Środowiskowego Domu Pomocy w Obrębie nie będzie. Dobre intencje poszły na marne
Starostwo planowało utworzenie Środowiskowego Domu Samopomocy w naszym powiecie, dlatego zwróciło się z prośbą do gminy Przasnysz o nieodpłatne przekazanie, należącej do niej, nieruchomości. Choć po przejściu kłopotliwej ścieżki proceduralnej, gmina podarowała powiatowi dwa budynki w miejscowości Obrąb, plany starostwa spaliły na panewce. Poznaliśmy powody przedstawione przez powiat i dobitne stanowisko gminy Przasnysz.
– Jeden Środowiskowy Dom Samopomocy funkcjonuje już na terenie Przasnysza, jednak mieszkańcy zgłaszają potrzebę utworzenia kolejnych. Nowy dom będzie nie tylko świetnym rozwiązaniem zagospodarowania czasu osób niepełnosprawnych, ale umożliwi też utworzenie nowych miejsc pracy – zachęcał na początku 2020 r. starosta Krzysztof Bieńkowski. Jak zapowiedział, po uzyskaniu darowizny od gminy, powiat wystąpi do Urzędu Wojewódzkiego o pozyskanie funduszy zewnętrznych na ten cel.
Zarząd Powiatu Przasnyskiego złożył więc wniosek skierowany do władz gminy Przasnysz o przekazanie darowizny w postaci dwóch budynków, znajdujących się w Obrębie. Podczas zwołanej, specjalnie w tym celu, nadzwyczajnej sesji Rada Gminy Przasnysz w imię dobrej współpracy z powiatem wyraziła zgodę na przekazanie budynków.
Niestety, w kwietniu 2021 r. nieoczekiwanie Zarząd Powiatu oznajmił, że wycofuje się z inwestycji w Obrębie. Zapytaliśmy o przyczyny tej decyzji.
Powiat przekonuje, że konieczny byłby generalny remont budynku
– Zarząd Powiatu zamierzał utworzyć Środowiskowy Dom Samopomocy w m. Obrąb. W ramach prac przygotowawczych, dokonaliśmy oceny stanu technicznego nieruchomości, w celu oszacowania nakładów finansowych, niezbędnych do modernizacji budynku i przystosowania go do przebywania osób niepełnosprawnych intelektualnie. Szczegółowa analiza wykazała, że jest on w takim stanie technicznym, że zaadoptowanie go na ŚDS wymagałoby generalnego remontu, w tym wymiany spróchniałych stropów, pokryć dachowych, ogrzewania, wzmocnienia ścian i szeregu innych specjalistycznych dostosowań, wymaganych przepisami prawa, w tym bezpieczeństwa przeciwpożarowego czy wymogów sanitarnych – czytamy w odpowiedzi.
Powiat ocenił, że wykonanie modernizacji byłoby dwukrotnie droższe niż koszt budowy od podstaw nowego obiektu. – Dlatego taki remont jest nieefektywny ekonomicznie i może grozić zarzutami nieprawidłowego gospodarowania środkami publicznymi ze strony organów nadzoru finansowego – poinformował nas Zarząd Powiatu.
Ze względu na fakt, że to starosta prosił gminę o przekazanie budynku, a teraz jako powód rezygnacji z przebudowy podaje jego zły stan, poprosiliśmy gminę o komentarz w tej sprawie.
„Widziały gały, co brały”
– Odnosząc się do sprawy tłumaczenia przez Powiat Przasnyski decyzji o wycofaniu się z zamiaru utworzenia Środowiskowego Domu Samopomocy złym stanem technicznym budynków, które Gmina Przasnysz przekazała nieodpłatnie na ten cel, gdyby nie chodziło o tak poważne sprawy jak gospodarowanie mieniem gminnym, w zasadzie mogłabym skwitować to powiedzeniem „widziały gały, co brały” – komentuje wójt Grażyna Wróblewska.
Jak zaznacza pani wójt, władze gminy uwierzyły, że Powiat Przasnyski poważnie traktuje realizację zadań publicznych, tak ważnych dla mieszkańców jak pomoc społeczna, dlatego gmina przeznaczyła na ten cel nieodpłatnie nieruchomość o wartości blisko 750 tys. zł, dlatego czuje się w obowiązku poinformować opinię publiczną, jak wygląda prawda.
– Przede wszystkim, istotne jest, że to nie Gmina Przasnysz ubiegała się o to, aby Powiat Przasnyski przyjął darowiznę. To Powiat starał się, aby Gmina Przasnysz przekazała na realizację zadań powiatu – z zakresu pomocy społecznej – nieruchomość w Obrębie – podkreśla pani wójt.
Gmina przywołuje, że pismem z listopada 2019 r., jak i na XIX sesji Rady Powiatu Przasnyskiego w dniu 31.01.2020 r., starosta Krzysztof Bieńkowski zawarł ważną deklarację, która przekonała samorząd gminny do dokonania darowizny. Starosta napisał, że „Utworzenie placówki wsparcia społecznego wiąże się z ogromem pracy i wysiłkiem oraz zobowiązaniami finansowymi, które Powiat jest skłonny zagwarantować (…) Niemniej jednak wsparcie Gminy Przasnysz w kwestii przekazania własności gruntu, który zostałby tak szczytnie zagospodarowany, jest kluczowym elementem realizacji w/w przedsięwzięcia”.
Sporządzono operat szacunkowy nieruchomości, a Zarząd Powiatu zaświadczył, że zna oraz akceptuje stan techniczny budynku
– Uwierzyliśmy i przekazaliśmy darowiznę – komentuje pani wójt. – Sama informacja Powiatu, że stan techniczny nieruchomości uniemożliwia realizację „szczytnego” celu, jest dla nas szokująca. Stan nieruchomości był bowiem doskonale znany Powiatowi już na etapie składania wniosku do gminy. Nieruchomość była oglądana i oceniana przez członków Zarządu Powiatu oraz wszystkie inne osoby, według życzenia powiatu – podkreśla Grażyna Wróblewska.
Jakby tego było mało, w lutym 2020 r. gmina Przasnysz sporządziła i udostępniła powiatowi operat szacunkowy nieruchomości, sporządzony przez rzeczoznawcę majątkowego. Gmina zapewnia, że według operatu szacunkowego stan techniczny budynku szkoły był dobry, a wraz z nim w ręce powiatu trafił komplet dokumentów m.in. teczki z przeglądami technicznymi obiektu, przeglądami instalacji elektrycznej oraz teczka z dokumentacją techniczną na wykonanie odwodnienia budynku.
Co więcej, w akcie notarialnym z 17 marca 2020 roku, starosta Krzysztof Bieńkowski i etatowy członek Zarządu Powiatu Paweł Mostowy oświadczyli, że reprezentowany przez nich Powiat Przasnyski: „zna stan faktyczny i prawny przedmiotowej nieruchomości oraz stan techniczny budynków na niej posadowionych – które akceptuje”.
„Złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy”
– Świadczy to jednoznacznie, że Powiat Przasnyski doskonale wiedział, jaki jest stan nieruchomości i ten stan akceptował jako właściwy dla celu utworzenia Środowiskowego Domu Samopomocy. Nasza nieruchomość nie była przysłowiowym kotem w worku, który wyskoczył z niego rok po sporządzeniu aktu notarialnego i nie jest tak urodziwy, jak chciałby obdarowany. Jako Gmina uważamy, że złym zwyczajem jest obarczanie winą innych za swoje niepowodzenia – czytamy w komentarzu władz gminy, które zauważają, że to chyba pierwszy przypadek w Polsce, gdy obdarowany wini darczyńcę za to, że nie udało mu się zrealizować planowanego celu.
– Władze Powiatu Przasnyskiego zachowały się w tej sprawie jak baletnica, która uznała, że w pląsach przeszkodził jej rąbek spódnicy i za swoje potknięcie obwiniła krawca, który uszył spódnicę. Jako Gmina, uważamy, że zostaliśmy wprowadzeni w błąd, a nasze dobre intencje i chęć wsparcia szczytnej inicjatywy poszły na marne – czytamy w podsumowaniu.
Środowiskowy Dom Samopomocy ma powstać… ale w innym miejscu
Okazało się ponadto, że dotychczas nie stało się zadość obietnicy starosty, dotyczącej złożenia wniosku do Wojewody Mazowieckiego o dofinansowanie inwestycji, co miało nastąpić pod koniec 2020 r. Teraz słyszymy, że ma się to stać w przyszłości, ale dopiero po zmianie koncepcji. Zarząd Powiatu zamierza bowiem wybudować od podstaw budynek domu pomocy w zupełnie innym miejscu.
– Zarząd Powiatu rozważa budowę nowego budynku ŚDŚ przy ul. Rudej w Przasnyszu na własnej nieruchomości, w pełni uzbrojonej i przygotowanej od strony formalno-prawnej (sąsiedztwo DPS). Zleciliśmy przygotowanie dokumentacji technicznej inwestycji, w tym kosztorysu inwestorskiego. Po opracowaniu dokumentacji i analizie kosztów podejmiemy decyzję co do dalszego toku postępowania. Wtedy też złożymy wniosek do Wojewody Mazowieckiego o dofinansowanie zadania – zapowiedział powiat.
Na ŚDS przy ul. Ruda w Przasnyszu powiat przeznaczył 50 tys. zł.
Zapytaliśmy więc starostwo, ile będzie kosztowało opracowanie dokumentacji technicznej inwestycji na Rudzie oraz kosztorysu. Chcieliśmy także wiedzieć, czy Zarząd Powiatu nie obawia się, że będą to kolejne pieniądze utopione w projektach, koncepcjach i pomysłach, które nigdy nie wejdą w fazę realizacji?
– Zarząd Powiatu nie podziela tych obaw. Warunkiem sine qua non ubiegania się o wsparcie ŚDŚ jest posiadanie dokumentacji techniczno-kosztorysowej projektu. Warunek taki występuje praktycznie we wszystkich naborach wniosków o dofinansowanie, zarówno w programach krajowych, jak też unijnych. Zarząd zatem staje przed wyborem: albo staramy się aktywnie poszukiwać źródeł finansowania nowych projektów, służących mieszkańcom powiatu, ponosząc przy tym koszty prac przygotowawczych, albo całkowicie rezygnujemy z nowych inwestycji, prowadząc minimalistyczną politykę „trwania” samorządu – usłyszeliśmy w odpowiedzi.
Nie znamy jeszcze kosztów wykonania dokumentacji. Obecnie trwa rozeznanie cenowe w celu wyłonienia wykonawcy. W najnowszej uchwale budżetowej powiatu na zadanie pn. „Utworzenie Środowiskowego Domu Samopomocy w Przasnyszu przy ulicy Ruda” zapisano 50.000 zł.
Gmina Przasnysz zapowiada, że jako potwierdzenie swoich słów upubliczni korespondencję z powiatem przasnyskim w tej sprawie, a protokół, operat szacunkowy i akt notarialny, po zanonimizowaniu zostaną opublikowane na stronie Gminy Przasnysz i Facebooku „Z życia gminy Przasnysz”.
M. Jabłońska
Normalne. Wszystko źle, wszystko wina innych. Zobaczymy czy latem będą baseny w Przansyszu.
Tiaaaa, będą baseny. Ale jak pisaneł kilka miesięcy temu, że baseny w czerwcu tego roku są kompletnie nierealne, to znowu były komentarze, że tylko krytykuję
Jakie baseny,Bieńkowski już ogłosił,że pieniądze,które były przeznaczone na baseny z winy Szczepankowskiego musiał zwrócić..Trafiło mu się to jak ślepej kurze ziarno,łatwiej zrobić przelew niż zaangażować się w jakąś inwestycję.
On obiecał otwarte baseny w lipcu tego roku. Miasto ma się dołożyć. Znajdę link to dam.
Proszę
https://www.infoprzasnysz.com/wiemy-jak-bedzie-wygladal-basen-odkryty-w-przasnyszu-foto/
I Ty wierzysz w te bajki po trzech latach ich nieudolnych rządów,pogadamy o tym w Lipcu
Minimalistyczna polityka trwania powiatu, dobrze to określili, 3 lata mijają i nic nie widać, dobrze, że poprzednicy zostawili to obecnie coś kończą, ale kasę biorą i stanowiska dzielą. Starosta nareście przasnyski. Szkoda gadać. Okno życia to szczyt możliwości.
Sprzedać Obajtkowi za 10.000. Ten dostanie dofinansowanie na remont i za 2 lata będzie perełka. Prywatna, zbudowana za publiczne pieniądze.
Ja bym się tu raczej spytał, kiedy budynek znajdzie prywatnego nabywcę za 1/3 ceny, bo za chwilę się okaże że powiatu nie stać na utrzymanie takiej rudery.
Obiecali karwacz, ścieżkę rowerową, dom środowiskowy, robić zalewy, gdzieś nawet czytałam o trasach narciarskich, czego oni nie obiecali, ale zadowoleni, bo co miesiąc kupa grosza wpływa na konto, a jak nie było tak nie ma, tak słabych władz nie widziałem jeszcze
Najlepsze są nagłówki . Jabłońska dała do pieca
Dykta. Szkoły brak, sklepu brak, komunikacji brak, świetlicy brak … została tylko droga i tyle tej wspaniałej, wielkiej Polski w Obrębie. A podatki takie same jak w Alejach Jerozolimskich.
Co do dykty pełna zgoda. Ale z to podatkami to proszę nie przesadzaj.
Ja bym miał tylko jedno marzenie, aby każdy włodarz podczas swojej kadencji wykonał JEDNĄ dużą inwestycje od zaplanowania, przez dofinansowanie do zakończenia którą mógłby się pochwalić i byłaby ona potrzebna. Zamiast chwalić się tym co rozpoczął poprzednik wziąć się do roboty. Chorzele mają obwodnicę widmo która nie istnieje bo władze podczas budowy jej zapomniały że potrzebne będą wjazdy na nią i tak teraz czekają na budowę ronda w Rembielinie a hak juz dojdą do Opaleńca znów będą dwa lata czekać na kolejne rondo. Przasnysz też aż prosi się o obwodnice, ale taką prawdziwą nie wymyśloną przez pana vice ulicami miasta… Czytaj więcej »
Jak to nic? A te setki zdjęć na fejsbuku? Jak ostatnio otwierali okno życia w szpitalu to ze wstęgą pozowało na zmianę chyba z 10 osób.
Już przed wyborami pisałam,że jak banda Bieńkowskiego dojdzie do władzy to w Powiecie będzie drugi Janów Podlaski
Po to są kadencje, Wielopoziomowe jednostki samorządowe których strefy wpływów i kompetencje się przenikają, żeby zawsze można było pochwalić się sukcesami a porażki zrzucić na kogoś innego :D.
Gdyby kiedyś przez przypadek udało się przerwać zawłaszczenie samorządu przez partyjniaków a zatrudnić specjalistów, pewnie wszystko działało by dobrze i bez szumu.
Pani wójt to mądra I przedsiębiorcza kobieta Szkoda tylko że nie umnie dogadać się ze starostami ani aktualnym anii poprzednikiem
A jaka jej wina w tej sytuacji? Borsuk doskonale wiedział, że bierze ruinę.
Teraz budynek przez następne 20 lat będzie stał i niszczał. Później się zrówna z ziemią, działkę sprzeda i problem z głowy
Albo mają kupca na niego
Za duże ego
A jak ma się dogadać jak tam co jeden to lepszy as