Przasnyszanie powinni ten mecz wygrać 7 lub 8 do 1, jednak od początku spotkania bramka gospodarzy, mimo naporu MKS-u i wielu stuprocentowych sytuacji, była jak zaczarowana. Strzały Kopcińskiego, Kamińskiego, czy Rutkowskiego zamiast do bramki trafiały w golkeepera gospodarzy. Ci natomiast zrobili jedną akcję i zdobyli gola po nieudanym offsajdzie.
Przasnyszanie byli o 2 klasy lepsi, jednak zupełnie nie mieli szczęścia. Atakowali, organizowali akcję za akcją i grali bardzo dobrze w odbiorze i ataku. Bramkę na 1-1 Tomasz Kamiński strzałem w długi rig zdobył w 39. minucie. Kolejne gole padły w 2 połowie, a ich autorem był Maciej Smoliński. Najpierw po indywidualnej akcji strzałem przy słupku zdobył gola na 2-1, a potem uderzeniem z rzutu wolnego zaskoczył bramkarza i było 3-1. Mimo wielu kolejnych sytuacji gole już dla MKS nie padły, a 3 punkty przyjechały do Przasnysza.
Gdzie można zapoznać sie z aktualna tabela rozgrywek ?
90minut.pl tam masz wszystkie polskie ligi
Mako10 !!! Klasa