fot. M.Jabłońska
W granicach administracyjnych miasta Przasnysz znajduje się nadal aż 11.729 metrów bieżących dróg o nawierzchni żwirowej, które niemal co roku wymagają napraw. Utwardzanie żwirówek przebiega jednak w ślimaczym tempie. Które ulice zyskały asfalt za kadencji Łukasza Chrostowskiego, a które są w planach?
W zeszłym tygodniu samorząd miejski przystąpił do równania nawierzchni dróg żwirowych; sukcesywnie odbywać się będzie również miejscowe uzupełnianie ubytków kruszywem łamanym. Co roku na ten cel zabezpieczana jest znaczna pula środków. W 2022 r. na prace konserwacyjne nieutwardzonych ulic zabezpieczono w budżecie miasta sumę 200 000,00 zł.
W opłakanym stanie znajduje się, na przykład, ulica Targowa, która na swoim żwirowym odcinku nie może na razie liczyć nawet na odrobinę asfaltu. Wiadomo jedynie tyle, że miejska droga łącząca ul. Leszno z Gołymińską nie zostanie utwardzona w dającej się przewidzieć przyszłości, ponieważ inwestycja nie znajduje się wśród zadań zaplanowanych w Wieloletniej Prognozie Finansowej Przasnysza, obejmującej perspektywę do 2032 roku.
Nieco więcej szczęścia ma ulica ks. Jana Twardowskiego, której budowa planowana jest na lata 2023-2024. O to zadbali jednak sami mieszkańcy, którzy po kilkunastu latach pokornego znoszenia udręki, w 2019 r. udali się do Rady Miejskiej po pomoc. Gliniaste podłoże ul. ks. Twardowskiego powoduje, że jesienią mieszkańcy toną w błocie, zaś latem nad okolicą unoszą się tumany kurzu. Co więcej, droga jest niezwykle wąska, szerokości około 3 metrów, w dodatku kończy się ślepo. Zdarza się więc, że mieszkańcy nie mogą liczyć na opróżnienie pojemników na śmieci, ponieważ stan drogi uniemożliwia wjazd samochodu o większych gabarytach. Położone tu domy nie mają podłączenia do kanalizacji sanitarnej, występuje więc ciągły problem z opróżnianiem szamb. Wobec bezskuteczności słownych interwencji, mieszkańcy wykorzystali przysługujące im prawo i napisali petycję do burmistrza Łukasza Chrostowskiego w sprawie pilnej przebudowy drogi. Pod petycją podpisało się kilkanaście osób. Sprawę wygrali, bo ich argumentom nie sposób było odmówić racji, dlatego udręki mieszkańców skończą się już za… kilka lat.
To jednak chlubny wyjątek, bo na terenie miasta wciąż jest wiele ulic, których mieszkańcy grzęzną i będą grzęznąć w błocie. Żwirowo-piaszczyste ścieżki wyglądają malowniczo jedynie na obrazach Chełmońskiego, ale życie przy nich to niekończący się koszmar.
O ile, tuż po objęciu władzy przez burmistrza Łukasza Chrostowskiego, dynamika utwardzania żwirówek w mieście utrzymała dość przyzwoite – odziedziczone po poprzedniku – tempo, to w kolejnych latach niestety spadała.
W roku 2019 miasto utwardziło blisko 5 tysięcy metrów bieżących dróg żwirowych, w roku 2020 ta liczba spadła do niecałych dwóch tysięcy metrów, by w roku ubiegłym osiągnąć niewiele ponad tysiąc. Jeśli prace miałyby się toczyć w tempie z 2021 r., ostatniej żwirówki w Przasnyszu pozbylibyśmy się za 11 lat i to przy założeniu, że miasto nie będzie się rozwijać.
W roku 2022 i w części 2023 r. (a więc do końca kadencji burmistrza Łukasza Chrostowskiego) miasto zamierza utwardzić jedynie 1,6 km dróg i trudno uznać ten wynik za satysfakcjonujący, bo potrzeby są ogromne, a doraźna konserwacja żwirówek co roku pochłania poważne sumy.
Szczegóły dotyczące utwardzenia dróg w Przasnyszu w latach poprzednich oraz prac zaplanowanych do końca kadencji znajdują się w załączonej tabeli, udostępnionej przez urząd miasta.
M.Jabłońska
nie zna udręki mieszkania przy gliniastej żwirowce ten, który po niej się nie porusza… corocznie powinno się planować wykonywanie utwardzenia (kostką lub asfaltem) dróg miejskich, które są żwirówkami, stawiając warunki typu zabudowa wokół, częstotliwość używania, uzbrojenie, jeśli wszystko jest, spełnione to powinno się inwestować w wykonywanie dróg docelowych.. ale.. są ważniejsze inwestycje jak np. ratowanie MDK kosztem ulic… a mieszkańcy niech kupują co chwilę nowe buty, remontują samochody..
Różnica między małpami a ludźmi jest taka, że nie małpy nie pozwoliłyby żeby przewodził nimi najgłupszy ze stada
A sam na kogo głosowałeś?
Artykuł jak najbardziej stronniczy! Człowiek nie samym asfaltem żyje ! Teraz są takie głupie czasy , że są sprawy ważne i ważniejsze! I proszę na to zawracać uwagę! Rozumiem ,że w niektórych miejscach w Przasnyszu nie ma asfaltu,ale jak się buduje w polu i są 2 domy to wiadomo ,że i asfaltu nie będzie! Cieszę się, że będzie remont Zawodzie i Świerczewo bo to wyczekany temat już i w poprzedniej kadencji
Chora kobieto gdzie stronniczość? Wypisane są ulice które będą zrobione. Gdzie tu widzisz stronniczosc. Kolejna psychofanka skalmara
Gosia a weź ty rozbieg i strzel barana o ścianę. A jak się kupuje jeden dom na ulicy i nagle doprowadzają do niego wszystkie przyłącza to można jak się jest burmistrzem.
Kolejna pupilka Chrostowskiego
Może to teściowa? 😁
Pomysł może wydać się dosyć kontrowersyjny, mieszkańcy Przasnysza wystawcie Pana Szczepankowskiego na burmistrza miasta to Przasnysz otrzyma jedne z najwiekszych w kraju dotację na rozwój infrastruktury :)).
nikogo nie chcę bronić, ale stan dróg w dużej mierze zależy od własnego wkładu i starań radnego danego okręgu, Burmistrz może wnioskować, ale jak go rada zblokuje to sam nic nie zrobi..
Tożeś dał do pieca. Rada to głosuje jak burmistrz każe. Polecam oglądać nagrania z posiedzeń. Niektórzy radni to nos w telefonie, albo wychodzą w trakcie sesji. Ważne że kasa leci.
Drogowe infoprzasnysz, czy można prosić tabelkę z ulicami których nasz jagnię pan nie zamierza zrobić? (żwirowymi i takimi na których nawet żwiru nie ma).