O pracy przedszkoli rozmawiamy z Magdaleną Sternal, dyrektorem Przedszkola Językowego „Akademia Smerfa”.
Przed nami wznowienie pracy szkół i przedszkoli. O pracy placówki opiekuńczej w nadchodzącym, trzecim etapie rozmrażania gospodarki rozmawiamy z Magdaleną Sternal, dyrektorem przasnyskiej „Akademii Smerfa”.
Czas pandemii jest bardzo ciężki zarówno dla rodziców najmłodszych dzieci, jak i wszelkich instytucji, zajmujących się opieką nad nimi. Rodzice w momencie zamknięcia przedszkoli, żłobków musieli pozostać z dziećmi w domu.
Rząd przedstawiając 4 etapy odmrażania gospodarki zaznaczył, że w 3. z nich do działania powrócą właśnie przedszkola, ale w zmienionej formule, z dużo mniejszymi grupami. O pracy przedszkoli rozmawiamy z Magdaleną Sternal, dyrektorem Przedszkola Językowego „Akademia Smerfa”.
Jak obecnie wygląda praca przedszkola, zdalna nauka, kontakt z dziećmi?
Obecnie podjęliśmy próbę nauki zdalnej . Każda z grup ustaliła z rodzicami odpowiedni model współpracy. Czy to przez messangera, grupę na FB, czy mail grupowy. Dzieciaczki już od 16 marca realizują podstawę programową. Jeśli się to przedłuży, rozważamy pracę na zdalnych platformach nauczania. Niemniej jednak, często zdarzają się tutaj problemy związane z tym, że małe dzieci nie potrafią same ich obsługiwać. Potrzebny jest rodzic, a ci pracują. Zobaczymy, co nam los przyniesie.
Za czym tęsknicie?
Na to pytanie nasuwa się tylko jedna odpowiedź: tęsknimy za gwarem i śmiechem dzieci w placówkach. Bez nich budynek traci duszę.
Czy obecnie trwają jakieś prace na terenie placówki?
Oczywiście. Sekretariat pracuje normalnie. Oprócz pracy z dziećmi jest dużo pracy administracyjnej. Trwają prace porządkowe, dokładna dezynfekcja wszystkich zabawek, sprzątanie, malowanie oraz drobne remonty. Praca zawsze się znajdzie. Jest również czas rekrutacji, wiec mamy co robić. Chętni dzwonią, wiec zdalnie obsługujemy wszelkie możliwe zadania.
Jak się przygotowujecie na ponowne przyjęcie dzieci w dobie koronawirusa, który prawdopodobnie szybko nie odpuści?
Jak już wspomniałam, dokładnie sprzątamy placówkę, wymieniliśmy filtry w oczyszczaczach powietrza, czeka nas zapewne ozonowanie, jak tylko dowiemy się, kiedy możemy ruszyć . Obecnie czekam na dokładne wytyczne,jakie mają nas obowiązywać od momentu poluzowania restrykcji i postaramy się spełnić wszelkie warunki, by w całej tej sytuacji odnaleźć odrobinę normalnego trybu pracy.
Czy odczuwacie kryzys? Czym się objawia?
Kryzys jest odczuwalny w każdej branży. Pojawiła się panika, niepewność. Nie wiem, ile osób z nami zostanie w nowym roku szkolnym. Czy każdy z nas zachowa płynność finansową? Tego nikt z nas nie wie, ale trzeba być dobrej myśli. Niemniej jednak, rodzice naszych przedszkolaków są bardzo wyrozumiali i nie możemy narzekać na współpracę. Wspomagają nas w pracy zdalnej, usłyszeliśmy wiele słów otuchy i wsparcia, co podtrzymuje nas na duchu i daje siłę do działania.
Czy były jakieś zwolnienia?
Nie podjęłam decyzji o zwolnieniu żadnego pracownika . Na razie staramy się dotrwać wspólnie. Czekamy, aż wszystko ruszy, miejmy nadzieję, że stanie się to niebawem. Nie wiem, jak to będzie wyglądało, jeśli sytuacja się przeciągnie w czasie.
W ubiegłym tygodniu rząd poinformowało 4 etapach odmrażania gospodarki. 3 etap to powrót małych dzieci do placówek oświatowych. Związane z tym będą nowe obostrzenia, a także zmniejszenie liczby dzieci w grupach. Jak się do tego przygotujecie?
Na razie musimy czekać na stosowne wytyczne z góry. Grupy mamy o różnej liczebności, od 14-osobowych po 24 lub nawet 25. Wszystko jest kwestią konkretnych wytycznych. Oczywiście, będziemy monitorować stan zdrowia dzieciaków w szczególności. Przygotujemy placówkę odpowiednio, by były spełnione wszystkie wymogi zapewnienia odpowiednich warunków sanitarnych. Na razie jest to jedna, wielka niewiadoma. Jak będą ustalenia, wszystko będzie jasne. Myślę, że jesteśmy w stanie spełnić wszelkie wymogi, z uwagi na dostęp do większej liczby sal. Wymóg wymogiem, a rzeczywistość pokaże nam, czy będą one realne. Jak ludzie mawiają, papier przyjmie wszystko, natomiast w rzeczywistości bywa różnie. Ja już się śmieję, bo w maseczce nie da się wysiedzieć cały dzień. Takie absurdy będą nam się przydarzały, dlatego myślę już o przyłbicach dla personelu. Musimy dać radę, bo jak nie my to kto?
Dziękuję za rozmowę.
Justyna Ben Abdallah
Ale z niej niezła Dzidka jest ?
A to podobno ja piszę glupoty pod artykułami ?
Szkoda, że w artykule nie ma nic o pobieraniu opłat od rodziców w obecnym okresie. Ale wiadomo artykuł pewnie sponsorowany, bo jest dużo słodzenia.
Zapewniamy Panią, że wywiad nie jest sponsorowany. Pozdrawiamy!
A więc będą niedługo wywiady z innymi dyrektorami niepublicznych przedszkoli? Bo w gorącym czasie rekrutacji (kwiecień/maj) taki wywiad to darmowa reklama, więc musicie Państwo redaktorzy dać szansę innym też opowiedzieć o swojej pracy. Inaczej to będzie promocja jednej placówki niepublicznej.
Hahaha – musicie. Pewnie Pani dyrektor z innego przedszkola się odzywa. To jak robili wywiad z ratownikiem to muszą ze wszystkimi teraz zrobić?
Może pani dyrektor ze Skrzata powie o wielkości pobieranej opłaty
No w sumie temat opłat poruszony właściwie, ciekawe czy rodzicie zadowoleni z obecnych opłat pomimo że dzieci siedzą w domu
Dzieci w domach, a za przedszkole nadal są pobierane opłaty. Zdalne zajęcia dla dzieci to farsa prowadzona po to, aby nikt nie zarzucał właścicielom, że biorą pieniądze za darmo. A prawda jest taka, że podobnych zajęć, często lepszej jakości jest mnóstwo nawet na youtubie i to za darmo.
My też płacimy normalnie w Zaczarowanym Zakątku.
Nikt nikogo nie zmusza, nie trzymają dzieci ani rodziców w kajdanach – mam dziecko tam i do tej pory byłam zawsze zadowolona . 26.05 pewnie ich puszcza i wtedy wszyscy piszący anonimowo na forach poleca pierwsi ? Jest wprowadzona zniżka co uważam również za miłe podejście i jak znam Panią Magdę to jestem pewna, ze wynagrodzi obecne sytuacje później . Jeśli by mi nie odpowiadało – zmieniłbym Przedszkole najzwyczajniej w świecie . Każdy czuje się w tej sytuacji niekomfortowo i myśle, ze czas tylko pokaże dalej . Ja tam uważam, ze zawsze byli fair wiec i ja mogę być .
W którym Przedszkolu jest ta farsa wg ciebie
No właśnie może rodzice podzielmy się informacjami, jak jest z pobieraniem opłat w waszych przedszkolach. Z tego co wiem są przedszkola, które każą sobie płacić, ale są też które szanują rodziców i nie pobierają opłat.
Zaczarowany zakątek, 120 zł za kwiecień, 80 zł za maj.
W Smerfowym płacimy i płaczemy
W Bajkowym na rolniczej nic nie płacimy.
W Kubusiowym na Słowackiego za kwiecień nie płacimy.
O to w czerwcu może będziemy płacić 40 zł
Drodzy rodzice pamiętajcie że przedszkola dostają dofinansowanie(wcale nie małe) z Miasta bądź Gminy w zależności gdzie dziecko jest zameldowane, pobieranie opłaty w tym czasie jest niezgodne z przepisami, czy w zdalnym nauczaniu znajdują się zajęcia z języka angielskiego, rytmiki, logopedia bądz inne realizowane przez przedszkola w normalnym czasie, pewnie nie, a kto zostaje w domu z dzieckiem o to pani z przedszkola się nie martwi że dostajesz 80 procent pensji .