Podczas ostatniej sesji Rady Miasta Przasnysz na sali obecna była Katarzyna Wróblewska, przewodnicząca Rady Powiatu Przasnyskiego. Ten moment wykorzystał Sławomir Czaplicki, aby zadać pytanie dotyczące poziomego oznakowania drogi z Przasnysza do Chorzel, na trasie „różowych słupów”.
Jak się okazuje radny już składał w tej sprawie pisma do powiatu przasnyskiego. Pierw swoją interwencję rozpoczął od mediów społecznościowych, jednak następnie obrał formalną ścieżkę. Na wcześniejszych sesjach Rady Powiatu Przasnyskiego, starosta Krzysztof Bieńkowski zapewniał, że oznakowanie zostanie wykonane do końca tego roku.
– Do tej pory nie widzimy, aby coś tam się działo, ale niestety zbliża się zima. Bardzo proszę o przekazanie mojej i mieszkańców sugestii – mówił Czaplicki.
Podobnego zdania jest wielu mieszkańców wsi znajdujących się na trasie „różowych słupów”.
– Codziennie jadę tą drogą do pracy. Kończąc drugą zmianę wracam nocami do domu. Droga jest bardzo niebezpieczna, przede wszystkim jak pojawi się mgła. Nic nie widać, nie wiem, gdzie droga się zaczyna, a gdzie kończy. Mam nadzieję, że ktoś pomyśli o nas – mówiła Aneta, mieszkanka okolicznych miejscowości.
Głos na sesji zabrała także Katarzyna Wróblewska, która stwierdziła, że zna sprawę i jako mieszkanka Przasnysza rozumie powagę tego problemu. Zostanie ona przekazanej dalej, jako prośba radnych miejskich.
j.b.
Już dawno takie rzeczy powinny być zrobione. Oznakowanie to podstawa, zwłaszcza takiej drogi. Oznakowanie jest konieczne.
Ciapek znów ujada
Nie pasuje Ci? Jeździsz czasami tą drogą? Chyba pasy na jezdni do dziś podstawa.
A co robił poprzednik że pasow nie ma malował rozpuszczalnikiem
Jakie ma znaczenie, co robił poprzednik???
Chyba dobra zmiana miała być.
Ha ha ha ty jak zwykle tęsknisz za poprzednikiem
Hahaha, a Ty pisiaro jak na to wpadłaś?
Poprzednika narazie nie ma gdyby dalej był na pewno było by już po sprawie A tak to obiecanki obiecanki
oj tak super był, dla naszych kochanych Chorzel
No i teraz mamy przasnyskiego. Sukces za sukcesem, powiat rozkwita jak kwiat lotosu.
Zamknij dziób
Chapaj dzidę.
Trasa jest faktycznie niebezpieczna, gdyż tzw. „śpieszący się obywatele” pędzą motorem (samochodem) gruuuuuuuuubo ponad setkę i to w obszarze zabudowanym.
A ilość wypadków, które wydarzyły się na skrzyżowaniu z drogami do Mchówka i do Bartnik świadczy sama za siebie. Może by tak Radni wespół w zespół z Policją coś z tym zrobili.
Wiadukt?
tak troche obok tematu. co za idiota wymyslil zeby te slupy na rozowo pomalowac???
A jak sądzisz
Bona Sforza