Rolnicy z gminy Krzynowłoga Mała chcą do gminy Jednorożec. Chodzi o nieprzejezdną od lat drogę
Do naszej redakcji zwrócili się zdesperowani rolnicy ze wsi Ulatowo-Czerniaki w gminie Krzynowłoga Mała, którzy – ze względu na fatalny stan drogi gminnej, prowadzącej do użytków zielonych – od dekad ponoszą straty. Część mieszkańców wsi jest zdania, że lepiej byłoby im pod skrzydłami gminy Jednorożec.
Problemem jest droga we wsi Ulatowo-Czerniaki, prowadząca do ok. 30 ha łąk, która jest położona niżej niż okoliczne grunty. Po opadach deszczu torfowa nawierzchnia staje się nieprzejezdnym zapadliskiem, dlatego rolnicy, nie mając możliwości dojazdu na pola, od lat tracą cenną paszę dla bydła.
U jednego z farmerów tylko w tym roku zgniło siano na 5 ha łąk. Tymczasem przygotowanie wartościowej paszy jest kosztowne i czasochłonne – łąka wymaga nawożenia, skoszenia, przetrząsania i zbioru we właściwym terminie. Choć drugi pokos udało się z ogromnym trudem zebrać, jego wartość paszowa jest żadna. Rolnik szacuje, że tylko w tym roku stracił w ten sposób kilka tysięcy złotych.
Wszystko to ma miejsce wbrew składanym od lat zapowiedziom obecnego włodarza gminy, że problem grząskiej drogi zostanie rozwiązany. Tymczasem na przestrzeni 10 lat udało się poprawić jedynie część (około połowę) nawierzchni, a doroczne dosypywanie 2 przyczep żwiru nie przynosi efektu.
Rolnicy postulują, aby drogę wyrównać, wysypać tłuczniem oraz na jej części (droga jest wystarczająco szeroka) wykopać odwadniający rów, który pozwoli pozbyć się nadmiaru wody.
Choć koszt takiej inwestycji jest stosunkowo niewielki, w gminie Krzynowłoga Mała nie funkcjonuje obecnie fundusz sołecki, co sprawia, że nawet w przypadku drobnych prac wsie są w 100% zależne od dobrej woli władz. A tej – jak dowodzą rolnicy – nie ma.
Gmina zauważa, że naprawa żwirówki kosztuje krocie
W związku z postulatami rolników, zwróciliśmy się do wójta Krzynowłogi Małej Jerzego Humięckiego z pytaniem: jakie kroki i kiedy gmina zamierza podjąć w tej sprawie, gdyż problem, z powodu którego mieszkańcy, podatnicy i wyborcy ponoszą realne straty powinien zostać jak najprędzej rozwiązany.
W odpowiedzi czytamy, że: Gmina Krzynowłoga Mała zna sytuację panującą na przedmiotowej drodze i zapewnia, że w miarę możliwości finansowych oraz podczas sprzyjających warunków atmosferycznych jest ona fragmentami naprawiana. Gmina dowodzi jednocześnie, że kompleksowa naprawa żwirówki wymaga dużych nakładów finansowych oraz specjalistycznego sprzętu.
– Wysypanie drogi tłuczniem nie rozwiąże problemu, gdyż zapadnie się on w torfie. W pierwszej kolejności należy wykonać piaskową podsypkę a dopiero następnie wywieźć żwir. Obecnie jest to niemożliwe ze względu na opady, które nie pozwalają na wjechanie ciężkiego sprzętu z materiałem. Naprawa tej drogi wymaga dużych nakładów finansowych oraz specjalistycznego sprzętu. Bardzo chcemy pomóc naszym rolnikom dlatego sprawa drogi będzie rozwiązywana systematycznie i podczas sprzyjającej pogody. Niestety Gmina Krzynowłoga Mała posiada w swoim utrzymaniu ponad 100 km dróg, które wymagają znacznych środków na ich utrzymanie a budżet gminy ma ograniczone możliwości – ubolewa samorząd.
Jak dowodzi gminny referat inwestycji, wykopanie rowu nie rozwiąże problemu podmokłej drogi, ponieważ nie przebiega w tamtym miejscu żaden ciek wodny, z którym można połączyć rów, aby zapewnić odpływ. Mieszkańcy wsi wskazują jednak, że sposób na odwodnienie rowu istnieje, ponieważ w odległości kilkudziesięciu metrów od drogi znajduje się okresowa rzeczka – Czerniczka (dopływ Ulatówki), której koryto bez problemu przyjmie nadmiar wody.
Ulatowo-Czerniaki przyłączą się do gminy Jednorożec?
Choć wyraźnie pytaliśmy o możliwy termin naprawy drogi, gmina wymownie pomija ten temat. Choć wójt Jerzy Humięcki przebywa obecnie na urlopie, udało nam się porozmawiać z nim przez telefon. Niestety również w ten sposób nie uzyskaliśmy wiążącego terminu wykonania prac, choć zgodnie z zapewnieniem wójta ma się to stać „w najbliższym czasie”.
– Płacone przez nas podatki gmina chętnie przyjmuje, ale do naprawy drogi zupełnie się nie poczuwa – komentuje jeden z rolników. – Obietnicę poprawy sytuacji otrzymaliśmy od wójta jeszcze na początku poprzedniej kadencji. Mijają lata, a my dalej ponosimy straty. Sytuacja niewielkich gospodarstw jest trudna, ale lokalne władze wyraźnie dają nam odczuć, że się dla nich nie liczymy.
Poszkodowani rolnicy planują napisać petycję do władz i bardzo liczą, że drogę uda doprowadzić do porządku przed zbiorem trzeciego pokosu. Jeśli ich starania nie przyniosą skutku myślą o przenosinach do gminy Jednorożec, która – jak przekonują – lepiej zadba o ich sprawy. Dodajmy, że takie rozwiązanie, choć długotrwałe i skomplikowane, jest prawnie możliwe. W 2021 roku w Polsce zmieniono granice administracyjne 20 gmin.
M. Jabłońska
Uciekają od PiSu. W sumie to się nie dziwię.
największy bałwan portalu
Nie popłacz się.
W gminie Jednorożec droga na pola uprawne wcale nie jest lepsza … Mimo wielokrotnego zglaszania o stanie drogi nic sie nie zmienilo
Nie tylko mieszkańcy Ulatowa tak myślą w tej gminie tylko pobiera się podatki narzeka i nic nie robi
Zdjęcia mało adekwatne do opisu, ponieważ droga na nich wygląda całkiem dobrze.
Ten wójt to totalnie porażka a jednak wygrał wybory tragedia nic dla gminy nie robi nie mówiąc że się nie umie wysłowić i swoich przydupasów do pracy daje i znajomych
Do pracy to fakt bez ogłaszania konkursów przydupasow się przyjmuje
Z tej miejscowości chyba jest kandydat na wójta ,bo jak pamiętam już drugi raz poszedł do gazety ,żeby się pokazać 😂.Ludzie ,czy wy myślicie że Jednorożec przyjmie was z otwartymi rękami …
Fakt niezaprzeczalny jak to się stało że ich drogi się rozeszły
Co wy za bzdury piszecie niedawno na tą drogę Pani radna wywiązała parę przyczep gruzu potem gmina przysypała to zwirem Ale pogoda nie sprzyja więc ciężko dokończyć prace Druga kwestia to szanowna redakcjia tytulujac tak artykuł niech mieszkańców zapyta czy chcą takiego przeniesienia a nie sugerują się wypowiedzią jednego wywrotowca
Jakie oni płacą podatki? UE daje im krocie a podatku rolnego płacą tyle, co kot napłakał. Zróbcie nam to, zróbcie nam tamto.
O co chodzi tu jest więcej żwiru niż na drodze po której jeżdżą samochody ,jednak to prawda takim to niedogodzi, wiadomo jak świeżo posypane i tak pada to tak się stanie bo ta duża ilość żwiru zrobiła ten bajzel A jeszcze dziwne pretensje, ale o co!o żwir!czy mokrą pogodę