Piekło zamarzło. Urząd Miasta dostrzegł, że zarządzanie Przasnyszem obywało się bez planu i w imię doraźnych potrzeb.

Obserwując przez lata samorządowe bagienko zdążyliśmy przekonać się, że lokalni włodarze zawsze uważają się za nieomylnych i najlepszych. Tym bardziej należy docenić fakt pojawienia się surowej oceny dotyczącej zarządzania samorządem w oficjalnym miejskim dokumencie.

 

Zmiany w Przasnyszu są konieczne. Jak wykazały badania ankietowe, przasnyszanie uważają, że ich mała ojczyzna nie stwarza im dobrych warunków do życia. Jakość swojej egzystencji w Przasnyszu ocenili średnio na trzy z minusem w pięciostopniowej skali, co wystawia lokalnym władzom fatalną notę, jednocześnie dając odpowiedź na pytanie, dlaczego młodzi uciekają stąd z krzykiem.

Oczywiście nie ma to najmniejszego wpływu na samopoczucie lokalnych decydentów od lat grzejących samorządowe ławy, którzy mają o swojej skuteczności niezwykle wysokie mniemanie. Rzeczywistość nie napawa optymizmem, ale na papierze wszystko jest przepięknie. W kolejnych dokumentach strategicznych miasta na dziesiątkach stron opisywano świetlane plany rozwoju turystyki, rekreacji, kultury, z których nic nie wynikało.

 

Kluczowych inwestycji nikomu nie udało się zlokalizować

Dobrym przykładem jest Lokalny Program Rewitalizacji Miasta na lata 2009-2013, w którym zapisano konieczność kompleksowej modernizacji zalewu w Parku Miejskim, na którą czekamy do dziś. Z kolei Wieloletni Plan Inwestycyjny dla Miasta Przasnysza na lata 2004-2015 przewidywał budowę kolejnego zbiornika retencyjnego na rzece Węgierce o powierzchni 15 ha lustra wody, który miałby zapobiegać powodziom i poszerzać ofertę turystyczno-rekreacyjną.

Jego budowa miała zakończyć się kilka lat temu, ale nawet najbardziej dociekliwym mieszkańcom nie udało się dostrzec obecności tej doniosłej inwestycji.

W tym samym dokumencie, oraz szeregu następnych, na liście zadań przewidzianych do realizacji widniała również budowa krytej pływalni na stadionie miejskim. Niestety te i inne inwestycje do dziś pozostały w sferze marzeń i obrazują bezmiar fantasmagorii, zamieszczanych w dotychczasowych strategiach rozwoju Przasnysza.

Nigdy byśmy nie przypuszczali, że Urząd Miasta w końcu dostrzeże rozdźwięk pomiędzy dokumentami a skrzeczącą rzeczywistością. Piekło jednak zamarzło, gdy doszło do opracowywania dokumentów na potrzeby Funduszy Norweskich.

W jednym z kluczowych dokumentów – Planie Rozwoju Instytucjonalnego, magistrat dokonał samokrytyki. Jest to fakt na tyle doniosły i zaskakujący, że nie możemy przejść obok niego obojętnie.

Samokrytyka lokalnych władz to zjawisko niespotykane

„W Przasnyszu konieczne są zmiany w obszarze zarządzania strategicznego. Miasto, mimo posiadanych opracowań (aktów, dokumentów, uchwał), nie upowszechnia, nie wdraża, nie zespala i nie nawiązuje do nich przy planowaniu strategicznym. Dokumenty te stanowią odrębną od polityki zarządzania sferę. Z kolei inne dokumenty tzw. dokumenty około strategiczne, jeżeli zostały opracowane, to przede wszystkim dlatego, że „istnieje taki obowiązek prawny”. Trzeba też wskazać, że wizja rozwoju jest rozumiana przez samorząd bardzo wąsko, a mianowicie sprowadza się wyłącznie do inwestycji, które „powinny powstać szybko, bo takie są oczekiwania społeczne” – czytamy w dokumencie.

Jak dodaje urząd: „Szereg działań realizowanych jest bez planowania strategicznego, doraźnie i szybko, adaptując się w ten sposób do trendów i oczekiwań”.

Podobny rodzaj krytycznej retrospekcji, przydałby się również innym lokalnym działaczom, ale nie mamy na to najmniejszej nadziei. Wszak zarządzają nami same mądre, kompetentne, sprawne i krystalicznie prawdomówne persony. Prawda, drodzy samorządowcy?

 

M. Jabłońska


 

Sprawdź również
Subscribe
Powiadom o
guest
19 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Kiki
Kiki
3 lat temu

Co rok ci sami radni więc czego się spodziewać, banda obiboków

Kamil
Kamil
3 lat temu

Niestety to prawda. Przez lata byliśmy karmieni bajkami.

xcx
xcx
3 lat temu

Wymagać i egzekwować , myślę ,że przez ostatnie 2 lata nic się nie zmieniło.

Przasnyszanin
Przasnyszanin
3 lat temu

Nie do końca jest tak że ciągle ci sami obecna rada wymieniła gdzieś tak około składu. Ogólnie to marzą się tutaj samorządowcom i ludziom nie wiadomo jakie inwestycje a Przasnysz dopiero teraz się cywilizuje jeśli chodzi o asfalt na nowych osiedlach acz i to nie wszędzie. I to często na gęsto w miejscach gdzie ludzie mieszkają już 15-20 lat… Na ulicy Magnolii ( częste uszkodzenia samochodów osobowych przez fatalny stan żwirówki ciągle równanej) argumentowano, że trzeba zrobić raz a porządnie czyli z kanalizacją itp. Efektem czego ludzie czekali na asfalt 15 lat. Kilometr drogi gminnej w asfalcie to ok 300… Czytaj więcej »

Turysta
Turysta
3 lat temu

Zawsze po artykułach z tegoż portalu mam defekt mózgu

Kamil
Kamil
3 lat temu
Reply to  Turysta

To nie czytaj trollu.

Malena
Malena
3 lat temu
Reply to  Turysta

Niektórzy od urodzenia tak mają 😀 szukając przyczyny wszędzie gdzie się da…

Turysta
Turysta
3 lat temu
Reply to  Malena

Sram na was choragiewki czerwone

Marek (prawdziwy)
Marek (prawdziwy)
3 lat temu
Reply to  Turysta

Polecam eprzasnysz. Tam znajdziesz relacje z rzeczywistości równoległej 😁

Klaudia
Klaudia
3 lat temu

Zawsze mam deja vu, jak wchodzę na eprzasnysz buhahahah, wstydu nie mają. Nawet literówek nie poprawią tylko na żywca kopiują 😀

Majq
Majq
3 lat temu
Reply to  Klaudia

Przeciez to należy do starosty. Tam artykułów nie znajdziesz bo nie ma redakcji nawet. Kopiowane są tylko z innych stron. Zresztą to martwa strona jest.

Marek (prawdziwy)
Marek (prawdziwy)
3 lat temu

Nie mam nic do naszego burmistrza. Być może spoko z niego gość. Ale chyba nie do końca umie się odnaleźć w sytuacji, w której się znalazł. Jednak może się wyrobi…

Marcin
Marcin
3 lat temu

Być może spodziewał się, że miasto stoi finansowo lepiej, a z ludźmi, którzy też podejmują jakieś ważne decyzje da się współpracować. Rzeczywistość zweryfikowała, że w sprawach służbowych nie każdy jest do dogadania, a miasto ma poważne długi, które najpierw trzeba przez dobrych kilka lat prostować żeby ruszyć z nowymi poważnymi inwestycjami.

Vic
Vic
3 lat temu

Ależ na Przasnysz nigdy nie było i nie ma zadnego pomysłu czy strategii. Tylko miejsca pracy dla mieszkańców mogą to miasto podratowac.

taaaaa
taaaaa
3 lat temu
Reply to  Vic

Nie wiem na ile to prawda, ale słyszałem z kilku źródeł, że w Makowie Mazowieckim szykuje się powrót branży motoryzacyjnej na dość poważną skalę. Czy plotki będą miały potwierdzenie tego nie wiem, ale coś gadają.

Jaga
Jaga
3 lat temu
Reply to  Vic

Tu potrzebna jest baba z jajami! Niestety młodzi panowie są słabo życiem doświadczeni co przeklada sie na pracę. Potrzeba pomysłu na to miasto. Niestety ani rządzący ani radni nie działają w oparciu o wieloletnią strategię działania. Widać to szczególnie w mediach społecznościowych. Gorzka prawda 🙁

Hhju
Hhju
3 lat temu

Miastem powinni zarządzać menadżerowie którzy mają o tym pojęcie. Prześledzcie czym Ci ludzie na codzień się zajmują lub zajmowali przed objęciem stołka 😉 Nauczyciele, osoby prowadzące jednoosobową działaność gospodarcza, urzędnicy… Nie ujmując nikomu, ale skąd Oni mają wiedzieć co to jest strategia, planowanie, zarządzanie, budżety… Dzisiaj w polityce wystarczy znać obsługę Facebooka, YouTuba i mieć gadane i można politykować.

Piotr
Piotr
3 lat temu

Wystarczyło zlikwidować lotnisko, inwestor był i to wielki na całą strefę. Miejsc pracy kilkadziesiąt i wpływ na płacę w okolicy, a tak zmowa pracodawców i zastój w pensjach. Brak możliwość rozwoju miasta. Dziadostwo hale sportowe jak i lodowisko, nie wymiarowe podobno, brak możliwość rozgrywek między klubowych. Zalewy się marzą, oczyścić to co jest, pogłębić w Przasnyszu i Karwaczu . Nie brak Mazur.

Eeetam
Eeetam
3 lat temu

Dziwicie się że młodzi uciekają? Praca w Przasnyszu cóż dużo by o tym mówić – masz znajomości masz pracę i nikt się z tym nie kryje.