Naloty policji i sanepidu na siłownie w Przasnyszu

Komendanci policji w całej Polsce dostali rozkaz kontrolowania wszystkich otwartych siłowni, dlatego setki funkcjonariuszy ruszyły do obiektów sportowych. Policja i pracownicy sanepidu kontrolowali także siłownie w Przasnyszu. Dużo pracy nie mieli, ale doprowadzili do zamknięcia jednego z prywatnych obiektów.

 

2 kwietnia weszło w życie nowe rozporządzenie dotyczące pandemicznych restrykcji nakazujące zamknięcie m.in. basenów, siłowni i klubów fitness. Rząd załatał w nim lukę, którą zostawił w dotychczas obowiązujących przepisach. Wcześniej w zajęciach w obiektach sportowych mogli brać udział wszyscy członkowie związków sportowych, co sprawiło, że przedsiębiorczy naród zaczął powszechnie z tej furtki korzystać. Polacy zapisywali się więc do m.in. Polskiego Związku Latania na Miotle, Grania w Butelkę czy Polskiego Związku Przeciągania Liny. Zmiana treści rozporządzenia sprawiła, że z ćwiczeń na obiektach sportowych mogą obecnie korzystać tylko członkowie kadry narodowej w sportach olimpijskich, co znacząco zawęziło krąg osób uprawnionych, dając asumpt dla kontroli.

 

Jak podała Wirtualna Polska, komendanci policji w całej Polsce dostali rozkaz kontrolowania wszystkich otwartych siłowni. Mundurowi otrzymali polecenie wnioskowania o odbieranie przedsiębiorcom łamiącym obostrzenia pomocy z tarczy antykryzysowej, mieli także sprawdzać, czy firmy płacą podatki oraz składki ZUS, choć przecież kontrola tego typu nie należy do zadań policji. Zdaniem portalu, takie polecenia zostało wydane przez komendanta Głównego Policji Jarosława Szymczyka.

Jak dowiedzieliśmy się w Komendzie Powiatowej Policji w Przasnyszu, funkcjonariusze przeprowadzili działania również na  naszym terenie. Objęły one dwie siłownie. Obiekt na terenie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Makowskiej był zgodnie z pandemicznymi restrykcjami zamknięty, ale prywatna siłownia działała, a na jej terenie ćwiczyły pojedyncze osoby.

– Pierwsze kontrole po zmianie rozporządzenia wraz z przedstawicielami Sanepidu przeprowadziliśmy 7 i 8 kwietnia. W obu przypadkach na terenie prywatnego klubu fitness ćwiczyły dwie osoby, które zostały wylegitymowane. Nie wystawiliśmy jednak mandatów, ponieważ sprawdzamy, czy osoby te były uprawnione do wykonywania ćwiczeń zgodnie z przepisami – poinformował naszą redakcję asp. sztab Krzysztof Błaszczak.

Jak udało nam się dowiedzieć, ponowne odwiedziny policji w przasnyskiej siłowni (z przedstawicielami straży pożarnej) miały miejsce w piątek 9 kwietnia, kiedy okazało się, że nękani nalotami właściciele zdecydowali się zamknąć obiekt do odwołania. Potwierdziła to kontrola przeprowadzona w sobotę 10 kwietnia. Na drzwiach klubu pojawiło się oznakowanie, że obiekt jest zamknięty.

 

Komunikat o takiej treści ukazał się także na facebookowym profilu przasnyskiej siłowni, pod którym pojawiło się kilka komentarzy. Autorem jednego z nich  jest Grzegorz Grabowski dyrektor szkoły podstawowej nr 3 w Przasnyszu i kandydat ubiegający się o stanowisko burmistrza w wyborach samorządowych w 2018 r.

– Zadał sobie ktoś z tych kontrolujących urzędników biorących co miesiąc pensję pytanie, za co oni mają żyć, utrzymać swoje rodziny??? Chory świat, ludzie zastanówcie się co robicie… – skomentował Grzegorz Grabowski dodając, że zamknięte branże chcą po prostu pracować, nie czekając na jałmużnę i współczucie.

 

M. Jabłońska


 

Sprawdź również
Subscribe
Powiadom o
guest
7 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Ananasz
Ananasz
3 lat temu

Odezwał się adwokat . Pan Katecheta

Ola
Ola
3 lat temu

A komentarz napisał kto? Śmieszne są komentarze, w których ktoś próbuje obrazić inna osobę a nawet nie potrafi się podpisać imieniem i nazwiskiem 🙂 Pan Grzegorz napisał wyłącznie prawdę i jeżeli ktoś jest choć trochę inteligentny to się z Nim zgodzi. Wiadomo ludzi boli jak komuś się powodzi i nie poddaje się mimo idiotycznych obostrzeń ze strony rzadu tylko próbuje uczciwie pracować. Nie pozdrawiam

Staś
Staś
3 lat temu

co to za jeden ten gość „pan grzegorz” ze swoją wypowiedzią podsyca i tak kiepskie nastroje

Last edited 3 lat temu by Staś
Jadwiga
Jadwiga
3 lat temu
Reply to  Staś

,

Last edited 3 lat temu by Jadwiga
Maria
Maria
3 lat temu

Nie wolno tak ludziom chleba odbierac

Magda
Magda
3 lat temu

Miała być walka z epidemią w obronie ludzi, jest walka z ludźmi w obronie epidemii.

Klara
Klara
3 lat temu

Szkoda, że tylko przedsiębiorcow kontrolują, a księża rządzą się swoimi prawami, w kościele nie jest przestrzegany limit osób.