Pożar domu w Chrostowie. W tle poważny konflikt

W sylwestrową noc w ogniu stanął dworek w Chrostowie Wielkim. Okoliczności zdarzenia wyjaśniają policjanci pod nadzorem prokuratury. Przyczyna pożaru nie jest znana.

 

Do pożaru doszło między godziną w sylwestrową noc 1 stycznia 2023 roku. – Do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej zgłoszenie o pożarze wpłynęło dokładnie o 2.22 – mówi nam Piotr Kuligowski, oficer prasowy KP PSP Przasnysz.

– Na miejsce zadysponowano 10 zastępów straży pożarnej. W akcji wzięło udział 35 strażaków. Działania gaśnicze trwały ponad 6 godzin – dodaje.

Budynek spłonął doszczętnie. Pozostały po nim tylko zgliszcza. Na chwilę obecną nie jest znana przyczyna pożaru. Okoliczności zdarzenia wyjaśniają policjanci pod nadzorem prokuratury.

Choć w chwili pożaru w domu nikt nie przebywał, to sam obiekt od dłuższego czasu był źródłem konfliktu, który dotknął wielu osób: lokatorów wynajmujących dom, prawowitego spadkobiercę, nowego właściciela i Agencję Nieruchomości Rolnej. Przed sądem w ostatnim czasie toczyła się sprawa o eksmisję lokatorów, którzy nie ukrywali, że: „dopóki nie zapadnie wyrok, będziemy walczyć o dom, w który włożyliśmy tyle pracy i środków”.

 

Historia zaczęła się jeszcze w latach 90. ubiegłego stulecia, a można powiedzieć nawet, że dużo wcześniej, bo tuż po wojnie, kiedy prawowici właściciele domu zostali z niego wyrzuceni, a ich majątek rozparcelowany.

W 1996 roku do zrujnowanego domu na mocy umowy najmu wprowadzili się państwo Pszczółkowscy. Lokatorzy przez lata płacili czynsz i własnymi siłami i według możliwości remontowali budynek, mając nadzieję na jego wykupienie (zgodę otrzymali na piśmie).

– Do budynku doprowadziliśmy wodociągi, energię elektryczną i centralne ogrzewanie. Zostały założone okna, drzwi zostały również zrobione tynki zewnętrzne i wewnętrzne. Gdy wyremontowaliśmy budynek chcieliśmy go wykupić, ale zaczęły się problemy ponieważ zaczął się proces odzyskiwanie tego terenu przez właściciela, który stracił ten majątek przez dekret w latach 50 – mówili swego czasu najemcy nieruchomości.

W czerwcu 2021 KOWR przekazał nieruchomość właścicielowi wraz z umową najmu. Ten twierdził, że z lokatorami nie jest w stanie się porozumieć, sprzedał dom innym osobom, a w sądzie toczyła się sprawa o eksmisję lokatorów. Lokatorzy chcieli jednak zwrotu kosztów poniesionych na tę nieruchomość. Dogadać się jednak zwaśnionym stronom nie udało. Sprawa o eksmisję została odroczona do marca 2023 roku, co jednak nie kończyło konfliktu.

 

Pan Łukasz Pszczółkowski wyprowadził się z domu, jednak w Chrostowie została jego mama wraz z mężem. W grudniu ze względu na mrozy, syn zabrał mamę i jej męża do siebie. Jak mówi naszej redakcji, przez fakt, „że nowy właściciel zatkał przewód kominowy”, czym uniemożliwił ogrzewanie. Zapewnił nas, że mama z mężem planowali wrócić do domu po nowym roku. W między czasie nowy właściciel, korzystając z okazji, że lokatorzy się wyprowadzili zablokował drzwi i postanowił wymienić je na nowe. Pszczółkowscy złożyli zawiadomienie do prokuratury, w którym twierdzą, że właściciel przez swoje działanie, uniemożliwił im dostęp do rzeczy, które tam pozostawili. Zdaniem państwa Pszczółkowskich, zostało tam wszystko: ubrania, dokumenty, meble. Inne zdanie na ten temat ma nowy właściciel, który w rozmowie z redakcją, stwierdził, że w budynku pozostawiono najmniej wartościowe rzeczy, tylko po to, by wciąż rościć sobie prawo do zajmowania budynku. Jak dodał ostatecznie miał się zgodzić na otwarcie drzwi i zabranie rzeczy.

W sylwestrową noc dom, czyli przedmiot sporu spłonął doszczętnie. Po wydarzeniu nie brakuje oskarżeń o celowe podpalenie budynku. Do sprawy wrócimy.

 

 

ren

Sprawdź również
Subskrybuj
Powiadom o
guest
10 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Karolina
Karolina
1 rok temu

Ciekawe….

Penitron
Penitron
1 rok temu

Kogo to obchodzi

kalamarnica
kalamarnica
1 rok temu

a dlaczego nie podano nazwiska tego ,,nowego,, właściciela, a podano nazwisko najemców?

Wanda
Wanda
1 rok temu
odpowiada  kalamarnica

Pewnie sobie nie życzył

Adam
Adam
1 rok temu

No kto pan Kołakowski

Henryk
Henryk
1 rok temu

Ciekawe jaka jest przyczyna pożaru, kto to zrobił bo z ruiny nikt nie skorzysta, chyba że działka pod budowę

Mieszkaniec
Mieszkaniec
1 rok temu
odpowiada  Henryk

Podobno było ubezpieczone przez Kołakowskich na wysoką sumę. Więc to ewidetne celowe dzialanie

Karolina
Karolina
1 rok temu
odpowiada  Mieszkaniec

Bezpodstawne pomówienie.

prawda boli
prawda boli
1 rok temu
odpowiada  Mieszkaniec

jaka myśl to jest wiedzieli że nic nie osiągną i ich i tak z budynku wyrzucą a mieli ubezpieczone to pyk i kasa się zwróci

Lala
Lala
1 rok temu
odpowiada  prawda boli

Czytaj ze zrozumieniem , to właściciel miał ubezpieczenie