Prokuratura ujawniła przerażające szczegóły zbrodni na os. Orlika w Przasnyszu.
Do tragicznych zdarzeń doszło w piątek 7 sierpnia 2020 r. W jednym z mieszkań bloku przy ul. Klonowej znaleziono ciało starszej kobiety z poważnymi obrażeniami głowy. Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu prowadzi śledztwo przeciwko Przemysławowi C., któremu przedstawiono zarzut zabójstwa swojej babci Anny Natalii K.
7 sierpnia 2020 r. około godz. 19.45 dyżurny KPP w Przasnyszu został powiadomiony o ujawnieniu zwłok Anny Natalii K. w Przasnyszu w mieszkaniu przy ul. Klonowej. Jak podała przasnyska prokuratura, zawiadamiającym był mężczyzna, który tego dnia razem z Przemysławem C. spożywał alkohol. Podczas rozmowy Przemysław C. przyznał się do zabójstwa babki.
„Zwłoki zostały znalezione na podłodze mieszkania. Na ciele Anny Natalii K. stwierdzono 11 ran tłuczonych głowy. W mieszkaniu znaleziono m.in. kostkę granitową, która została wytypowana jako potencjalne narzędzie zbrodni” – czytamy w prokuratorskim komunikacie.
Przeprowadzono sekcję zwłok, dzięki której poznaliśmy bezpośrednią przyczynę śmierci kobiety.
„Lekarz patomorfolog stwierdził na ciele denatki rany tłuczone głowy z rozfragmentowaniem kości sklepienia i podstawy czaszki, zmiażdżenie prawej półkuli mózgu oraz ranę tłuczoną prawej małżowiny usznej. Bezpośrednią przyczyną śmierci była ostra niewydolność mózgu w przebiegu głębokiego zranienia” – ujawniła prokuratura.
Przemysławowi C. przedstawiono zarzut zbrodni zabójstwa Anny Natalii K., do którego doszło w dniu 7 sierpnia 2020 r. Wobec podejrzanego został zastosowany izolacyjny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Przemysławowi C. grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
M. Jabłońska
Oko za oko, taka powinna być kara
Jego tak wywalić po głowie.Cymbał jeden powinien zgnić w więzieniu
Powrót kary śmierci w przypadku morderstwa że szczególnym okrucieństwem gdy sprawstwo jest niepodważalne.
Zastanawia mnie, jakie intencje ma prokuratura ujawniając drastyczne przecież szczegóły zdarzenia. Bo poza nakręcaniem się czytelników i wyrażaniu wyrazów potępienia i woli adekwatnego odwetu na sprawcy – to trudno mi odnaleźć cel. Postępowanie przygotowawcze (śledztwo) trwa, sprawca odizolowany od społeczeństwa – nie wiem jaki interes społeczny przemawia za przypominaniem zdarzenia. Jeśli będzie wyrok skazujący – to wtedy można podać go do publicznej wiadomości w celach wychowawczych, profilaktycznych i ostrzegawczych