W czasie ostatniej sesji Rady Miasta i Gminy Chorzele Mirosław Sieruta poruszył temat mostu w Nowej Wsi Zarębskiej. Ze względu na zły stan techniczny obiekt może zostać zamknięty.
Podczas ostatniej sesji Rady Miasta i Gminy Chorzele, która odbyła się w poniedziałek, 4 kwietnia, Mirosław Sieruta radny i sołtys Nowej Wsi Zarębskiej zwrócił uwagę na zły stan mostu na rzece Omulew.
Dodał, że sytuacja wygląda tak, jakby przedsiębiorstwa, jakim są Wody Polskie, sprawa przyczółka na rzece Omulew w ogóle nie interesowała. Tymczasem według opinii radnego, mostowi grozi nawet zawalenie.
– Nie ma już na co czekać, trzeba działać, bo nurt wody jest tam bardzo duży. Wybudowanie nowego mostu łączy się z kosztami i z czasem przede wszystkim, a ten obiekt jest niezbędny dla rolników – mówił.
Beata Szczepankowska, burmistrz miasta i gminy Chorzele przyznała, że temat jest jej dobrze znany, jednak gmina nie może pracować na rzece bez pozwolenia (właścicielem wód w kraju jest przedsiębiorstwo Wody Polskie – red.).
– Walka toczy się o pozwolenie. Zatrudniliśmy już eksperta, żeby powiedział nam jak ten most zabezpieczyć, dostaliśmy wiele uwag od Wód Polskich dotyczących wykonanej przez niego ekspertyzy, zleciliśmy więc ją kolejnej osobie – komentowała.
Zapewniła również, że jeśli tylko urząd otrzyma odpowiednie pozwolenie, to natychmiast przystąpi do działania. – Oczywiście pod kierunkiem fachowców.
– Nad tym mostem pracujemy co roku. Rzeka Omulew, jest rzeką nieuregulowaną, nurt ma bardzo ostry. Dobrze byłoby tę inwestycję zrobić raz a dobrze, choć nie wiem nawet czy to się tak da, bo ta rzeka faktycznie jest bardzo trudna – skomentowała burmistrz i dodała, że jeśli pojawią się jakieś dodatkowe zagrożenia na moście, to urząd będzie musiał go zamknąć.
ren
Ta Pani Radna od lewej pierwsza powinna zostać następnym Burmistrzem Miasta i Gminy Chorzele.
A Pan w niebieskiej bluzie do wora a wór do jeziora.