W ramach uzupełniającej edycji Programu Polski Ład dla Zabytków miasto Przasnysz, podążając za wnioskiem ks. proboszcza Andrzeja Maciejewskiego oraz parafii pw. św. Wojciecha, złożyło aplikację na zadanie: „Rewitalizacja zabytkowego kościoła pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Przasnyszu w celu zachowania dziedzictwa kulturowego”. Pojawia się pytanie: dlaczego nie aplikowano o fundusze na odbudowę zabytkowego gmachu Miejskiego Domu Kultury, co pozwoliłoby zaoszczędzić samorządowe pieniądze?
W pierwszej edycji Rządowego Programu Odbudowy Zabytków, zwanego także Polskim Ładem dla Kultury, miasto wnioskowało o 3 mln zł na remont kościoła farnego w Przasnyszu. Niestety starania samorządu zakończyły się fiaskiem. Władze miasta postanowiły ponowić próbę i poszukać szczęścia w „dogrywkowej” edycji naboru. Celem nadal jest odbudowa najstarszego kościoła w mieście, ale tym razem wnioskowano o mniejszą kwotę.
– Koncepcja i projekt rewitalizacji pozostaje w gestii inwestora, czyli Parafii. Ksiądz Proboszcz Andrzej Maciejewski opracował szereg dokumentów i poczynił niezbędne starania, aby zadbać o zachowanie tego zabytkowego obiektu. Przypomnę, że kościół jest pod ścisłym nadzorem Konserwatora Zabytków, jako dobra wspólnego. Samorząd jest dystrybutorem środków pochodzących od operatora tj. Banku Gospodarstwa Krajowego — powiedział InfoPrzasnysz wiceburmistrz Łukasz Machałowski.
Miasto w porozumieniu z parafią w dogrywkowej edycji naboru wnioskuje o kwotę 1,3 mln złotych, co powinno pozwolić na realizację najpilniejszych prac restauratorskich w kościele farnym. Pojawia się jednak pytanie, dlaczego zarówno w edycji podstawowej, jak i w naborze uzupełniającym, samorząd nie złożył wniosku na modernizację gmachu MDK, która toczy się z olbrzymim udziałem środków własnych, powodując wzrost zadłużenia miasta i wymuszając emisję obligacji?
– Środki z tego programu są dedykowane rewitalizacji kościołów. Przasnyska fara – w oderwaniu od aspektu wiary — stanowi ważny zabytek i fragment istotnej historii naszego miasta. Utrzymanie takiego obiektu jest więc w interesie ogółu. Miasto z programu nie mogło aplikować na Miejski Dom Kultury, albowiem środki te dedykowane są dla inwestycji przyszłych, nie zaś już realizowanych – podkreślił wiceburmistrz.
Jak potoczy się los miejskiego wniosku? Trudno powiedzieć, choć szanse są duże. Na razie miasto nie otrzymało rozstrzygnięcia.
M.Jabłońska
Niech im Watykan przysponsoruje.
Bo przecież trzeba lokalne katolstwo przed wyborami samorządowymi czymś nakarmić!
Inna sprawą jest to, że z dotacja na MDK mógłby być problem, a kasę na kościół to dostaną na bank. Takie czasy Panie…
Bo wlodarze miasta to chłopcy bez jaj , z każdym chcą dobrze , nawet z chłopcami w czarnych sukmankach , a tak sie w prawdziwym życiu nie robi.
A zaraz wybory samorządowe wiec liczą chłopcy z UM że coś dzięki temu ugrają, żałosne …
Nic nie ugrają. Niech się cieszą, że dotrwają do końca kadencji! Skończy się stand up za środki budżetowe zarówno w UM jak i Starostwie!
Nasz czlowiek w Przasnyszu,
Brawo
Jak dobrze pojdzie to bedzie remont, PO ktorym piekny meczet ozdobi to miasto
POwstanie na tym samym miejscu,
Dopilnujcie wygrana z obecna wygasajaca nienowoczesna opcja starych niereformowalnych katoli.
70% kasy z UE na rewitalizjacje trafią w ręce czarnej mafii… to tak jak zobaczycie zarastające ruiny dawnych folwarkow, pałaców czy drewnianych domów chłopów…
A to z tych 20 lat zbierania na tace zabrakło na rewitalizacje?
Szukają elektoratu w wyborach samorządowych, wyborcy z zawodzia to za mało.