Przedstawiciele medyczni kontra przasnyscy pacjenci.

Pacjenci poradni specjalistycznych w SP ZZOZ im. dr. Wojciecha Oczko w Przasnyszu skarżą się na przedstawicieli firm medycznych, którzy wchodzą do gabinetu poza kolejnością. Sprawą w trybie pilnym zajęła się dyrekcja szpitala.

Znaczący wpływ na udział firm farmaceutycznych w sprzedaży leków mają sami lekarze, rekomendując lub przepisując pacjentom konkretny preparat. Aby jak najskuteczniej ich do tego zachęcić, firmy zatrudniają przedstawicieli medycznych, którzy promują produkty w środowiskach lekarskich. Ich praca polega na przekonywaniu lekarzy do przepisywania pacjentom konkretnego medykamentu. Najbardziej „efektywni” lekarze mogą liczyć na niepieniężną gratyfikację, którą może być m.in. uczestnictwo w sponsorowanych sympozjach, szkoleniach lub konferencjach. Bywa, że tego typu imprezy odbywają się w egzotycznych krajach.

Czekający na wizytę nie przepadają za przedstawicielami medycznymi, ponieważ nie zważając na przepisy, odwiedzają lekarzy w godzinach przyjmowania pacjentów. Niekiedy rzutcy handlowcy wchodzą do gabinetu siłą, mając za nic oczekujących chorych. Nasi czytelnicy zgłosili nam, że do tego typu sytuacji dochodzi w przasnyskim szpitalu. Z opowieści wynika, że jeden z takich przypadków miał miejsce 12 lutego około godziny 11.40. Pod poradnią okulistyczną czekał tłum ludzi, ale handlowiec wszedł do gabinetu przed wszystkimi, wywołując pod drzwiami nerwowe spięcie z pacjentami.

– Najpierw do gabinetu weszła młoda, elegancko ubrana kobieta. Zapyta tylko pielęgniarkę, czy jest pan doktor i weszła bez kolejki. Wyszła dość szybko, bo po około 15 minutach. Po niej wszedł tylko jeden pacjent. Kiedy wychodził, do gabinetu zdecydowanym krokiem wkroczył mężczyzna w garniturze. Na oko 25-28 lat. Nasze protesty na nic się zdały. Handlowiec siedział tam ze 30 minut, a gromada pacjentów musiała czekać, aż załatwi swoje sprawy. Byli wśród nas ludzie starsi, schorowani. To od nich dowiedziałem się, że takie sytuacje nie należą do rzadkości. Do czego to podobne, że chorzy ludzie czekają w kolejce, a oni dobijają interesów!  – denerwuje się nasz Czytelnik, mieszkaniec gminy Przasnysz.

Oczekujący w kolejce byli rozżaleni, że biznes w przasnyskiej lecznicy wygrywa z pacjentami. W związku z tym zwróciliśmy się do dyrekcji szpitala im. dr. Wojciecha Oczko z prośbą o interwencję.

Sugerowaliśmy m.in. umieszczenie na ścianie lub drzwiach poradni informacji, że przedstawiciele medyczni nie będą przyjmowani poza kolejnością i mogą odwiedzić lekarza dopiero po wyczerpaniu się kolejki. Takie rozwiązanie funkcjonuje z powodzeniem w przasnyskich przychodniach i skutecznie hamuje zapędy namolnych handlowców, którzy w innym przypadku bez przeszkód wygrywają wyścig do gabinetu ze starszymi pacjentami. Chcieliśmy wiedzieć, czy władze szpitala zamierzają podjąć jakieś kroki, choćby przez powieszenie informacji dla przedstawicieli, która nieco pohamuje ich ofensywne zachowania. Dyrekcja szpitala im. dr. Wojciecha Oczko podjęła w tej sprawie natychmiastowe działania.

Przedstawicielka lecznicy poinformowała nas, że  w SP ZZOZ Przasnyszu obowiązuje zasada, że w pierwszej kolejności pracownicy udzielają świadczeń zdrowotnych, a spotkania z przedstawicielami medycznymi lub handlowymi, w celu reklamy produktów leczniczych, powinny odbywać się wyłącznie poza godzinami przyjmowania pacjentów, za zgodą dyrektora zakładu, po uprzednim uzgodnieniu terminu spotkania. Przedstawiciele firm nie mogą utrudniać prowadzenia działalności leczniczej.

– W związku z zaistniałą sytuacją, w dniu 12.02.2019 r. dyrektor Jerzy Sadowski przeprowadził rozmowę dyscyplinującą z lekarzem poradni okulistycznej. Ponadto w obiekcie szpitala zostaną umieszczone ogłoszenia z informacją, przypominająca o zasadach spotkań przedstawicieli medycznych lub handlowych z personelem, zgodnie z zapisami Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 21.11.2008r. w sprawie reklamy produktów leczniczych – poinformowała nas  Anna Marchewka Rzecznik Prasowy SP ZZOZ w Przasnyszu.

To zdecydowanie ułatwi pacjentom respektowanie ich praw.

M. Jabłońska