MKS Przasnysz – WISŁA II Płock 0:2 (0:0)
Skład MKS: Szymański Rafał – Przebierała Dariusz (82 Kosiorek Łukasz), Wróblewski Robert, Pełkowski Jarosław, Grędziński Damian – Piasecki Piotr, Chełchowski Jarosław (75 Płocharz Michał), Rutkowski Kamil (71 Michalak Paweł), Wróblewski Łukasz, Wróblewski Jakub (64 Karczewski Bartosz) – Olszewski Paweł.
Żółta kartka: Szymański Rafał.
Z drużyną Wisły II Płock nigdy naszej drużynie nie grało się łatwo. Historia ta potwierdziła się w kolejnym spotkaniu, które MKS przegrał 0:2 po bramkach strzelonych w drugiej połowie spotkania.
Początek meczu należał do drużyny gości, która zaczęła z dużym animuszem wysoko wychodząc do krycia i rozgrywając szybko akcje. Już w pierwszej z nich groźny strzał z najbliższej odległości zablokowany został przez naszego obrońcę. MKS miał problemy z rozgrywaniem piłki w środkowej strefie i stworzeniem zagrożenia. Pierwszą groźniejszą sytuację wypracował w 11 min. Paweł Olszewski, którego dośrodkowanie do Piotra Piaseckiego w ostatniej chwili przeciął obrońca gości. W początkowej fazie meczu przasnyszanie jeszcze tylko raz zagrozili Wiśle, kiedy Jarek Chełchowski minimalnie strzelił obok bramki. W 30 min. kopia akcji z 11 minuty, tym razem podanie Piotrka Piaseckiego nie dotarło do Pawła Olszewskiego. W końcówce pierwszej połowy na odnotowanie zasługuje jeszcze strzał Piotrka Piaseckiego obroniony przez bramkarza gości. Na drugą połowę nasza drużyna wyszła całkowicie odmieniona. Od początku przejęła inicjatywę grając szybko oraz wykorzystując skrzydła do konstruowania akcji. Właśnie po dośrodkowaniu Łukasza Wróblewskiego odbitą od obrońców piłkę przejął Kamil Rutkowski i strzelił w słupek bramki gości. W pierwszych trzydziestu minutach drugiej połowy swoje dogodne sytuacje mieli także Jakub Wróblewski którego strzał sprzed pola karnego był minimalnie niecelny; strzał Pawła Olszewskiego z ostrego kąta z najwyższym trudem obronił bramkarz gości. Kolejny strzał Kamila Rutkowskiego z dalszej odległości również padł łupem bramkarza. Chwilę po tym po rzucie rożnym w dogodnej sytuacji główkował Jarek Pełkowski, niestety ponad bramką. W 73 min. najlepszą okazję do zmiany wyniku miał Paweł Olszewski, który po dośrodkowaniu Piotrka Piaseckiego z 5 metrów strzelił wprost w bramkarza. Piłkarska zasada, że niewykorzystane sytuacja się mszczą potwierdziła się raz jeszcze. Trzy minuty później strata piłki przed polem karnym, do sytuacji strzeleckiej dochodzi zawodnik gości i strzałem z linii pola karnego pokonuje Rafała Szymańskiego. Do końca meczu piłkarze MKS-u próbowali doprowadzić do remisu, jednak klarownych sytuacji nie stworzyli. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry goście z dużą pomocą wiatru strzelili bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego.
MKS Przasnysz