Nie daj się zrobić w balona. Kim jest konsument?

Praktycznie każdego dnia mamy do czynienia z prawem konsumenckim. Jego przepisy mają zastosowanie zarówno przy zakupach w sklepie spożywczym, jak i w warsztacie samochodowym, gdzie oddajemy samochód do naprawy. Pozornie błaha czynność może rodzić dla nas spore konsekwencje prawne. W naszych publikacjach „Nie daj się zrobić w balona” będziemy odpowiadać na pytania najtrudniejsze, doradzać konsumentom jak zachować się w abstrakcyjnych sytuacjach. Mamy nadzieję, że dzięki naszym publikacjom zwiększy się świadomość prawna mieszkańców powiatu przasnyskiego.

Poznanie istniejących przepisów jest o tyle istotne, ponieważ o uprawnieniach konsumenci decydują sami, podejmując określone działania. Na początek musimy mieć świadomość czy w konkretnej sytuacji występujemy w relacji konsument – przedsiębiorca. Przykładowo Jan Kowalski kupuje w sklepie 10 żarówek, aby zamontować je w swoim mieszkaniu. Zastosowanie mają tu więc przepisy konsumenckie. Bo zgodnie z KC „konsumentem jest osoba fizyczna dokonująca czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową”. Czynność prawna, to np. zakupy w sklepie, przejazd autobusem itd. Definicja przedsiębiorcy uregulowana jest w kilku ustawach, najważniejsza jednak w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej. Tam czytamy, że „jest to osoba fizyczna, osoba prawna oraz niemająca osobowości prawnej spółka prawa handlowego, która zawodowo, we własnym imieniu, na własny rachunek, w sposób zorganizowany prowadzi działalność gospodarczą”. Ustawa reguluje również czym jest działalność gospodarcza, ale te kwestie pominiemy. Więc idąc za tym, jeżeli Jan Kowalski kupuje jako przedsiębiorca w sklepie 10 żarówek na fakturę do swojego przedsiębiorstwa, to nie występuje w roli konsumenta, a w relacji przedsiębiorca – przedsiębiorca. Czyli nie będą miały tu zastosowanie przepisy konsumenckie. To dosyć istotny problem, ponieważ wielokrotnie do Powiatowych Rzeczników Praw Konsumentów przychodzą przedsiębiorcy czy osoby fizyczne, które zawarły umowę z inną osobą fizyczną. Czyli przykładowo, pomimo iż Jan Kowalski prowadzi działalność gospodarczą, ale zakupi żarówki do swojego domu od Jana Iksińskiego, który również prowadzi działalność, ale sprzedaje mu żarówki poza nią. Tu nie będą miały zastosowanie przepisy konsumenckie, a jedynie kodeks cywilny.

Autor cytatu:

Kiedy mamy do czynienia ze sprawą konsumencką?
Musimy zdefiniować czy w rozumieniu przepisów jesteśmy konsumentem w relacji z przedsiębiorcą. Czy być może tylko osobą fizyczną w relacji z inną osobą fizyczną.

Sprzedaż konsumencka o co w niej chodzi?

W celu ochrony interesów konsumentów polski ustawodawca wyodrębnił przepisy dotyczące szczególnych praw konsumentów w przypadku zawierania umów kupna – sprzedaży, dzięki czemu sytuacja konsumentów w razie stwierdzenia wad zakupionego towaru jest bardzo korzystna. Są to przepisy szczególne w stosunku do przepisów kodeksu cywilnego. Dzięki tym przepisom powstaje m.in. obowiązek informacyjny sprzedawcy. Na czym polega? Może posłużmy się przykładem. Kiedy w jakimś supermarkecie kupujemy mięso na wagę, to przy każdym gatunku powinna znajdować się informacja zarówno o cenie konkretnego kawałka oraz cena za kilogram. Ma to na celu możliwości ocenne konsumenta. Zgodnie z ustawą sprzedawca jest obowiązany podawać zarówno przy sprzedaży, reklamie, cenę oferowanego produktu [w przyszłym numerze opiszemy czym się różni oferta od informacji handlowej]. Kolejny obowiązek sprzedawcy, to przedstawienie na żądanie informacji dotyczącej nazwy towaru, określenie producenta, importera oraz zgodność z odrębnymi przepisami np. certyfikaty zgodności itd. W miejscu sprzedaży sprzedawca jest zobowiązany zapewnić odpowiednie warunki techniczne umożliwiające dokonanie wyboru towaru. Może to być dosyć kontrowersyjne, bo np. chcemy kupić odzież, a w sklepie brakuje przymierzalni. Nie ma jednak za to żadnej sankcji. Oprócz tego występują obowiązki dokładnego oznaczenia ceny, widocznego ułożenia towaru na półkach, nie wprowadzania w błąd.

Autor cytatu: W miejscu sprzedaży sprzedawca jest zobowiązany zapewnić odpowiednie warunki techniczne umożliwiające dokonanie wyboru towaru. Może to być dosyć kontrowersyjne, bo np. chcemy kupić odzież, a w sklepie brakuje przymierzalni.

Niezgodność towaru z umową

Jest to odpowiednik rękojmi za wady, ale ją stosuje się w relacji przedsiębiorca – przedsiębiorca, konsument – konsument. Należy podkreślić, że sprzedawca ponosi odpowiedzialność w wypadku, kiedy przyczyna powstania wad istniała najpóźniej w chwili sprzedaży, a ujawniła się po wydaniu towaru kupującemu, albo gdy skutki wady już występowały w chwili sprzedaży, ale konsument nie mógł ich zauważyć lub też sprzedawca te wady zataił. Czym są wady? Nie tylko jakiś uszczerbek fizyczny w rzeczy, ale również wady obniżające wartość przedmiotu czy jego użyteczność. Za niezgodność również uważa się nieprawidłowe jego zamontowanie np. Samochód oddany do naprawy, źle zamontowane elementy. Troszkę inaczej jest przy zakupie towaru indywidualnie uzgodnionego. Zakłada się, że jest on zgodny z umową, jeżeli wypełnia warunki ceny, określenia techniczne itd. Kolejne przykłady – kupujemy u Iksińskiego w sklepie X odporne na wilgoć i uszkodzenia panele. Przy normalnym użytkowaniu panele uległy uszkodzeniu. W ten sposób wypaczono cel umowy. Ciekawa sprawa miała miejsce właśnie z panelami. Jeden z konsumentów dochodził reklamacji za zniszczone panele, które zamontował w swoim biurze. Przedsiębiorca podnosił, że panele nie są do użytku biurowego, a normalnego użytkowania nieobciążającego ich, w domu. Konsument w katalogu zobaczył jednak zdjęcie paneli, na których stoją betonowe donice. Na tej podstawie dochodził swoich praw w sądzie. Wygrał. Jak dochodzić swoich praw? Otóż w przypadku stwierdzenia przez konsumenta wady przed upływem 6 miesięcy od dnia wydania towaru domniemywa się, że wada istniała w chwili wydania towaru. Postanowienie oznacza, że to przedsiębiorca musi udowodnić, że wada taka nie nastąpiła, a nie konsument. Należy podkreślić, że sprzedawca nie odpowiada za niezgodność towaru z umową, gdy kupujący w chwili zawarcia umowy o tej niezgodności wiedział lub oceniając rozsądnie powinien wiedzieć. Oznacza to, że jeżeli przy sprzedaży używanego komputera, sprzedawca informuje o uszkodzonym wentylatorze, to nie można przy tym zgłosić reklamacji. Dobrym kolejnym przykładem będzie sytuacja następująca. Michał Kowalski kupił w sklepie X kurtkę. W wyniku noszenia torby doszło do przetarcia materiału. Sprzedawca nie chciał uwzględnić reklamacji, uzasadniając, że użytkowano ją w sposób narażający na wady. Natomiast domniemanie wad w terminie 6 -mcy, stoi po stronie konsumenta. Należy podkreślić, że jeżeli sprzedawca otrzymał od kupującego żądanie naprawy lub wymiany i nie ustosunkował się do tego żądania w terminie 14 dni, uważa się, że uznał je za uzasadnione.

Łukasz Machałowski
l.machalowski@kurierprzasnyski.pl

Wspólna akcja

 

 


 

Sprawdź również

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.