Od 2023 roku domy bez pozwolenia, także bez względu na metraż

Od nowego roku rząd chce wprowadzić kolejne zmiany w prawie budowlanym. Będzie można budować domy na zgłoszenie, bez względu na ich metraż. Nie mogą mieć jednak więcej, niż dwie kondygnacje.

 

Wprowadzone przez Ministerstwa Rozwoju i Technologii procedury budowy domów do 70 m2 bez pozwolenia cieszą się ogromną popularnością. W związku z tym rząd postanowił dalej luzować przepisy prawa budowlanego, które ułatwić mają proces powstawania domów.

W 2023 roku dom bez pozwolenia będzie można zbudować bez względu na jego metraż, pod warunkiem, że spełni się szereg warunków.

 

Minister Rozwoju i Technologii, Waldemar Buda zapowiedział, że od  nowego roku osoby chcące wybudować dom jednorodzinny nie będą musiały uzyskiwać pozwolenie na budowę. Budynki te będą stawiane na zgłoszenie bez względu na ich metraż. Rząd w ten sposób chce uprościć proces biurokracji.

Ważne będzie jednak spełnienie kilku warunków. Pierwsze to ograniczenie wysokości. Domy będą mogły mieć jedynie 2 kondygnacje, a także powstaną na własny użytek, czyli będą służyły zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych inwestora.  Według nowych przepisów wystarczy przygotować zgłoszenie na podstawie projektu. Zniknie konieczność zatwierdzenia przez urzędników projektu architektoniczno-budowlanego oraz projektu zagospodarowania działki lub terenu. Z nowych przepisów nie będą mogli skorzystać deweloperzy. Przy budowie obowiązkowo będzie trzeba zatrudnić kierownika budowy. Zostanie uproszczona procedura odbioru. Po zmianach przepisów, kierownik będzie musiał zaświadczyć o możliwości użytkowania i zamieszkania budynku.

 

j.b.

Sprawdź również
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Gosc
Gosc
1 rok temu

To ja się zapytam Za co się budować? Kredyty poszły w górę niemal 100 procent. Obecne raty rujnują ludzkie budżety. Co to za brednie?

Marek (prawdziwy)
Marek (prawdziwy)
1 rok temu
Reply to  Gosc

I tak w Przasnyszu w najbliższych wyborach do Sejmu PiS dostanie 60% poparcia. Albo i więcej. TVPiS wmówi przecież wszystkim, że to wina Putina i Tuska. A że inflacja już się ładnie rozkręcała przed wojną? Kto będzie o tym pamiętał…