Rodzice i dzieci z Ukrainy znaleźli swoje miejsce w dojo Przasnyskiego Klubu Kyokushin Karate.
Choć treningi nie należą do najlżejszych, to zawsze wywołują pozytywne emocje i uśmiech na twarzach uczestników. Tak było i tym razem. Do ćwiczeń w klubie znajdującym się na osiedlu Orlika dołączyli ukraińscy rodzice z dziećmi.
– Popołudnia spędzone na sali treningowej w życzliwej i przyjaznej atmosferze wywołały uśmiechy na twarzach i dzieci, i rodziców. To najlepsza terapia po wędrówce w nieznane. A gdy wrócą w swoje rodzinne strony, zaniosą pogodne wspomnienia Przasnysza i naszego środowiska – informuje Klub Kyokushin Karate.
– Trzymamy kciuki za postępy w odkrywaniu tajemnic dalekowschodniej sztuki walki. Za przyjaźnie, o które wtedy nietrudno – czytamy.
ren