Nowa opłata za tzw. zrywki w Biedronce
Od początku nowego roku klienci Biedronki muszą przygotować się na zmiany przy korzystaniu z lekkich torebek foliowych, tzw. zrywek. Nowa opłata, wynosząca 25 groszy za sztukę, wzbudziła mieszane uczucia wśród klientów, na szczęście nie w każdej sytuacji będzie konieczne jej uiszczanie.
Informacje o nowym przepisie, są już dostępne w sklepach. Na stoiskach z pieczywem, warzywami czy owocami pojawiły się specjalne komunikaty, a przez głośniki odtwarzane są stosowne ogłoszenia. Dla wielu klientów jednak zasady wprowadzonej opłaty pozostają nie do końca zrozumiałe, co wywołuje frustrację.
Zrywek nie trzeba opłacać w przypadku pakowania produktów spożywczych, które nie mają własnego opakowania. Dotyczy to takich kategorii, jak:
- owoce i warzywa,
- pieczywo,
- cukierki i bakalie,
- mięso i ryby sprzedawane na wagę
W takich przypadkach torby foliowe wciąż są darmowe, co ma na celu ułatwienie klientom zakupów produktów luzem. Opłata będzie jednak doliczana, gdy zrywka zostanie wykorzystana do zapakowania produktów spożywczych, które posiadają własne opakowanie, bądź artykułów z kategorii „non food”.
Nowy przepis wzbudza kontrowersje głównie dlatego, że klienci często używają zrywek nie tylko do przechowywania nieopakowanych produktów, ale również do zabezpieczania innych towarów, które mogłyby zabrudzić koszyk lub inne zakupy. W przypadku samoobsługowych kas pojawiają się także wątpliwości, w jaki sposób sklepy będą egzekwować te zasady.
Sieć Biedronka podkreśla, że opłata recyklingowa nie jest jej inicjatywą, lecz wynika z unijnej dyrektywy SUP mającej na celu ograniczenie zużycia jednorazowego plastiku. Co istotne, sieć nie zarabia na tej opłacie – wszystkie środki zebrane w ramach sprzedaży zrywek trafiają bezpośrednio do urzędów marszałkowskich.
– Działanie to jest podyktowane naszą aktywnością w ramach ograniczania zużycia tworzywa sztucznego. Jeśli klient użyje zrywki do zapakowania produktów spożywczych posiadających własne opakowanie, opłata zostanie pobrana zgodnie z zapisami ustawy – informowała Dagmara Łakoma, starsza menedżerka ds. ochrony środowiska w Biedronce.
Choć nowa opłata może być źródłem niezadowolenia, eksperci apelują o zrozumienie celu, jakim jest ochrona środowiska. Klienci są również zachęcani do zmiany nawyków zakupowych – korzystania z wielorazowych torebek czy ograniczania użycia foliówek do niezbędnego minimum.
aś
Poebalo ich do reszty
Ja nigdy nie płacę za reklamówkę do zakupów bo mi się należy ona za darmo robiac zakupy w ich sklepie.. a gdzie za zrywki hahaha
Następny co mu się wszystko należy.
Jasne, może darmowa tatra ci się też należy? A nie łaska z domu torbę zabrać?
Władza ciągnie kasę ze wszystkiego
Jaka władza? Nie pij już.
Nie dzięki nie pije alkoholu ale jak robie zakupy to muszę je w coś spakować i mam płacić jeszcze za torebkę? Torebki kiedyś były darmowe i ja nie uznaje opłaty za nie… jak nie zapomnę to biorę z domu
Spoko idziemy do Dino i Lidla , niech biedra sprzedaje sobie te zrywki.
W tych też muszą
Biedronka zamienia się na BiedaDonka
W Dino raz kasjerki zwracały uwagę klientom ,że nie mogą brać sobie takich reklamowek bo to kradzież, kwestia czasu tylko było aż w biedrze tak będzie i w innych sklepach też
Ale czego Ty nie rozumiesz? Przecież na tym ucierpią tylko cebulaki, co zakupy pakują w zrywki. Bo ciężko z domu zabrać torbę. Jak zapakujesz w zrywkę bułkę albo cytryny to nikt Cię nie skasuje, spokojnie.
Ja dwa kilo zimniaków spakowałam każdy w oddzielną zrywkę i pani się mocno zdziwiła przy kasie, ale nic nie mogła zrobić. Trzeba sobie radzić. We wtorek idę po mak luzem.
Mądra to ty nie jesteś
W Dino to już się dzieje
Brawo ue
Już nie wiedzą za co brać pieniądze
Unijnego wariactwa zielonoładowego ciąg dalszy
Jakiego wariactwa unijnego? Myślisz że biedronka dostaje te torby za darmo?