Polacy przeciwni zakazowi handlu w niedzielę. Najbardziej mieszkańcy większych miast.
Prawie połowa Polaków nie popiera zakazu handlu w niedziele, wynika z badania przeprowadzonego przez agencję Havas Media Group w lutym 2020 r. Wraz ze wzrostem niedziel wyłączonych z handlu liczba niezadowolonych rośnie, a ponad 1/3 naszych rodaków odczuwa negatywne skutki wprowadzenia zakazu.
Niedzielny handel został objęty restrykcjami w 2018 r. Zwolennicy zakazu mówili o wolnym czasie dla pracowników sklepów, którzy w niedziele powinni spędzać czas z rodziną. Skończyło się tym, że zakaz niedzielnego handlu oznacza dla pracowników wielu sieci handlowych pracę na trzy zmiany. Bywa, że pracownicy marketów nie śpią po nocach, wykładając towar i przyjmując dostawy. Przeciwnicy zakazu argumentowali, że wystarczyło zawrzeć odpowiednie zapisy w kodeksie pracy, zapewniając np. dwie ustawowo wolne niedziele w miesiącu, albo gwarantujące podwyższenie stawek za pracę w ostatni dzień tygodnia. Sejm jednak uznał, że wie lepiej kiedy Polacy powinni robić zakupy.
Jednym z założeń wprowadzenia ograniczeń w handlu była także chęć poprawy losu niewielkich sklepów, które zostały zdominowane przez zagraniczne sieci handlowe. Zezwolenie na niedzielny handel małym sklepikom, w których za ladą stają właściciele lub członkowie ich rodzin, miało poprawić ich konkurencyjność. Tak się jednak nie stało, o czym pisaliśmy tu:
Małe sklepy padają jak muchy.
Zakaz handlu, wprowadzający kary za nieuprawnioną niedzielną sprzedaż, obowiązuje od dwóch lat i z roku na rok staje się coraz bardziej restrykcyjny. Na początku bariera dla handlu obowiązywała przez dwie niedziele w miesiącu. W ubiegłym roku handlować można było tylko w ostatnią niedzielę miesiąca, a w roku 2020 niedzielne zakupy będą możliwe jedynie w 7 spośród 52 niedziel. Najbliższy dzień bez zakazu nastąpi dopiero w kwietniu.
Prawie połowa Polaków uważa, że ograniczenia w handlu należy znieść
Najnowsze badania statystyczne Havas Media Group – Intelligence Team, przeprowadzone w lutym 2020 r. wskazują, że niemal co drugi Polak źle ocenia rozszerzenie zakazu handlu i uważa, że zakaz powinien zostać zniesiony (47,7 wobec 46 proc. rok wcześniej). Co ciekawe, wprowadzenie ograniczeń wcale nie oznacza, że kupujemy mniej.
Coraz bardziej restrykcyjne przepisy nie znajdują uznania zwłaszcza w największych miastach, gdzie blisko 64 proc. mieszkańców negatywnie ocenia zaostrzenie zakazu handlu. Podzieleni są za to mieszkańcy wsi – około 40 proc. z nich ocenia zaostrzenie zakazu negatywnie, a nieco więcej, bo 43,5 proc. – pozytywnie.
W najbardziej skrótowym ujęciu z badań Havas Media Group wynika, że 47,7 proc. Polaków chce zniesienia zakazu handlu w niedziele, 16,1 proc. nie ma na ten temat zdania, a za pozostawieniem ograniczenia w handlu opowiada się 36,2 proc. respondentów.
Odsetek zwolenników zakazu jest niższy niż w 2019 r., gdy wynosił on 38,5 proc. Ze statystyk wynika ponadto, że ponad 46 proc respondentów deklaruje, że nie odczuwa negatywnych skutków zakazu handlu, ponad 35 proc. negatywne skutki odczuwa.
Tymczasem Państwowa Inspekcja Pracy stoi na stanowisku, że zakaz handlu należałoby rozszerzyć jeszcze bardziej, pisaliśmy o tym tu:
Szaleństwo postępuje. Nie zatankujemy w niedzielę?
Dla porządku dodajmy, że niektóre wcześniejsze badania (te sprzed i z początku obowiązywania zakazu) wskazywały, że większość rodaków nie traktowała go jako ograniczenia ich swobód konsumenckich i godziła się na takie rozwiązanie.
M. Jabłońska
fot. Havas Media Group
Przecież władza wie lepiej, co jest dla nas dobre, a co złe. Rząd PiS dopiero się rozkręca i pokazuje, na co ich stać.
Zmiany wprowadzone rzekomo ze względu na dobro pracowników. A wystarczyło wprowadzić rozwiązanie znane w wielu cywilizowanych krajach- pracujesz w niedzielę, to masz stawkę razy 2. I mieliby chętnych do pracy więcej niż miejsc.
Najwyższy czas, żeby się obudzić. Bo sprawy naprawdę idą w złym kierunku.
W maju szansa na pierwszą zmianę.
#wyPAD2020.
Przed wejściem na rynek marketów nie było handlu w niedzielę i wszyscy też żyli, a teraz wielki problem bo przez 6 dni nie można zrobić zakupów tylko trzeba lecieć w niedzielę. W Polsce nie musi być tak jak w innych krajach. Poza tym nie we wszystkich krajach Europy niedziela jest dniem handlowym.
Ale po co kogoś uszczęśliwiać na siłę? Nie masz z tym problemu? Dla wielu osób niedziela to jedyny dzień, w którym mogą na spokojnie zrobić zakupy. I nie chodzi mi teraz o kupno chlebai kawałka kiełbasy, tylko o to żeby na spokojnie kupić nowe buty, jakiś telewizor itp.
Wystarczyło pracownikom zagwarantować większe wynagrodzenie. Nic więcej.
Sklepy w dni robocze otwarte są do późnych godzin, a więc można tak zorganizować sobie czas, że bez problemu możliwe jest zrobienie zakupów.
Ale po co chcecie mnie uszczęśliwiać na siłę? Czemu to ma służyć?
Chcecie ulżyć sprzedawcom? To wprowadźcie przepis, dzięki któremu w niedzielę będą zarabiać więcej. I będą zadowoleni.
Niech np urzędy pracują w niedzielę bo tygodniu nie można załatwić spraw, które potrzebujemy. Zapłacić im więcej.
Pieniądze to nie wszystko,może ludzie pracujący w handlu chcą mieć wolne niedzielę. Ja nie pracuję w handlu i nie wymagam tego od innych.
A pytałeś tych pracowników czy chcieliby pracować w niedziele za większe pieniądze?
Zapewniam Cię, że znaczna część studentów przyjęłaby taką propozycję z zadowoleniem. Bo wiele osób zatrudnionych w handlu straciło możliwość dorobienia w niedziele. I nikt ich o zdanie nie pytał.
Jak Ci władza powie, że mamy nosić zielone majtki, a inne kolory są zakazane, to powiesz mi, że przecież zielone są tak samo wygodne a koloru i tak nikt nie widzi?
PARĘ MIESIĘCY TEMU z ciekawości zapytałem kilku pracowników i kasjerki ze stokrotki i biedronki czy podobają im się przepisy które dają im wolne weekendy?.A gdyby zarabiały w weekendy dużo więcej ,czy chciałyby przyjść i pracować?Te które spytałem były szczęsliwe,że mają wreszcie wolne i że ktoś o nich pomyślał. Były nawet trochę oburzone (tak po minie twarzy wywnioskowałem)że takie głupie pytanie zadaję.Więc nie wciskaj ludziom kitu że za większe pieniądze będą chętni w niedzielę pracować.Chyba że ty,w co wątpie
gościu! pieniądze to nie wszystko.nie wszyscy są tak przekupni jak ty.
Ale po co kogoś unieszczęśliwiać na siłę.Pieniądze to nie wszystko.Załóż swój własny sklep i będziesz robił w niedzielę we własnym sklepie zakupy butów,telewizorów itp,.A co tam,nawet w Boże Narodzenie i we Wielkanoc.A i wynagrodzenie możesz sobie takie dać że ho ho.Ty marek jesteś tak samo prawdziwy jak platforma jest obywatelska.Te twoje wypociny są coraz bardziej irytujące.Rzyg
Robercik, nie ma to jak Twoje pisiorskie podejście. Państwo wie lepiej, co dobre, a co złe. Ale nie martw się, niedługo wujek Jarek doprowadzi do tego, że będziecie chodzić na sznurku jak pokorne pieski.
Szkoda mi takich zaślepionych trolli jak ty.
Za to Ty Marku nie(prawdziwy) jak dasz kasę to ludzie zbiegną się i będą nawet w niedziele pracować.No wyobraz sobie że nie.Skończyły się czasy że ludzie będą zapierdzielać w piątek świątek i niedziela.Jednym z postulatów solidarnościowych były wolne soboty.A teraz karzesz ludziom pracować w niedziele bo masz kasę.I nie masz gdzie jej wydać.Musisz ją akurat wydawać w weekendy.Wypchaj się tą swoją kasą.
To zacznij pracować obiboku to też będziesz miał kasę. Pozdrawiam pracowników nie obiboków
Obserwator, jakim sposobem doszedłeś że nie pracuję? Ale Ty jesteś tępy.Myśl trochę,a nie tylko tvn za ciebie mysli . I do roboty.
Janek, widzę że tęsknimy za komuną. Jak można zakazywać komuś pracy ?
Komuna nie zakazywała ona gnała do roboty wszystkich nierobów.
Łooo Jezuuu, odczuwam negatywne skutki zakazu handlu w niedziele, o ja biedny… co ja pocznę….
6 dni w tygodniu i czasu na zakupy nie potrafią znaleźć. Jeden dzień w tygodniu nie da rady spędzić z rodziną? Trzeba iść bo tv się skończyły w domu, buty wyszły. Albo do budowlanego, kupie sobie, sylikon albo jakąś zaprawę. Nie pracuje w handlu i pogdybać sobie mogę… dać im więcej to chętnie przyjdą do pracy… ja bym nie przyszedł, są rzeczy ważniejsze od pieniędzy. Może by się wypowiedział jakiś pracownik sieciówki a nie gość który przez 6 dni nie potrafi ogarnąć zakupu tv.
A może mądralk spytaj np. studentów, dla których sobota i niedziela to jedyne dni, żeby sobie dorobić. Cieawe, co Ci powiedzą.
Nie pracujesz w handlu, tylko zapewne w jakimś urzędzie. 15.50 i już w kurtce gotowy do startu. Ale nie każdy ma tak dobrze. Ja muszę pracować dłużej niż te 8 godzin, zeby z moich podatków można było opłacić tych wszystkich darmozjadów wymyślających te bzdury.
O jakiś Ty biedny, aż mi Cię żal, jak Ty kupisz ten telewizor. Zawołaj tych studentów do przasnyskich markietów może Ci się wreszcie uda. I jeszcze ta praca ponad 8 godzin… Wszyscy tylko w tych urzędach, w kurtkach gotowi do wyjścia, tylko Tobie się nie udało i trzeba pracować…
Zxr, żal mi takich ludzi jak ty, z mózgiem przeżartym propagandą z TVP info.
Prezes Polski zdecydował i mają się wszyscy podporządkować. Stary kawaler bez prawa jazdy, który konto bankowe założył jakieś 3 lata temu. Rzeczywiście, wzór do naśladowania.
Marek (prawdziwy) Wygląda na to że tobie propaganda tefałenowska mózg przeżarła.Czepiasz się Jarka że jest kawalerem?.Jprdl !!! merytoryczny jesteś.Ja też i co jestem gorszy od ciebie.Ja nadal konta nie mam.No i co z tego? Żal mi ciebie trollu.Żal ci dupę ściska,no cóz ,zapierdzielaj ponadgodzinowo,może te twoje flustracje przynajmniej w pracy przestaną cię prześladować.Chciałbyś je pewnie w niedziele rozładować w jakiejś galerii.Ale nie twoje doczekanie.
Konta nie masz? To jak np. podróżujesz? Bo żeby gdzieś dalej tyłek ruszyć musisz mieć kartę. Samochodu nigdzie bez karty nie wynajmiesz. A wielu krajach bez karty funkcjonować się nie da, bo nawet biletu na autobus nie kupisz za gotówkę. Pewnie najdalej jeździsz na basen do Ciechanowa?
A telefon chociaż masz? Czy też nie potrzebujesz?
Przyznaje telefon mam.Zakupy robię na miejscu,wszędzie płacę gotówką.Ostatnio kupiłem w Ciechanowie (ale nie w niedzielę)w EURO tv 65cali za 4,5tysiaka.Poza tym byłem na basenie.I muszę Ci powiedzieć wszystko mam czego potrzebuję.I do tego rząd z prawdziwego zdarzenia,prawicowy dbający o pracownika. Natomiast ty nieszczęśniku wszędzie płacisz kartą ,wyjeżdżasz na wczasy na kanary albo maderę a może Malediwy.Wypożyczasz samochody.A kąpiesz się w oceanach.Ty naprawdę nie masz większych problemów niż zakupy telewizora w niedzielę?Jeśli tak to Ci mocno współczuję.
Tylko PAD2020
Robert,
Skoro tak się martwisz o pracowników handlu, to dlaczego nie kupiłeś telewizora w lokalnym sklepie w Przasnyszu, tylko pojechałeś do sieciówki do Ciechanowa? Widzę tu lekki brak konsekwencji.
Mnóstwo urządzeń do domu kupiłem w mediaexpercie ,neonecie w przasnyszu.Tego telewizora nie mogli mi sprowadzić ponieważ nie mieli go nawet w hurtowni.Więc taka decyzja i niema się czym ekscytować i szukać drugiego dna.
Tylko utwierdzasz mnie w przekonaniu że jesteś trolem który wypisuje jedynie najświętszą objawioną prawdę. A jak kończą się argumenty to trzeba dodać coś o tvp i pisiorach. Płyń dalej ale pomęcz teraz kogoś ze swojego otoczenia swoimi prawdami. Kiedyś zrozumiesz i uda Ci się kupić ten tv i buty, niekoniecznie w niedzielę. Wieżę w Ciebie.
Wieżę? Ja prdlę. Dla siebie kupię telewizor, a dla Ciebie słownik.
Wróciłeś z wywieszania banerów z Dudą i od razu do komputera?
Problem polega na tym, że ja już dawno zrozumiałem, do czego prowadzi ta władza. Ty jeszcze najwyraźniej żyjesz w nieświadomości. Czas się ocknąć. Nie jest jeszcze za późno.
Nie trzeba się kłócić ale pamiętać Rodzina jest najważniejsza i żadna kasa nie odda tego.Pamietac trzeba o dzieciach o ich potrzebach spędzenia czasu z mamą i tatą.I naprawdę te wolne niedzielę są bardzo dobre dla rodziny żeby spędziły razem cały dzień. A studenci zawsze mogą dorobić są cpn kawiarenki dadzą są radę.
Marek jeszcze o tym nie wie…nie ma tv i musi pracować ponad 8 godzin dziennie a do urzędu go nie chcieli.
Człowieku, ale czego Ty nie rozumiesz?
Niech firma będzie zobowiązana do zapłaty podwójnej stawki za pracę w niedzielę i chętnych do pracy będzie więcej niż miejsc. Nie każdy ma rodzinę, nie każdy ma dzieci. Po prostu nie wciskajcie ludziom, co jest dla nich dobre. Bo ludzie mają swój rozum, niech zdecydują.
A Ty czego nie rozumiesz? Zrozum że nie każdy goni za pieniądzem. Nie mierz wszystkich swoją miarą.
Gonitwa za pieniądzem? Nie znasz żadnego studenta, który dorabia?
Wiesz, ile kosztuje utrzymanie w takiej Warszawie? Niedziela to była dla tych ludzi szansa, żeby sobie dorobić.
Byłeś kiedyś w niedzielę w sklepie a Szwecji albo w Norwegii? Średnia wieku jakieś 20 lat. Same dzieciaki w obsłudze. Zarabiają i sobie chwalą.
chwalą sobie bo mają 10x co tutaj. Ty jęczysz bo nie możesz sobie więcej dorobić czy zrobić zakupów? bo nie wyłapałem z tych wypocin?
ale Ty pierniczysz jak potłuczony. zakładasz że za większą kase przyjdą studenci pracowac a nie wiesz widac jak wygląda handel w Polsce: pan każe sługa musi i nie MA wyboru. zamiast być z rodziną wspólnie to masz isc na kasę. czego Ci życzę mareczku.
Na dzisiaj koniec z polityką.Nie trzeba nam się kłócić.Świat się nie kończy na polityce. Trzeba nam zimowym popołudniem zanurzyć się w pięknie.. ukoić serca, ochłodzić rozgrzane głowy. Ja się właśnie wyciszam, przy kawie i małym ciasteczku. Fotel wygodny, i świece się palą tajemniczo,pachnie piernikami.
https:// t.co/ j4ILWYV8Qv https:// youtu.be/ m8NN4fpdm40
A ja właśnie konsumuję Cabernet Sauvignon i już wypiłem tyle, że mam kompletnie wy****ne na wszystko. Jutro poniedziałek, nowe problemy, nowe wyzwania. A dziś do końca dnia chillout.
Słucham sobie TOK FM i audycji o wojnie domowej w Hiszpanii. Czegoś nowego się o świecie dowiem…
A swoją drogą, to niezła nutka, jakby to dzisiejsza młodzież powiedziała.
Ja chyba zaraz sięgnę po Ludovico Einaudi. Może kiedyś uda się wyjechać na jego koncert. Ostatnio bilety na koncert w Krakowie rozeszły się w pół godziny…
Ludovico Einaudi też niczego muza,właśnie słucham na Youtube.
Do Krakowa na koncert nie pojadę skoro za bilety płaci się kartą,a ja mam „żywą” gotówkę.Hahaha
Jak można napisać „Polacy przeciwni zakazowi handlu w niedzielę”,? Wszyscy?100%?
Mnóstwo ludzi jest za zakazem handlu w niedzielę.I co,my nie Polacy?