza.

Wspomnieli, że jest jeszcze jedna, bardzo ważna kwestia, a dokładniej polecenie premiera, na które powołuje się poczta.

– Polecenie premiera, na które powołuje się Poczta Polska nie dotyczy udostępnienia rejestru wyborców, ale ma charakter techniczny. Poleca poczcie stworzyć takie otoczenie techniczne, aby wybory te ewentualnie przeprowadzić. Wobec czego, ma ono wyłącznie charakter techniczny, nie upoważniający do wydawania takich danych wrażliwych, jak rejestr wyborców. Nie trzeba być prawnikiem, żeby do tak oczywistych wniosków dojść. W konsekwencji żądanie Poczty Polskiej pozbawione było jak i jest aktualnie pozbawione podstaw prawnych – podsumowali.

Będziemy bacznie obserwować dalszy rozwój sytuacji i o wszelkich decyzjach naszych włodarzy powiadomimy naszych Czytelników.

w.b.