Mieszkańcy ul. Słowackiego apelują o monitoring. Nie czują się bezpiecznie we własnej okolicy

W ostatnich dniach w Przasnyszu doszło do kilku głośnych i bulwersujących aktów wandalizmu, w których ucierpiały m.in. drzewka przy ul. Baranowskiej oraz infrastruktura parku Stefana Cieleckiego „Orlika”. Kolejną odsłoną chuligańskich działań są zniszczenia dokonane w sąsiedztwie Cafe „Rynek”. Jak się jednak okazuje, źle dzieje się również w sąsiedztwie ul. Słowackiego. Mieszkańcy uskarżają się na uciążliwe sąsiedztwo i apelują o monitoring.

 

Podczas ostatniej sesji Przewodnicząca Rady Miejskiej w Przasnyszu Krystyna Sawicka przedstawiła władzom miasta i radnym prośbę mieszkańców ulicy Słowackiego o montaż kamery monitoringu. Argumentowali to aktami wandalizmu, zanieczyszczaniem terenu, podrzucaniem śmieci i spożywaniem alkoholu w pobliżu posesji, które przypisują głównie mieszkańcom osiedla bloków socjalnych na Zawodziu.

Choć po ostatnich wyczynach przasnyskich wandali, pojawiły się głosy o nieskuteczności monitoringu, to właśnie dzięki niemu najczęściej udaje się namierzyć sprawców.

– W Przasnyszu mamy już około 120 kamer samego monitoringu miejskiego. Nie da się tu dokonać aktu dewastacji bez poniesienia surowych konsekwencji — zaznaczył burmistrz Łukasz Chrostowski.

– Monitoring dostarcza dowodów w sprawie po zatrzymaniu sprawcy i jest jednym z ważniejszych narzędzi w ich ustaleniu. Od 2018 roku zrobiliśmy rewolucję w kwestii zmonitorowania Miasta i ZAWSZE udaje się ustalić sprawcę w tego typu zdarzeniach — podkreślił, wskazując na skuteczne działania policji, która bardzo szybko ujawniła, kto w ostatnich dniach stał za bulwersującymi atakami na publiczne mienie.

 

38-latek z promilami zamiast rozumu

Straty były znaczne; Powiat Przasnyski wycenił je na około 3 tys. zł, zaś miasto Przasnysz na 2,5 tys. Do tego trzeba dodać zniszczenia w Rynku warte kolejnych kilka tys. zł. Przypomnijmy, że sprawcą wszystkich przestępstw okazał się 38–letni mieszkaniec Przasnysza, który został błyskawicznie zatrzymany i usłyszał zarzuty zniszczenia mienia i kradzieży, za które grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, mężczyzna podczas nocnych eskapad znajdował się pod wpływem alkoholu, który przedłożył ponad przyjmowane na co dzień leki.

Przykład ten znakomicie pokazuje, że monitoring pozwala nie tylko na skuteczne ustalenie sprawców, ale także na pociągnięcie ich do odpowiedzialności. Przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości podkreślają, że nic tak nie służy prewencji, jak nieuchronność kary. Raz ustalony sprawca, który poniesie surowe konsekwencje swoich czynów, zastanowi się trzykrotnie, zanim powróci na niewłaściwą ścieżkę. Z podobnego założenia wychodzą także władze miasta, które od początku kadencji stawiają na rozwój sieci monitoringu. Zdanie burmistrza w pełni podziela Przewodnicząca Rady Miejskiej Krystyna Sawicka, będąca przekazicielką próśb przasnyszan mieszkających przy ul. Słowackiego.

 

„Nie czują się bezpiecznie we własnych domach”

– Mieszkańcy miasta zgłaszają postulaty, piszą prośby o montowanie kamer, bo nie czują się bezpiecznie czy komfortowo we własnych domach, ponadto są bezsilni w walce z arogancją i ignorancją osób dopuszczających się niedozwolonych zachowań. Rozumiem ich argumentację i wszelkie obawy z tym związane oraz szanuję za troskę o mienie publiczne, nie tylko własne — podkreśliła Krystyna Sawicka.

– Czy popieram rozwój sieci monitoringu w Przasnyszu? O tym w dużej mierze decydują mieszkańcy, wiedzą, co im jest potrzebne. Jeżeli monitoring miejski ma pomóc w zwiększeniu poczucia bezpieczeństwa czy komfortu życia mieszkańców miasta, jestem jak najbardziej za montowaniem kamer. Jednocześnie jest dla mnie osobiście przykre to, że ludzie, znający normy zachowania, potrafią się do nich dostosować często tylko pod okiem kamery… – skomentowała smutno.

Burmistrz Łukasz Chrostowski w odpowiedzi na nasze pytania, zapowiedział, że punkt monitoringu na ul. Słowackiego powinien pojawić się w przyszłym roku.

 

 

M.Jabłońska

Sprawdź również
Subskrybuj
Powiadom o
guest
7 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
E tam
E tam
1 rok temu

Około 120 kamer a ile działających ?

Joanna
Joanna
1 rok temu

120 kamer, bez komentarza. A ile osób to ogląda, jeden były policjant na pół etatu?

Kalina
Kalina
1 rok temu
odpowiada  Joanna

Kamery nie działają, a policjant to niech siedzi w domu na emeryturze a nie śpi i nic nie widzi.No ale przed wyborami radni zapewne zrobią szum ,że trzeba coś zrobić dla bezpieczeństwa, tak to działa

Krzyś
Krzyś
1 rok temu
odpowiada  Kalina

Po co więc ten monitoring, skoro nikt go nie obsługuje? Łatwo wydawać publiczne środki, po to tylko, żeby coś ugrać dla siebie. Mechanizm znany od zawsze.

Arkadiusz
Arkadiusz
1 rok temu

Kamery potrzebne są

Wyborca
Wyborca
1 rok temu

Przyczyna: Wieczni wczasowicze na Zawodziu. A miasto do tych darmozjadów chce dokładać. Zburzyć te bloki lub eksmitować tą dzicz do adekwatnego miejsca czyli do lasu albo na pustkowie. Niech sobie radzą tym co zbiorą.

Jaaaaaa
Jaaaaaa
1 rok temu
odpowiada  Wyborca

Dlaczego nie masz gościu odwagi podpisać się pod swoim komentarzem imieniem i nazwiskiem. Boisz się? Może spójrz gdzie ty mieszkasz bo jeśli na Orlika to współczuję. Tam jest dopiero bu…el nawet policja się boi. Jak chcesz kozaczyć ,to rób to publicznie a nie anonimowo bo za obrażanie innych w ten sposób jest paragraf pseudo wyborco.