Ścieżka rowerowa do Leszna z kostki brukowej – nie wszyscy zadowoleni

Trwa budowa ścieżki rowerowej z Przasnysza do Leszna. Inwestycja długo wyczekiwana przez mieszkańców w ostatnich dniach spotkała się też z krytyką. Wszystko przez fakt, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom ścieżka budowana jest z kostki brukowej, nie zaś jak wcześniej zapowiadano z masy bitumicznej.

 

Mieszkańcy gminy Przasnysz ścieżki rowerowej do miejscowości Leszno wyczekiwali od wielu lat. Z roku na rok droga w kierunku Karniewa była bowiem coraz chętniej wybierana przez kierowców jeżdżących na trasie Warszawa – Mazury. To oczywiście ze względu na brak fotoradarów i omijanie sporej liczby miejscowości. Na trasie dochodziło do wielu wypadków, z których kilka niestety skończyło się tragicznie.

Ku uciesze mieszkańców Leszna, ale też wszystkich miłośników turystyki rowerowej z okolic Przasnysza w 2021 roku władze powiatowe podpisały umowę z wykonawca na wybudowanie przy drodze do Leszna ścieżki rowerowej.  Ta zaczyna się na wysokości skrzyżowania ul. Leszno z ul. Przemysłową w Przasnyszu, a kończy przed przejazdem kolejowym w miejscowości Leszno. Poza terenem zabudowanym został wydzielony pas dla rowerów, który w pierwszej wersji miał być wykonany z asfaltu. Jak się okazało ostatecznie powstaje on z kostki brukowej.

 

Pod postem zamieszczonym przez Urząd Gminy Przasnysz traktującym o postępie prac, wywiązała się gorąca dyskusja. Nie zabrakło słów krytycznych dotyczących materiału, z którego budowana jest ścieżka.

„Tragedia! Nie dość że kostka, to krawężniki takie, że obręcz można zgiąć. Ja podziękuję za takie inwestycje” – pisał jeden z internautów.

„Będzie kolejna „śmieszka rowerowa” – dodał.

Inna osoba zwróciła uwagę, że taka infrastruktura drogowa ma na celu jedynie usuniecie z drogi rowerzystów.

„To wygląda jak typowa realizacja typowej polskiej gminy, która nie służy rowerzystom, tylko ma spowodować ich „zniknięcie” z jezdni (czytaj: zrobienie dobrze kierowcom). Coś takiego nigdy nie powinno powstać jako infrastruktura rowerowa. Jako chodnik jeszcze ujdzie, chociaż brak obniżenia krawężników przy wlotach dróg podporządkowanych też jest srogim niedociągnięciem”.

My zapytaliśmy Starostwo Powiatowe w Przasnyszu o to, dlaczego zdecydowano się na zmianę projektu.

 

– Ze względu na brak dostępności mas bitumicznych w terminie wykonalności do 31 sierpnia 2022 roku, wykonawca wystąpił do Powiatu Przasnyskiego z wnioskiem o zamianę materiału wykonania ścieżki rowerowej z Przasnysza do Leszna z asfaltu na kostkę. Powiat Przasnyski z kolei wystąpił do Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego o zgodę na wprowadzenie takiej zmiany i taką zgodę uzyskał. Jednocześnie informuję, że wprowadzona zmiana pozwoli na zakończenie inwestycji zgodnie z planem. Ponadto zmiana ta nie zwiększyła kosztów realizacji przedsięwzięcia – odpowiedziała Magdalena Kowalewska, kierownik Referatu Rozwoju, Aktywizacji Biznesu i Promocji.

 

 

j.b.

Sprawdź również
Subscribe
Powiadom o
guest
18 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Mirek
Mirek
1 rok temu

Co za idiota uparł się na te ścieżki rowerowe z kostki brukowej

Marek (prawdziwy)
Marek (prawdziwy)
1 rok temu
Reply to  Mirek

No a kto jest inwestorem tej drogi? Ścieżka z kostki to kompletne nieporozumienie.

Budowlaniec
Budowlaniec
1 rok temu
Reply to  Mirek

Bo na tym przy okazji zarobi. Jak inni z reszta inwestorzy tego pokroju.

Anna
Anna
1 rok temu
Reply to  Budowlaniec

tak zarobi 2 razy, bo po ok roku lub 2 trzeba będzie to rozebrac i położyć nawierzchnię bitumiczną. no ale wstęga była? była.

kola
kola
1 rok temu
Reply to  Mirek

Bardzo delikatnie go nazwałeś. Tutaj trzeba by było użyć bardzo niecenzuralnego słowa.

Kropkatv
Kropkatv
1 rok temu

Dobrze, że chociaż zrobili to z gładkiej kostki..

Adam
Adam
1 rok temu

Hahaha. Brak dostepności mas bitumicznych? w obrębie 50km od Przasnysza są 4 wytwórnie mas bitumicznych i każda obecnie działa. Nie prościej napisać, że ktoś wycenił do przetargu roboty bitumiczne po bandzie, a teraz się ratuje kostką? Jakim cudem wygrała firma, która sama nie produkuje mas bitumicznych lub nie miała zakontraktowanej takiej dostawy?

Anna
Anna
1 rok temu
Reply to  Adam

nic tylko zgłosić do NIK, niech ocenią 'gospodarność’ naszymi pieniażkami

MIKI
MIKI
1 rok temu

witam
cyrk na kołach! kto nadzoruje te prace, co za niedouczony „inspektor”? dlaczego łuków nie wykonuje się z krawężników łukowych-kto na to pozawala? gdzie są zaniżenia z drogami poprzecznymi? asfalt jest w ciechanowie, w mąłwie – po dostatkiem!!! ktoś powinien za to beknąć!!!!

Marek (prawdziwy)
Marek (prawdziwy)
1 rok temu
Reply to  MIKI

Nikt nie beknie, bądź spokojny.

Gość
Gość
1 rok temu

Niech nasi włodarze zobaczą w innych miastach ścieżki równe jak na stole włącznie z przejazdami i wszystkie z masy w kolorze ceglastym,a u nas można koła połamać na przejazdach

Kalar
Kalar
1 rok temu

Upsss. Tutaj chyba CBA zapuka do kogoś za takie zmiany

Marek (prawdziwy)
Marek (prawdziwy)
1 rok temu
Reply to  Kalar

Jasne. Tak samo zapuka jak w innych sprawach. Swoich się nie rusza, to podstawowa zasada.
Widziałem wczoraj tę ścieżkę na żywo. Partanina jakich mało. Wszystko na odpier*ol. Tak się szanuje wspólne pieniądze.

Anna
Anna
1 rok temu

w mojej miejscowości też zrobiono 'takie coś’ ścieżkę rowerową z kostki. PORAŻKA. komfort jazdy słaby, jazda hulajnogami, na rolkach odpada. każdy mostek do posesji to podskakiwanie roweru a ww rolki najlepiej zdjąć… dodam że po ok roku ścieżka się 'rozchodzi’ pojawiają się szpary miedzy kostką na kilka cm co grozi ugrzęźnieciem kółek rolek, hulajnogi i wypadkiem. zapewne bład przy układaniu (np woda podmyła nasypy i część scieżki jest pod kątem)….

Zenek
Zenek
1 rok temu

Co jest nie tak z kostką na ścieżce? Serio pytam. Jeżdżę rowerem dość sporo, co prawda ścieżki rowerowe to mały procent moich tras i nigdy uwagi nie zwracałem czy to kostka czy asfalt. Bardziej wk***ą wszelkie słupy i znaki wystające na ścieżkach.

Krzysztof
Krzysztof
1 rok temu
Reply to  Zenek

Jeżdżę rowerem do pracy kilka km ścieżkami asfaltowymi i z kostki i jako riwerzysta nie widzę dużej różnicy. Jeśli jednak chcę przejechać się na rolkach to bruk odpada bo nie da się po tym jeździć. Zapewne tak samo jest z hulajnogami. Im mniejsze koła tym równiejsza musi być powierzchnia. Dziwi mnie jednak to jak te wszystkie ścieżki są robione, zupełny brak wyobraźni wykonawców. Podjazdy przed każdym domem są tak wyprofilowane ze jadąc po ścieżce się podskakuje a to właśnie użytkownicy ścieżek poruszają się z większą prędkością niz wyjeżdżający z posesji. Zjazdy z krawężników też są tak duże że rowerzyści czasem… Czytaj więcej »

Zenek
Zenek
1 rok temu
Reply to  Krzysztof

Tu potwierdzam, zjazdy to jakaś mordęga, ale czy one są z kostki czy asfaltu to tak samo się podskakuje, to już chyba kwestia wyprofilowania. Rolki czy hulajnoga faktycznie odpada bo już sam hałas jest irytujący. Ale co z tym rowerem jest nie tak na kostce?

Do tych minusujących mój wcześniejszy komentarz, jakieś argumenty? Nie pytam złośliwie.

Wierea
Wierea
1 rok temu

A to przecież norma.znajomy na szybko zakłada firmę brukarską ,wygrywa ustawiony przetarg i już są pieniądze. Na asfalt trzeba mieć sprzęt a tu wystarczy paru ludzi i łopaty .
A że po tym jeździć się nie da ,kogo to obchodzi że urzędnicy jeżdżą samoch ok samochodami .