
Nowa metoda testów na obecność koronawirusa. Wymaz z odbytu.
Wiele restrykcyjnych metod walki z pandemią wprowadzonych w Chinach zostało zaimplementowanych na gruncie europejskim. Od Państwa Środka zaczerpnęliśmy pomysły na zamknięcie granic, przymusowe kwarantanny i obowiązkowe testy. Trzeba mieć nadzieję, że najnowsza metoda, coraz powszechniej stosowana w Chinach, nie zostanie przeniesiona do Polski, ponieważ chodzi o wykrywanie zakażenia SARS-CoV-2 przy pomocy wymazu z odbytu.
W Pekinie pierwszy raz od początku epidemii zastosowano nową metodę testów na obecność koronawirusa. Według przypuszczeń chińskich lekarzy testy wykonane poprzez pobranie wymazu z odbytu mogą być dokładniejsze. Pobrano je już od części nauczycieli i uczniów szkoły podstawowej, w której wykryto ognisko COVID-19. Nowy rodzaj testów ma być stosowany wkrótce również na lotniskach. Jak przebiega badanie?
Dotychczasowa sytuacja epidemiczna w Chinach kontynentalnych w porównaniu do Polski była zaskakująca dobra. Od początku epidemii w kraju liczącym ok. 1,4 mld osób zmarło 4.636 chorych na COVID-19. Dla porównania w Polsce statystyka zgonów – według danych Ministerstwa Zdrowia – obejmuje 37.897 osób.
W Chinach w ostatnich dniach notuje się kilkadziesiąt nowych przypadków zakażeń dziennie i w związku z tym władze już teraz podejmują ekstremalne środki, by powstrzymać rozwój epidemii.
Nowy rodzaj testu na koronawirusa polega na wprowadzeniu na głębokość od trzech do pięciu centymetrów do odbytu patyczka z bawełnianą końcówką i wielokrotnemu obróceniu. W ten sposób uzyskuje się wymaz, który następnie zostanie poddany badaniom na obecność wirusa.
Wyniki badań opublikowane w Chinach rzekomo potwierdzają teorię, że wymazy z odbytu są bardziej czułe od wymazu z gardła. Miejmy nadzieję, że metoda ta nie zostanie przeniesiona na polski grunt, choć biorąc pod uwagę metody walki z epidemią dotychczas stosowane przez nasz rząd, można spodziewać się wszystkiego.

No to teraz przez okno auta trzeba będzie d….ko pokazać a idą mrozy😃
A głęboko będą wkładać?
Niech od razu za jednym wymazem badają w pakiecie pasożyty, przynajmniej jakiś pożytek.
Gorzej jak pomylą patyczki
Chińczycy nie dość że wszystko wkładają do ust,bo i małpę potrafią opier*dolić to jeszcze wszystko włożą sobie w dupe. Prekursorzy medycyny
upodlania mieszkańców Ziemi, ciąg dalszy. a dziś jest 1 kwietnia?