Scenariusze rozwoju sytuacji na Ukrainie okiem uczniów z przasnyskiej szkoły podstawowej

Uczniowie klas 5-8 Szkoły Podstawowej nr 2 w Przasnyszu, uczestniczący w społecznym kółku historycznym, prowadzonym przez Piotra Kołakowskiego – nauczyciela historii oraz radnego miejskiego, zostali poproszeni o przedstawienie scenariuszy, dotyczących wojny toczącej się za naszą wschodnią granicą. Czy analizy przewidują deeskalację konfliktu, a może jego rozwój? Czy nasz kraj jest bezpieczny? Jak oceniają to najmłodsi Polacy?

 

Nad scenariuszami rozwoju sytuacji na Ukrainie głowią się politycy, dziennikarze, eksperci i analitycy wojenni, politolodzy i socjolodzy, agencje wywiadowcze, wojskowi oraz zwierzchnicy państw. Zastanawiają się nad tym również zwykli ludzie, ponieważ sytuacja za naszą wschodnią granicą budzi niepokój, rozdziera serca i ma bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo Polski i świata.

Dzięki uprzejmości Piotra Kołakowskiego możemy dowiedzieć się, jak to zagadnienie postrzegają zainteresowani historią przasnyscy uczniowie.

 

Anna Łazicka klasa 5 C:

Informacja o wybuchu wojny na Ukrainie była dla wszystkich szokiem. W dzisiejszych czasach problemy rozwiązuje się dyplomatyczne, a nie przez wojnę. Wybranie takiej formy wskazuje jak bardzo Rosja, a właściwie jej prezydent Władimir Putin, jest zdesperowany. Przyświeca mu wizja silnego gospodarczo i politycznie mocarstwa. Ukraina ma tu kluczowe znaczenie, ponieważ posiada duży potencjał gospodarczy. Jednak cel ten jest okupiony wielką wojną, zniszczeniami i ludzkim nieszczęściem. Ta wojna – wywołana przez jednego człowieka Władimira Putina – jest nie tylko wojną przeciwko Ukrainie, ale również przeciwko Europie. Putin uzależnił Europę od swoich surowców energetycznych – węgla, ropy i gazu. Skutki i konsekwencje tego odczuwają teraz wszyscy w Europie.

Dorian Sitarski klasa 8 D:

Przyjmując scenariusz, zakładający, że Rosja wywoła wojnę z Polską, uważam, że podobnie jak na Ukrainie Polacy do końca walczyliby o swoją wolność. Mając na uwadze sojusz z USA i członkostwo w NATO, przewiduję sukces Polaków nad wojskami rosyjskimi. Na pewno część ludności cywilnej szukałaby ucieczki za granicą, a większość ukrywałaby się w schronach. Wielu młodych Polaków zgłosiłoby się do walki jako ochotnicy. Mam nadzieję, że mój scenariusz nie zrealizuje się i do tej wojny nie dojdzie.

 

Maja Świątecka klasa 8 D:

24 lutego 2022 roku zaczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Ataki rakietowe miały miejsce w różnych miejscach Ukrainy, w tym w Kijowie i Odessie. Władimir Putin chce przejąć kontrolę nad większą częścią terytorium Ukrainy. Prezydent Ukrainy dzielnie walczy o swój kraj. Wojna ta wstrząsnęła całym światem, giną młodzi ludzie, dzieci i matki. Cały dorobek tych ludzi przepadł w jednej chwili, a uchodźcy uciekają z kraju bez niczego lub z jedną walizką, by tylko przetrwać, martwiąc się o życie swoje i rodziny. Wojna spowodowała, że również Polacy martwią się o swoje życie, zaczynają ograniczać wydatki i oszczędzać. Nie oszukujmy się, wszystko poszło w górę – opał, gaz, paliwo. A największy wzrost cen to artykuły spożywcze, które z dnia na dzień stają się coraz droższe. Boimy się też, że stracimy pracę i nie możemy uwierzyć, że to dzieje się naprawdę. Polacy pomagają Ukraińcom, przyjmują ich do siebie, karmią i ubierają. Jestem dumna, że jestem Polką, nie zgadzam się jednak z naszym rządem. Mam wrażenie, że uchodźcy z Ukrainy mają większe prawa w Polsce, niż my. Mają pierwszeństwo do lekarzy, przejazdy za darmo, a nawet 500 plus. Ja wiem, że trzeba im pomóc, ale na miarę naszych możliwości; w dzisiejszych czasach nam też jest ciężko. Niejeden ledwo wiąże koniec z końcem, nikt nie da nam nic za darmo. Mam nadzieję, że wojna szybko się zakończy i wszyscy wrócimy do normalności.

 

Jowita Poniatowska klasa 8 D:

Moim zdaniem sytuacja na Ukrainie się polepszy. W wyniku ogólnoświatowych działań i akcji, mających na celu uświadamiać Rosjan o przyczynach walk na Ukrainie, dojdzie do formowania się grup obywateli, którym nie będzie odpowiadać sytuacja, w jakiej znalazło się ich państwo. Rozpoczną się protesty, manifestacje oraz bunty. Próba stłumienia strajków przez kraj osłabiony już działaniami zbrojnymi może się nie powieść. Wtedy – zaryzykuję stwierdzeniem – że kraj, jakim jest Rosja, może mieć problemy z utrzymaniem obywateli w ryzach.

 

Malinowska Julia klasa 8 D:

Scenariusz nr 1:

Według mnie sytuacja na Ukrainie może zmienić się w taki sposób, że Vladimir Putin pod wpływem strajków ludności cywilnej Rosji dojdzie do porozumienia z prezydentem Ukrainy. Putin, w zamian za zaprzestanie ataków na Ukrainę, zażąda części ziem Ukrainy i zniesienia sankcji. A Wołodymyr Zełenski będzie domagał się odszkodowania i odbudowy kraju przez Rosjan.

Scenariusz nr 2:

Według mnie sytuacja na Ukrainie zmieni się w taki sposób, że dojdzie do ataku na Rosję. Putin zostanie powstrzymany od ataku bronią nuklearną przez swoich współpracowników oraz zostanie odsunięty od władzy. Rosja przegra wojnę i będzie musiała odbudować Ukrainę i zapłacić odszkodowanie. Ukraina otrzyma również pomoc od innych państw.

 

Antonina Burkacka, klasa 8 C:

Inwazja Rosji na Ukrainę stała się faktem 24 lutego 2022 roku. Tak naprawdę nie jest to „specjalna operacja wojskowa”, tylko przygotowana przez Rosję wojna z Ukrainą i — być może też — innymi państwami bałtyckim, walka o wpływy i zrealizowanie marzeń Putina. To też wojna między Wschodem a Zachodem. Państwa Unii Europejskiej, pamiętając aneksję Krymu, zjednoczyły siły i solidaryzują się z rządem ukraińskim, który walczy o wolność i suwerenność oraz prawo do samo decydowania o swoim państwie, które od lat spogląda w stronę Zachodu. Kwestia demokracji oraz spokój na wschodniej flance jest niezwykle istotny dla członków NATO, ale również dla całego świata, który nie pragnie kolejnej wojny światowej. Polska na szczęście jest członkiem NATO i znów ma dobre relacje z USA. W związku z tym, choć jesteśmy państwem frontowym, możemy czuć się bezpiecznie. Jednak Rosja jest nadal niebezpieczna i nieprzewidywalna w swych działaniach. Niepokoi też fakt, że pomimo sankcji, osamotnienia na arenie międzynarodowej ma swoich sprzymierzeńców (np. Chiny), którzy do tej pory stanowczo nie potępili militarnych zapędów Putina. Oprócz tego Rosja wciąż prewencyjnie zastrasza świat użyciem broni atomowej i taki scenariusz może trwać latami. Wojna między Rosją a Ukrainą na pewno zmieni swój charakter i szybko się nie skończy. Być może pojawi się krótkotrwały rozejm, ale Ukraina nadal będzie terenem działań wojennych. To będzie wojna partyzancka, „pełzająca”. A zatem szansa na szybkie zażegnanie konfliktu jest bardzo mała.

 

Maciej Skwiot, klasa 8 C:

Od dnia, gdy Rosja zaatakowała Ukrainę, zadajemy sobie pytanie, jak zakończy się ten konflikt i jak wpłynie na światową gospodarkę. W tej pracy przedstawię swoją wersję dalszych wydarzeń na Ukrainie. Zdecydowanie wzrosną ceny zbóż, ropy oraz gazu. Ukraina i Rosja są nazywane spichlerzem świata. Według badań przeprowadzonych w 2010 r. Rosja odpowiada za ok. 13% światowego zapotrzebowania ropy naftowej oraz za ok. 17.5% światowego zapotrzebowania gazu ziemnego. A więc ceny tych produktów będą rosnąć. Ale odchodząc od tematu gospodarki, jak potoczy się sama wojna? Według mnie Rosja ma możliwość użycia broni nuklearnej w ataku na Ukrainę, ponieważ posiada ona ok. 50% wszystkich na świecie broni nuklearnych czyli ok. 6200, natomiast Stany Zjednoczone ok. 5600. Według mnie jeśli Rosja użyje broni nuklearnej w ataku na Ukrainę to Stany Zjednoczone nie odpowiedzą zbombardowaniem Rosji, ponieważ zaczęło by to III wojnę światową, w której masowo używano by broni jądrowej, której Rosja posiada więcej. Podsumowując scenariuszy może być wiele, więc ciężko jest przewidzieć następne kroki Władimir Putina. Wiadome jest tylko to, że mocno podrożeje żywność, ropa oraz gaz ziemny.

 

 

M.Jabłońska

Sprawdź również
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments