Ministerstwo planuje rozszerzenie rehabilitacji postcovidowej
W najbliższym tygodniu przedstawię Państwu gotowy już od pewnego czasu projekt odbudowy zdrowia Polaków, który przewiduje m.in. powszechną rehabilitację postcovidową – zapowiedział minister Adam Niedzielski.
Pierwszy ośrodek pilotażowy, gdzie rehabilitacja postcovidowa jest prowadzona w sposób kompleksowy, funkcjonuje w Głuchołazach.
Projekt będzie uwzględniał rehabilitację na poziomie ambulatoryjnym i uzdrowiskowym. Minister zdrowia dodał, że znajdą się tam specjalnie zdefiniowane przy współpracy z Krajową Izbą Fizjoterapeutów plany rehabilitacyjne dla pacjentów z różnym natężeniem objawów, czy powikłań po COVID-19.
A tymczasem na Mazowszu zostały dwa wolne respiratory. Za chwilę ludzie będą umierali, bo ci złodzieje zamiast kupić respiratory w normalnej firmie to zrobili wałek z handlarzem bronią. Szumowski i jego świta za ten numer powinni zostać skazani na grube lata więzienia.
Problem w tym, że respiratory nie leczą z niczego. Jest to tylko narzędzie dające czas. Tylko na co? Jeśli nie ma leku to respirator nikogo nie uratuje. Nie w przypadku zniszczenia płuc. Trzeba się zastanowić dlaczego rząd do spółki z lekarzami produkuje pacjentów respiratorowych? Bo że produkują celowo to nie ma wątpliwości. Wiem po sobie. Po pozytywnym wyniku testu, nie mam szans na kontakt z lekarzem. Dopiero gdy mój stan będzie wymagał hospitalizacji, lekarz mnie zbada i stwierdzi że mam np w jakim stopniu mam zniszczone płuca. Tylko, że wolałbym tego uniknąć więc leczę się sam. Biorę antybiotyk, leki przeciwwirusowe… Czytaj więcej »
Nie leczy się respiratorem a tlenem który póki co jest jedynym skutecznym lekarstwem i jeszcze do Pana wiadomości nie mnoży się respiratorów te są ostatecznością i dotyczą stanów ciężkich tych którzy leczą się sami należy zadać od lekarza rodzinnego wizytę bądź zgłosić się do szpitala dzwoniąc na numer z ogłoszenia przed sorem
A Pan tak z teorii czy podejmował Pan próby praktyczne? Bo ja próbowałem się dostać do lekarza i proszę mi wierzyć, że to nierealne jeśli ma się wynik pozytywny. Przed covidem było 5 milionów rejestrowanych przypadków grypy, czyli 5 milionów osób zgłaszało się do lekarza bo niepokoiło się swoim stanem zdrowia. Czyli nie chodziło o zwykły katarek. Chodzi o to, że potrzebowali pomocy lekarskiej. Gdyby dostępność lekarzy była taka jak teraz, mielibyśmy szpitale grypowe. I potrzeba byłoby pewnie respiratorów. Tlenoterapia a respirator to dwie różne rzeczy. Mało kto wychodzi żywy spod respiratora
Mimo to radzę spróbować jeżeli jest Pan Mobilny i stan zdrowia Pana uległ pogorszeniu spróbuję Pan podjechać pod SOR lub wezwać karetkę, jeżeli ma Pan niską saturację i duszności to nie ma na co czekać, a naprawdę to działa, jeżeli nie zostanie Pan przyjęty zadzwoni Pan do dyrektora mi pomógł i chwałę sobie obsługę w naszym szpitalu