Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy procentowe o 50 punktów bazowych. To już dziesiąta z rzędu podwyżka. Podwyżka jest niższa niż przewidywali analitycy. Ci zapowiadali wzrost o 75 punktów bazowych.
RPP podniosła stopy procentowe o 50 punktów bazowych. Tym samym główna stopa NBP, referencyjna, wzrosła do 6,5 proc., stopa lombardowa do 7 proc., a stopa depozytowa do 6 proc., stopa redyskontowa weksli do 6,55 proc. a stopa dyskontowa weksli do 6 proc.
Uchwała RPP weszła w życie w piątek, 8 lipca.
To dziesiąta z rzędu podwyżka stóp procentowych NBP w cyklu rozpoczętym w październiku 2021 r. Wczorajsza podwyżka stóp oznacza, że dla kredytu na 300 tysięcy złotych rata wzrośnie o kolejne ok. 100 zł.
Jak przekonują specjaliści w najgorszej sytuacji są osoby, które kredyty zaciągnęły niedawno na 30 – 35 lat. Im dłużej spłacany jest kredyt, tym kolejna podwyżka stóp dotknie kredytobiorcę mniej.
ren
Oczywiście inflacja to wina:
– Putina
– Tuska
– Unii Europejskiej.
Oczywiście rząd pożyczając kasę i rozdając ją lewo I prawo nie ma sobie nic do zarzucenia.
Udupili wiatraki i fotowoltaikę, a teraz płacz, ze energia droga.
Do tego swoje robi katastrofalny kurs złotówki.
Ten gość powinien zarządzać conajwyzej osiedlową Żabką. Jeszcze przecież niedawno mówił, że podwyżki stop procentowych nie będzie. A tu taki klops. Glapa podnosi stopy, a z drugiej strony Morawiecki rozdaje kasę. I katastrofa nadchodzi…
Zgadzam się z przedmówca. Więcej rozdawać bedzie lepiej. Szkoda tylko ze w tym Kraju nie szanuje się ludzi którzy pracują i chcą coś mieć.