Rajd Koguta to trzydniowa impreza motoryzacyjna. W tym roku uczestnicy pokonali trasę do Zakopanego. Wszystko po to, by zebrać fundusze dla potrzebujących. Smaku dodaje fakt, że użyte w imprezie auta muszą mieć minimum 27 lat (auta zagraniczne) lub 15 (auta polskie i z bloku wschodniego). Wśród uczestników rajdu była ekipa z Przasnysza, która dziś zameldowała się na mecie.
– Dziś po południu Arek Szweda (AMK Rzemieślnik, Gnojewski – Sveda Race Team) i jego syn Gabryś Krajewski przekroczyli linię mety w Zakopanem. Pokonali 920 km. Radość i duma z osiągniętego sukcesu nieprawdopodobne – informuje Gnojewski – Sveda Race Team.
Czeka ich jeszcze powrót z Zakopanego do Przasnysza, czyli kolejne 500 km. Szerokiej drogi i do zobaczenia!
Podczas zeszłorocznej imprezy udało się zebrać ponad 135 tys. złotych. W tym roku organizatorzy chcą przekroczyć 200 tys. zł.