Petycja mieszkańców osiedla Zawodzie 4. Miasto przez lata nie wytyczyło dróg, za to planuje budowę kolejnego bloku

Na osiedlu bloków komunalnych przy ulicy Zawodzie 4 nie ma asfaltu ani chodników, nie ma tu nawet wytyczonych dróg. Choć mieszkańcom obiecano zagospodarowanie terenu jeszcze w poprzedniej kadencji, przez lata nic się nie zmieniło. Ludzie mają dość brodzenia w błocie, dlatego skierowali do burmistrza oraz radnych petycję z trudnym pytaniem: Dlaczego są traktowani jak wyrzutki?

Mieszkańcy bloków Zawodzie 4D, 4E, 4F, 4G i 4H przypominają, że podobną petycję – dotyczącą utwardzenia terenu – złożyli w 2019 roku, a była ona poprzedzona podaniami z ubiegłych lat.

„Realizacja może nastąpić w latach 2020/2021” – odpisał urząd miasta w 2019 r., ale zapewnienia okazały się pustymi słowami. Dlatego mieszkańcy pytają włodarza, czy przedstawił ich problem radnym i czy choć spróbował zabezpieczyć środki na ten cel.

Zauważają także, ze osiedle Zawodzie 4 jest jednym z najstarszych osiedli, zlokalizowanych na mapie naszego miasta, a nowe, młodsze osiedla (m.in. ulice: Magnolii, Wąska, Chełchowskiego, Żytnia i wiele innych) doczekały się już remontów, bądź powstania dróg.

Mieszkańcy przywołują Art. 32 Konstytucji Rzeczpospolitej, który mówi: Wszyscy wobec prawa są równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.

„I tu nasuwa się kolejne pytanie… Dlaczego jesteśmy traktowani jak wyrzutki społeczeństwa? Co dalej z nami?” – pytają mieszkańcy.

Wszechobecny piasek, a po deszczu kałuże

Jak podkreślają, z inicjatywy miasta, na ich osiedlu nic się nie dzieje: nie ma zieleni, nowych nasadzeń, ławek, które powstają każdej wiosny na innych osiedlach. Na Zawodziu jest za to piasek, który towarzyszy im przez 4 pory roku.

„Na dzień dzisiejszy zaczynamy tracić zaufanie i szacunek do władz. Czujemy się lekceważeni, a główną przyczyną naszych odczuć są kolejne obiecanki bez pokrycia. Biorąc pod uwagę, że rzadko Pan u nas bywa, dodajemy kilka zdjęć; przy okazji proszę zwrócić uwagę jak droga, wyrównana w poprzednim miesiącu, wygląda po kilku deszczach. Czy to nie marnowanie pieniędzy na tak syzyfową pracę? Być może nimi posłuży się Pan na posiedzeniu Rady Miejskiej. Jeśli to nie przekona Radnych, zapraszamy na spacer w pochmurne i deszczowe dni, by na tzw. własnej skórze odczuli nasz codzienny, kilkuletni problem: jak wychodzimy do pracy, szkoły w ubłoconych po kostki butach” – zaznaczają, pytając: czym nasze osiedle różni się od pozostałych?

Co na to radni?

Petycja stała się przedmiotem dyskusji 28 czerwca podczas posiedzenia Komisji Stałych Rady Miejskiej.

– Sprawa jest naprawdę ważna. Wpłynęło do nas pismo mieszkańców ulicy Zawodzie, ale ono tak naprawdę dotyczy Rady Miejskiej – powiedział burmistrz Łukasz Chrostowski, pokazując radnym zdjęcia.

Jak wyjaśnił, na osiedlu Zawodzie na piaszczystych drogach, po deszczu powstają głębokie kałuże.

– Mieszkańcy chcieliby ten teren wykostkować, albo utwardzić. Nie ma co ukrywać, że wiąże się to ze sporymi kosztami. My w 2019 r. zrobiliśmy drogę dojazdową do tego osiedla, ale ona się w pewnym momencie urywa i na razie nie przewidujemy tam inwestycji w przyszłości, dlatego mieszkańcy proszą o wykonanie utwardzenia. Przekazuję tę prośbę państwu, bo nie mamy tego przewidzianego w budżecie. Jest to inwestycja – lekko licząc za około 600 tys. zł, jeśli będzie to kostka. Trzeba wymyślić jak ten teren utwardzić. O trawie tam nie ma mowy, bo ona nie wzejdzie; trzeba poszukać rozwiązania, które usatysfakcjonowałoby mieszkańców – powiedział burmistrz.

Radny Sławomir Czaplicki zauważył, że choć nie jest to jego okręg, to tamtejsi mieszkańcy zgłaszali mu problem i choć jest to inwestycja kosztowna, warto znaleźć jakieś rozwiązanie. Choćby „półśrodek” – nawiezienie terenu tłuczniem – który ułatwi ludziom funkcjonowanie do czasu znalezienia funduszy na kompleksowe roboty.

Budowy dróg na os. Zawodzie nie przewidziano

Radny Piotr Kołakowski zwrócił uwagę, że warto zrobić symulację kosztów doraźnego rozwiązania względem całościowych robót. Przyznał także, że, ze względu na dużą liczbę mieszkających tu ludzi, przeprowadzenie inwestycji staje się niezbędne.

– Trzeba wziąć pod uwagę dwa lub trzy warianty wykonania tego zadania i przedyskutować, czy brnąć w rozwiązania doraźne, czy rozwiązać problem kompleksowo i na lata. Musimy mieć jednak kalkulację – ile kosztuje żwirówka, ile tuczeń, a ile porządne wykonanie – wraz z terminem, za jaki czas droga mogłaby powstać – wskazał.

Głos zabrał także naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej Hubert Kwiatkowski, który poinformował radnych, że na osiedlu nikt do tej pory nie wytyczył dróg.

– Mamy tam cały, szeroki pas – szeroką, wyjeżdżoną przestrzeń między blokami z ubytkami i wybojami. Radny Kołakowski słusznie zwraca uwagę na potrzebę kalkulacji kosztów, ale jeszcze ważniejsze jest to, jaki obszar miałby zostać utwardzony. Należałoby to wykorytować, wytyczyć krawężnikami – mielibyśmy namiastkę drogi, a tak mamy ogromny, dziurawy obszar – poinformował.

– Czyli sprawa jest jasna. Musimy proces ten podzielić na etapy. Etap pierwszy wytyczyć drogę, etap drugi – wycenić koszta. Warto, abyśmy tę inwestycję przemyśleli, bo sypanie tłucznia w dowolnym miejscu nie sprzyja załatwieniu sprawy – podsumował radny Kołakowski.

Projekt zagospodarowania osiedla jest na papierze. W dokumentach finansowych – nowy blok

Warto jednak wiedzieć, że w 2019 r. mieszkańcy osiedla Zawodzie zrealizowali zwycięski projekt z Budżetu Obywatelskiego, polegający na aranżacji tego terenu,  wraz z projektem zagospodarowania osiedlowych działek, określający  ciągi pieszo – jezdne (ulice, chodniki), wszystkie zespoły budowlane małej architektury oraz zatoki parkingowe.

Teraz piłeczka po stronie burmistrza, który, w ciągu kilku najbliższych dni, musi odpowiedzieć na pismo mieszkańców. Nie mamy jednak  dla nich pocieszających wieści. Zabezpieczenie środków na kompleksową inwestycję będzie możliwe najwcześniej w przyszłorocznym budżecie. I to pod warunkiem, że napięte jak postronki miejskie finanse będą w stanie ją udźwignąć, wziąwszy pod uwagę ogrom zadań zaplanowanych do realizacji w Wieloletniej Prognozie Finansowej, w której o potrzebie utworzenia dróg na osiedlu Zawodzie 4 zapomniano.

W dokumencie tym do roku 2024 przewidziano za to budowę w tym miejscu kolejnego budynku wielorodzinnego. Kwota zapisana na ten cel wynosi 4,1 mln zł, z czego 500 tys. ma zostać wykorzystane już w przyszłym roku.

M. Jabłońska