Wkrótce miejski rynek zmieni swoje oblicze. Rozpoczęło się właśnie jego ukwiecanie. Obecnie trwają prace rozbiórkowe – fragmenty kostki zostaną zastąpione kwiatami i krzewami.
Jednym z punktów kampanii wyborczej obecnego burmistrza Łukasza Chrostowskiego oraz niektórych radnych była „odbudowa zieleni w mieście”. To w związku z tymi zapowiedziami nowo wybrane władze stworzyły przy cmentarzu parafialnym Park im. Stanisława Cieleckiego ps. Orlik.
Od początku kadencji toczyły się również dyskusje dotyczące zmiany wyglądu, zrewitalizowanego za kadencji burmistrza Waldemara Trochimiuka, miejskiego rynku. Po wielu rozmowach i spotkaniach mieszkańcom przedstawiono koncepcję nowych nasadzeń, przygotowaną przez architekta zieleni na zlecenie Urzędu Miasta. Projekt został poddany pod konsultacje mieszkańców. Kiedy te dobiegły końca okazało się, że konserwator zabytków sprzeciwił się zasadzeniu w rynku gatunków drzew, mogących osiągać duże rozmiary. Miasto jednak nie zrezygnowało ze swoich planów i stworzyło nowy projekt, na który udało się pozyskać 100 tysięcy złotych z Budżetu Województwa Mazowieckiego.
W myśl projektu płyta rynku wzbogaci się o blisko 3 tysiące roślin gatunku m.in. berberys, bodziszek, cis, funkia, jałowiec, liliowiec, rozchodnik, rozplenica, róże, szałwia, śnieguliczka, tawuła japońska i szara, trzcinnik, trzmielina.
Prace potrwają do 30 kwietnia.
ren
Czas start na wydanie kasy przez burmistrza. Więcej kasy myślę wrzuconej w błoto. Ale co tam jak się bawić to się bawić.
Do lipca będą suche badyle
Te młotki z urzędu będą tak sadzić żeby później mieć co wycinać, a w mieście stale ubywa zieleni. Posadź sam młocie jedno drzewo, weź szpadel i posadź zamiast czekać na grube inwestycje. Suchego drzewa przy PKS młoty nie wytną, ale wszystko co tworzy klimat i daje schronienie dla zwierząt wyciąć zdołali. Brzydzę się wami, prymitywy.
Błagam, niech ktoś panom Ukaszom powie, że rośliny trzeba sądzić wiosną, a posadzone wiosną rośliny w lecie należy podlewać. A w zerowym cieniu na miejskiej patelni zdechną migiem
Najwyżej przybędzie nazwisk przy obelisku przy Żabce.
I że trzeba zebrać przynajmniej metr tego całego syfu a dla drzew korzeniących się głęboko nawet 3 metry. Potem zrobić izolację pozwalającą spływać wodzie ale uniemożliwiającą wydostawanie się produktów rozkładu betonu i innych sztucznych rzeczy do ziemi. Zimą przy braku opadów też trzeba podlewać. Zwłaszcza rośliny, które nie przerywają wegetacji. A lista jest długa i ciągle się wydłuża. Pierwiosnki które 20 lat temu ginęły każdej zimy i wypuszczały z kępy a teraz zielone i kwitną całą zimę. Jeszcze kilka lat i zamiast siać co wiosnę pomidory, będziemy brać szczepki z zeszłorocznych.
Inwestycja ma się zakończyć w kwietniu. To chyba wiosna, a sadzenie roślin jest na końcu prac. Co do podlewania to będzie system automatyczny. Co do zdychania to nikt nie wie co kogo przeżyje
Oby ten system automatyczny nie działał jak fontanna.
Te, kebab, weź łopatę w brudne łapsko i posadź JEDNO drzewo. Twój kolega niech posadzi drugie a wasi pracownicy kilkadziesiąt kolejnych. Do zazielenienia miejsc nieutwardzonych nie potrzeba wyczekiwać latami okazji. A w rynku posadź choinkę, zamiast corocznie marnotrawić piękne drzewo i gromadę kasy. I bez pieprzenia o konserwatorach zabytków. Nudzi ci się chłopaku, zrób cokolwiek.
Było zielono – zrobili beton-kasa
Jest beton – robią zielono-kasa
Ciekawe z czyich pieniędzy.
Trzeba od razu zastanowić się jak to pielęgnować, a nie jak na nowym parku, komosa do pasa. Horrendalne środki wydane na rok, a połowa krzewów wyginie, bo wokół jest trawa, zielsko. Hortensje przy cmentarzu to chyba będą wypuszczały z zeszłorocznych kwiatów. Ale kasa wydana ponad 100 tys PLN.
Brak słów.
Nie wiem dlaczego, ale boje się tego co oni zrobią z tą zielenią na rynku. Niby jestem za, ale mam jakieś złe przeczucia co do tego pomysłu i wykonania.
Jak się bawić to na całego.Najpierw wycinać potem sadzić,brawo! A ludzie zrobienia oświetlenia i ulicy z dojazdem do domu nie mogą się 10 lat doczekać tylko toną w błocie.Kolejna kiełbasa wyborcza żeby ludziom dzioby pozatykać.Mam nadzieję,że się nikt na to nie da nabrać.
Tych matołów z UM trzeba spuścić po brzytwie.Dorwały się dzieci do cukru.
Największą porażką było zbudowanie dróg w rynku z tak małej kostki ogrodniczej, która wypada. Magicy nawet próbowali przyklejać kostkę zaprawą 🙂 Tak wyglądają remonty za publiczne pieniądze…
Zapłacili za kostkę drogową a wbudowali ogrodową. To nie jest jedyny przekręt urzędu miasta i ich wykonawców
Najlepszą wizytowką to te rowery i bałwany…..nic dodać.
Rower, bałwan, kebab
A jak zostanie zagospodarowana wymontowana kostka brukowa
Zostanie rozkradziona tak samo jak przedwojenna kostka z jezdni, o której pisali złodzieje, że wyłożą ulice dojazdowe do rynku. Odpowiedzialnych ciągle brak.
Miasto mem😂😂😂