Wiosną ubiegłego roku na posiedzeniu Komisji Stałych Rady Miasta w Przasnyszu pojawili się przedstawiciele firmy deweloperskiej Kambud Inwestycje z Mławy, aby zapoznać radnych z pomysłem powstania na terenie byłej bazy PKS w Przasnyszu kompleksu 6 bloków mieszkalnych.
Spółka Kambud jest właścicielem ok. 2,5 ha gruntu po byłej zajezdni PKS w Przasnyszu. Deweloper z Mławy kupił go od firmy Mobilis z myślą pobudowania tam osiedla mieszkaniowego. Teren nie jest jednak objęty miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, a w studium jest przeznaczony pod zabudowę przemysłową. Dlatego inwestor ubiegał się o wydanie warunków zabudowy i zagospodarowania terenu, co umożliwiłoby mu realizację budowy osiedla na podstawie decyzji administracyjnej burmistrza.
Jak wyjaśnił, w czasie wspomnianego posiedzenia komisji, prezes spółki Artur Kamiński, jego firma przy Szosie Ciechanowskiej w Przasnyszu chciała wybudować 6 budynków mieszkalnych o 5 kondygnacjach naziemnych i podziemnym parkingiem, który miał mieścić się pod każdym blokiem i obejmować ok. 50 miejsc parkingowych. W każdym budynku miało znajdować się około 60 mieszkań, co oznacza, że na zamkniętym osiedlu miałoby się znaleźć około 360 mieszkań i 300 miejsc w garażach. Nad ostatnią, 5. planowaną kondygnacją, zaplanowano jeszcze piętro 6. – przeznaczone pod część mieszkań dwupoziomowych oraz instalację techniczną. W każdym budynku miały być dwie windy, a w przypadku niemożliwości podłączenia bloków do sieci ciepłowniczej na ostatniej kondygnacji ma znajdować się także kotłownia.
– Liczę, że nasze plany spodobają się państwu. W tej części miasta nie obowiązuje plan zagospodarowania przestrzennego, dlatego w przyszłym miesiącu zwrócimy się do burmistrza o wydanie warunków zabudowy, które umożliwią nam realizację inwestycji. Prosimy o szybkie wydanie decyzji, ponieważ w związku z pandemią na rynku materiałów budowlanych jest coraz gorzej. Osiedle chcemy wybudować w wysokim, przyjaznym dla mieszkańców standardzie i w dobrych cenach, natomiast każde kilka miesięcy opóźnienia zmienia realia – wskazywał rok temu prezes spółki Artur Kamiński.
Budowa bloków już na tamtym etapie nie do końca spodobała się radnym miejskim. Radny Jarosław Włodarczyk stwierdził, że bloki na tym terenie pasują jak kwiatek do kożucha, a realizacja zabudowy o charakterze mieszkaniowym na terenie przemysłowym byłaby falandyzacją prawa i świadomym pozbywaniem się dochodów. Zwrócił także uwagę, że w Przasnyszu brakuje terenów inwestycyjnych, zlokalizowanie w tym miejscu osiedla mieszkaniowego nazwał wielkim nieporozumieniem i podkreślił, że w naszym mieście pilnie potrzebny jest architekt.
Miasto odmawia wydania decyzji
W sprawie toczyło się postępowanie, w międzyczasie zaś firma realizowała rozbiórkę terenu po byłej zajezdni. Sprawa ostatecznie trafiła przed Samorządowe Kolegium Odwoławcze.
– Do tutejszego urzędu wpłynął wniosek przedsiębiorstwa deweloperskiego o wydanie warunków zabudowy i zmiany sposobu użytkowania dla budynków wielorodzinnych po tzw. dawnej zajezdni PKS. Jest to teren przemysłowy, a inne budynki mieszkalne zlokalizowane są w znacznej odległości, stąd też odmówiono wydania takiej decyzji. Przy wydawaniu pierwotnej decyzji organ kierował się m.in. zasadą racjonalnego planowania przestrzennego – mówi nam wiceburmistrz Łukasz Machałowski.
– O sprawie Inwestor informował Radnych Rady Miejskiej, a sama sprawa jest w zainteresowaniu opinii publicznej. Od decyzji odmownej Inwestor wniósł środek zaskarżenia do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, a w międzyczasie, złożono nowy wniosek o wydanie warunków zabudowy poprzez zmianę sposobu użytkowania istniejącego budynku. Tu miasto odmówiło wszczęcia postępowania, gdyż wniosek jest częściowo tożsamy ze sprawą już wcześniej rozstrzygniętą, a nie można wydać decyzji w dwóch takich samym sprawach. Inwestor również w tej sprawie złożył zażalenie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
Jak udało nam się dowiedzieć, w ostatnich dniach Samorządowe Kolegium Odwoławcze utrzymało w mocy odmowną decyzję władz samorządowych.
ren
Teren przemysłowy. Tylko gdzie tam ten przemysł…. Można było trochę ozywic ta część miasta. Szkoda….
„Radny Jarosław Włodarczyk stwierdził, że bloki na tym terenie pasują jak kwiatek do kożucha” ale to jak ludziom pod domami wybudowało się bloki to nikomu nie przeszkadza ani nie przeszkadzało. Co za hipokrycio
Albo jak przy stadionie i pod domami ludzi postawiono stację paliw i myjnię w środku miasta? Czy to prawda że miasto płacić im pieniądze za dzierżawę dojazdu do stadionu?
Jaja sobie robicie. Teren przemysłowy? No ale gdzie ten przemysł? Zapraszam na wycieczkę na warszawską Wolę. Na terenach poprzemysłowych stoją bloki. Tereny po ZM Ursus też już w dużej części zabudowane.
Byłaby konkurencja na lokalnym rynku budowlanym. Zawsze to korzyść dla klienta. Ale nie. Lepiej marzyć.
Ludzie by mogli kupić mieszkania a tak pewnie za pięć lat pobuduja tu kolejny market. Nikt nie myśli w tym mieście.
Ciekawe gdzie jest pies pogrzebany. Najpierw sprzedali, potem pozwolili wyburzyć budynki, w mediach ogłosili że będzie osiedle nawet wizualizację pokazali, a teraz zonk czyli bujaj się gościu. Nagle teren przemysłowy im się narodził. Kuzwa fabrykę miasto tam wybuduje czy ma kolejny świetny pomysł jak ta inwestycja przy straży. Tylko że teren już nie jest miasta. A gdy było to miejskie to burdel im nie przeszkadzał o czym niech świadczy ten złamany słup przed wjazdem.
Jakiś przekręt był i ciągnie się dalej. Firma kupuje grunt pod budowę mieszkań i nie może ich budować. Czy to nie parodia?
Po PKS zostały już tylko Loga, a Pan radny to ma jakiś pomysł na te tereny, że blokuję, czy to jego standardowa postawa w radzie miasta NEGOWAĆ wszystko?
Fakt faktem, teren dawnej zajezdni PKS to byłby strzał w 10 np. pod BASEN.. tereny za infrastrukturę, na parkingi, dobra lokalizacja… Ale po co…
Obstawmy się pomnikami
Popieram radę miejska i burmistrza pierwsza mądra decyzja
Chyba z du**
Po drugiej stronie ulicy jest blok mieszkalny, kawałek dalej jest blok mieszkalny….. wiec co znaczy znaczna odległość od budynków mieszkalnych ? Masakra, pewnie niech lepiej taki plac się marnuje. Proponuje zacząć władzom myśleć przyszłościowo a nie siedzieć i tylko wszystko negować.
teraz jest boom na budowanie bloków na osiedlu waliszewo i ruda
popieram jako mieszkaniec tej czesci miasta, niech buduja apartamenty dla reptilian gdzies indziej, np w Warshavivie…. . . A tu postawcie basen albo biedronke albo jakas firme typu ikea, w przasnyszu nie ma pracy, tym sie zajmijcie polskojezyczni moze. …. w przasnyszu to sie buduje domy a nie klitki dla szczurow
Cała Specjalna Strefa Ekonomiczna na Sierakowie czeka od lat na przemysł…
Słuszna decyzja Burmistrza i Rady.
Teren przemysłowy i należy tak go użytkować. Niech powstanie zakład przemysłowy i da ludziom pracę i pieniądze. Cieszy taka postawa radnych i burmistrza. Oby więcej tak trafnych decyzji tego gremiium.
No ale gdzie ci inwestorzy?
Fabryka w środku miasta .. już widzę ten entuzjazm okolicznych mieszkańców
Pewnie deweloper z rudy miał duży wpływ na decyzję
Teren miasta jest do zamieszkania a przemysł to na dawne lotnisko tam dużo wolnego miejsca z dala od zabudowań .czy ktoś tu myśli
Widzę tłumy chętnych do wybudowania tam huty a może nawet fabryki samochodów … hot wheels. To nigdy nie będzie miasto przemysłowe. Może będzie kilka montowni z chińskich części albo importerów naklejających swoje Volteno, Zipp itd na chińszczyznę. Pewnie powstanie tak jak była baza transportowa albo zarośnie pokrzywami.
Narzekamy że w Sejmie zasiadają partyjni idioci , którzy demolują Polskę! A tu na dole z czym mamy do czynienia ??? Za kościołem Zbawiciela mamy przykład patologicznej zabudowy i nikt nie blokował inwestycji
Proste rozwiązanie, zmienimy w wyborch radnych i po sprawie, a tak to zobaczycie że pozwolą na wybudowanie kolejnego marketu .Teren pod budowę bloków jest jak najbardziej trafny z punktu widzenia lokalizacji , blisko przedszkole, szkoła. A co do pozbawiania terenów przemysłowych to mamy przecież strefę ekonowiczna na Sierakowie i jakoś inwestorów nie widać , żeby sie pchali drzwiami i oknami.
Rada dla inwestora.
Zapisać się do lokalnych struktur PiS.
Wrzucić na Fejsbuka kilka postów drwiacych z opozycji, KOD itp. Jednocześnie zdjęcie Matolusza z podpisem „nie każdy superbohater nosi pelerynę”.
Dorzucić się do zakupu jakiejś karetki lub mammografu.
Za pół roku wrócić z wnioskiem. Powinno pomóc.
to gdzie macie teren, dzialke pod dworzec kolejowy lub ewentualna mini elektrownie jadlowa, mini baze nato, cpk? a „tłumy chętnych” do zainwestowania zwiazanego ze sporym ryzykiem to sie zaabiega na swiecie i to jak!!!, a nie stoim z zalozonymi rekoma i….’ juz to kurpiak z piorkiem widzi’ jak mu oferty pod nogi rzucaja „No ale gdzie ci inwestorzy?” -podamy Panie Marku zgodnie z menu -planem restauracji „wenecja” z kielichem i golonko o szostej wieczorem. prosze nie zapomniec dobrego humoru i dobrego nosa do „krecenia nosem” przy wyborze ogromu ofert-dan z jadlospisu Prosciej, amatorze , i reszta biernej gawiedzi: kupcie sobie dobra lornetke to wypatrzyszycie jak samolotu… Czytaj więcej »
Zgłosić radnych i władze miasta do prokuratury o niegospodarność i zahamowanie rozwoju miasta Przasnysz. Ktoś tu gdzieś interes ma w blokowaniu inwestycji…
Proszę was.. lepiej żeby pokrzywy rosły… Jak to miasto ma się rozwijać , jak … Skoro ludzie wybrani przez nas podujmuja tak absurdalne decyzję , do przemysłu mamy strefę przemysłową a tam mogło powstać fajne zagospodarowane miejsce
Bardzo dobra decyzja rady miasta popieram
Proste jak drut. Jeśli nikt inny nie wybuduje 300 mieszkań to ja dalej jestem monopolistą budowlanym w mieście. Cena moich mieszkań nie spadnie ludzie kupią bez względu na horendalna cenę za metr. I biznes się kręci. Bo jak mawiają mądrzy jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kaseeeee. A kto z kim i dlaczego to kiedyś wyjdzie na jaw.
Dlaczego poza przasnyski kapitał miałby zabierać miejsca pracy przasnyskiemu ludowi? Tak przynajmniej podatki w miejskiej jakie zostaną.
Dobre masz myślenie. Nie ma co. Chyba że to był sarkazm.
Przy wydawaniu pierwotnej decyzji organ powinien skierować władze do PUP a potem kazać im samodzielnie znaleźć pracę. Na samorządowych posadkach d.pa szybko rośnie a wraz z nią nieudolność samodzielnego radzenia sobie w życiu.
Tylko jest jeden problem, gdyż niektórzy przyspawali dupy do stołków w miejskich urzędach i nic nie jest ich oderwać.
czyli jest tak. jest zatem bez sensu strefa gospodarcza (przemysłowa) na której nic sie nie dzieje (ciekawe, czy moze dlatego bo za wysoko tam nie mozna budowac bo tam latają samolociki Szczepankowskiego et constortes) ale na terenach z drugiej strony miasta tez nie mozna. to gdzie ma byc mozliwosc budowania bloków? nie liczę budowania bloków na osiedlu domów jednorodzinnych czyli na Waliszewie? czekam na info gdzie mogą powstać bloki. bo wszystkie mieszkania w blokach wykupione są na pniu przecież. ale to WPZ, wszystko stoi na głowie, oraz WPZ to stan umysłu. a potem zdziwienie ze mlodzi ludzi z WPZ uciekają.… Czytaj więcej »