Młody kierowca uderzył w drogowy przepust. Mimo reanimacji poniósł śmierć na miejscu.

Dzisiaj około godz. 05:00 rano w miejscowości Kałęczyn doszło do groźnego wypadku. Młody kierowca opla wypadł z drogi na jej łuku i zjechał do przydrożnego rowu. Mimo przeprowadzonej przez świadków resuscytacji krążeniowo-oddechowej 37-latek nie przeżył.

Ciechanowscy policjanci prowadzą postępowanie w sprawie śmiertelnego wypadku drogowego.

– Dzisiaj ok. godz. 5:00 w miejscowości Kałęczyn na łuku drogi doszło do śmiertelnego wypadku drogowego. Według wstępnych ustaleń funkcjonariuszy 37-letni mieszkaniec powiatu pułtuskiego kierujący samochodem marki Opel Vectra, poruszał się w kierunku miejscowości Gąsocin i z niewyjaśnionych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, wjechał do przydrożnego rowu  i uderzył w przepust drogowy. W wyniku tego poniósł śmierć na miejscu – poinformowała  podkom. Ewa Brzezińska z KPP w Ciechanowie.

Samochodem podróżował sam kierowca. Na miejsce przyjechały zastępy straży pożarnej oraz karetka pogotowia. Na drodze wprowadzono ruch wahadłowy, a jezdnia została całkowicie zablokowana.

– W momencie dojazdu Jednostek Ochrony Przeciwpożarowej dwaj świadkowie zdarzenia prowadzili resuscytację krążeniowo – oddechową kierowcy. Działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca, a strażacy ratownicy przejęli prowadzenie reanimacji od osób postronnych oraz odłączyli zasilanie w uszkodzonym pojeździe. W trakcie prowadzonych działań przybył patrol policji oraz Zespół Ratownictwa Medycznego, któremu przekazano poszkodowanego. Po kilku minutach ratownicy poinformowali Kierującego Działaniami Ratowniczymi, że stwierdzili zgon. Na miejsce przybył drugi patrol policji z prokuratorem – informuje mł. kpt. Damian Kołpaczyński z KP PSP Ciechanów.

Policja zwraca się z apelem do wszystkich uczestników ruchu drogowego o zachowanie szczególnej ostrożności, będąc na drodze. Chwila nieuwagi może zakończyć się tragicznie.