Przasnysz. 45-letni kierowca „wydmuchał” ponad promil. Odpowie przed sądem

Pomimo wysokich grzywien oraz zakazów kierowania pojazdami, wciąż nie brakuje osób, które wsiadają za kierownicę po alkoholu. O konsekwencji takiego zachowania przekonał się 45 – letni mieszkaniec powiatu przasnyskiego, który został zatrzymany do kontroli przez przasnyską drogówkę.

– W miniony wtorek, policjanci pełniący służbę na terenie miasta Przasnysz zatrzymali do kontroli drogowej kierującego pojazdem marki Seat Leon. Tor jazdy samochodu wskazywał, że kierujący może znajdować się pod wpływem alkoholu. Przypuszczenia funkcjonariuszy potwierdziły się. Badanie na zawartość alkoholu w organizmie mężczyzny wykazało 1,13 promila alkoholu – informuje mł. asp. Ilona Cichocka, oficer prasowa KPP Przasnysz.

Mężczyźnie zostało zatrzymane prawo jazdy, a o jego dalszym losie zadecyduje sąd.

Policja przypomina, że od 1 października 2023r. nastąpiło zaostrzenie przepisów m.in. wobec kierowców:

• prowadzących pojazdy mechaniczne w stanie nietrzeźwości (Art. 178a. § 1 kk) – grozi kara więzienia do lat 3, a w stanie recydywy od 3 miesięcy do 5 lat;
• powodujących w stanie nietrzeźwości wypadek ze skutkiem w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – kara więzienia nie niższa niż 3 lata (ale min. 5 lat w razie śmierci poszkodowanego), maksymalnie do 16 lat.

Co więcej – takie same konsekwencje będą wyciągane wobec osób, które uciekły z miejsca zdarzenia, żeby uniknąć badania poziomu alkoholu w organizmie.

„Nie będzie również tłumaczenia, że alkohol został spożyty w stresie już po zdarzeniu, ponieważ ustawodawca wprowadził zapis zakazujący spożycia alkoholu po spowodowaniu wypadku, ale przed poddaniem przez uprawniony organ badaniu w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka odurzającego. W tym przypadku sąd może orzec karę pozbawienia wolności przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę do górnej granicy tego zagrożenia zwiększonego o połowę” – dodaje rzeczniczka.

ren