Przasnyska Policja podała szczegóły niedzielnego wypadku na trasie „różowych słupów”
W niedzielę, 1 sierpnia o godzinie 11.25 na skrzyżowaniu dróg relacji Bartniki – Mchówko doszło do wypadku drogowego z udziałem dwóch aut osobowych, w wyniku którego pokrzywdzonych zostało pięć osób.
– Ze wstępnych ustaleń będących na miejscu policjantów wynika, że 67-letni mieszkaniec województwa pomorskiego, kierując samochodem osobowym marki Kia Ceed, wjeżdżając na skrzyżowanie od strony Bartnik, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu 28 – letniemu mieszkańcowi Przasnysza poruszającemu się samochodem osobowym marki BMW 320D. Doprowadził do zderzenia tych pojazdów, co skutkowało wywróceniem się samochodu BMW na dach i zatrzymaniu się na pobliskiej łące. W pojeździe Kia Ceed znajdowała się jeszcze 72 – letnia pasażerka, natomiast w BMW jako pasażerowie podróżowali 25 – letnia kobieta i 6 – letnie dziecko – informuje kom. Paweł Rykowski.
Troje uczestników zdarzenia zostało przewiezionych do szpitali w Przasnyszu i Ciechanowie, a pozostała dwójka Lotniczym Pogotowiem Ratunkowych do szpitali w Warszawie i Makowie Mazowieckim.
Badanie stanu trzeźwości kierujących wykazało, że w chwili zdarzenia byli trzeźwi. Na miejscu zdarzenia czynności procesowe zostały wykonane przez grupę operacyjno – dochodzeniową.
Przasnyscy policjanci apelują do kierowców o rozsądek i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego. – Pamiętajmy, że wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za bezpieczeństwo na drodze – zaznaczają.
A ta łąka to gdzie?
Zapieprzał to bmką ponad 150km/h to poszedł w te pole jak dzik w zarośla.Ładnie wydachował.Moje gratulacje.
Skąd informacje o prędkości, skoro nie zna ich policja ? Przy czym na drodze podporządkowanej z której auto wymusiło, nie widać śladów hamowania
Zj** jak każdy Janek. Co ma do rzeczy prędkość ?? Czy jest napisane w przepisach ruchu drogowego że jak ktoś jedzie z większą niż dozwolona prędkość to można na nim wymuszać pierwszeństwo. Debil. Jak w Katowicach szlauf lata naćpany po ulicy o 6 rano w niedziele w domu dwoje małych dzieci a kierowca winny.
Tak się to kończy jak się zapier**** z klapkami na oczach bo się ma pierszeństwo. Dziadek 67lat mógł zasłabnąć za kierownico i nie ustąpił pierszeństwa. A po dachowaniu bmki widać że jechał nią szybko.Gdyby wolno to by go tylko przepchnął na drugą strone.Powinni doje*** obydwóm. Jednemu za wymuszenie pierszeństwa a drugiemu za prędkość.
Janek debil jesteś
Ale skąd wiesz, że dziadek nie miał większej prędkości? Masz jakieś info czy tak pierdo*** jak głupio mądry?
Winę ponosi kierowca Kia ale napewno młodzieniec w bmw nie jechał przepisowo 50kh o czym świadczą efekty kolizji
Są dwa powody dla których młodzi ludzie kupują BMW.Po pierwsze ma robić wrażenie po drugie ma jeździć szybko