Od września do wojska również z zarostem i tatuażami. „Dla wielu stanowiło to problem”
Szef MON Władysław Kosiniak – Kamysz zapowiedział, zmiany w Wojsku Polskim. W najbliższych dniach mają pojawić się zapisy w regulaminach wojskowych, które będą dopuszczały u żołnierzy zarost i tatuaże w miejscach odkrytych.
Informacje, minister obrony narodowej przekazał na konferencji prasowej wraz z pełnomocnikiem MON ds. warunków służby wojskowej Pawłem Mateńczukiem ps. „Naval”, byłym żołnierzem GROM.
„Mogą się niektórzy uśmiechnąć, ale dla wielu stanowiło to problem. Do dzisiaj w regulaminach jest tak, że żołnierz może mieć zarost do 5 mm, ale po decyzji lekarza dermatologa. To kompletnie bez sensu – stwierdził i dodał, że żołnierze mogą mieć zarost w większości współczesnych armii na świecie.
W kwestii tatuaży, sytuacja dzisiaj wygląd tak, że żołnierze mogą je mieć, ale jedynie w miejscach na ciele, które są zasłonięte. – To może odbierać komfort pracy żołnierzom, którzy podczas upałów nie mogą pracować w krótkich rękawach – stwierdził.
„Powiecie – błahe sprawy. Ale wojsko to jest 200 tys. osób. I dla nich to jest życie codzienne, codzienne bolączki albo taka codzienna satysfakcja i jakość funkcjonowania. (…) To ułatwi życie żołnierzom – powiedział Kosiniak-Kamysz.
ren
Bozio jakie to słabe! Wojsko rygor regulamin wszystko idzie do kosza…!
Jak niechcenia być zolniezem to lepiej niech nie będzie.! Formacje mundurowe idą na dno…
Masz rację! Co to wojsko ? Popatrzeć tylko ,kogo przyjmują, każdego, kto nie ma pomysłu na życie, bo uważa, że wojsko wszystko mu da…
jak tak niby wszystkich przyjmują to czemu nie pójdziesz ?
Bo jest za głupia
no tu się okazała mądrość
Może dlatego że ma wyższe ambicje niż bycie trepem?
Świat się zmienia, więc zmienia się również wojsko. Pogląd o tym, że na przestrzeni lat wszystko powinno być takie same jest domeną starych komuchów i przygłupów.
Milcz komunistyczna świnio
W sumie to lepszy z ulicy z tatuażem niż synalek szefa.
Przecież już mamy w wojsku kolczyki, pomalowane paznokcie, pierścionki na paluszkach i kucyki.
Jesteśmy krajem przyfrontowym, bez obrony cywilnej, schronow, z armia w rozsypce, a pan minister zajmuje sie owlosieniem żołnierzy. Brawo
Biorą wszystkich, ciąg dalszy nastąpi
A przestaną też golić młodych jak owce na wiosnę.