Ogromne zainteresowanie kajakami na Węgierce. Odnotowano 400 wypożyczeń

W 2022 r. miasto po około 50 latach przerwy postanowiło powrócić do tradycji organizowania spływów w Przasnyszu w każdy ciepły weekend i zdecydowało się na kupno 4 kajaków. Atrakcja okazała się strzałem w dziesiątkę!

 

Regularne weekendowe spływy kajakowe w Przasnyszu były organizowane w latach 70. ubiegłego wieku i tłumnie korzystali z nich nasi rodzice i dziadkowie. Potem tradycja zanikła, a Węgierka w ciepłe miesiące roku służyła już tylko wędkarzom. W 2019 r. postanowiono przywrócić mieszkańcom walory rekreacyjne rzeki. Przez kilka lat miasto zawierało umowy z zewnętrznymi firmami, które udostępniały kajaki na zasadach komercyjnych, co obciążało przasnyszan dość wysokimi kosztami i nie zapewniało regularności. Z roku na rok było coraz trudniej  o organizację spływów. Właściciele sprzętu narzekali, że jest za mało chętnych, z kolei mieszkańcy zgłaszali, że kwota 25,00 zł za godzinę wypożyczenia jest wygórowana.

 

W tym roku sytuacja uległa zmianie, ponieważ miasto zdecydowało się na zakup własnego sprzętu. Początkowo zakupiono 3 kajaki, ale spływy cieszyły takim zainteresowaniem, że zdecydowano się na zakup kolejnego, zaś na brzegu „Kępy” wybudowano pomost, który ułatwił wsiadanie.

Sprzęt w tym roku był udostępniany mieszkańcom za darmo przez osiem weekendów.

– W każdy weekend odnotowywaliśmy średnio 50 wypożyczeń. Rekordowo było ich 72. Duże zainteresowanie sprawiło, że akcja będzie kontynuowana do końca września, ale wszystko zależy od pogody — podsumował burmistrz Łukasz Chrostowski.

 

Na zimę kajaki spoczną w magazynie, gdzie poczekają do przyszłego roku, by wraz z nastaniem ciepłych miesięcy ponownie wrócić na przasnyski zalew. Mieszkańcy zgłaszają postulat, aby prócz kajaków udostępnić także czteroosobowy rower wodny, który umożliwiłby skorzystanie z atrakcji rodzicom z dwojgiem maluchów. Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.

 

 

M.Jabłońska

 

Sprawdź również
Subskrybuj
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Alina
Alina
2 lat temu

Udany pomysł. Tylko się cieszyć

Kazio
Kazio
2 lat temu

Inicjatywa w dobrym kierunku, tylko jak zwykle coś pod górkę. Miejscami trudno przebić się przez kożuch z wodorostów i rzeeka wygląda mało zachęcająco.

Rocky
Rocky
2 lat temu

ile jest ego spływu? 100? 200? metrów

M.CH.
M.CH.
2 lat temu

Polecam spróbować. Fakt, miejscami roślinność mocno utrudnia wiosłowanie, ale ja bawiłem się świetnie 🙂 M.CH.