
Na jednej z ostatnich komisji Rady Miasta Przasnysz poruszano problem tzw. „martwych dusz”, czyli mieszkańców, którzy produkują śmieci, a za nie nie płacą. Jak sytuacja wygląda w mieście?
Problem na komisji rady miasta poruszył Sławomir Czaplicki. „System jest nieszczelny, bo są tzw. „martwe dusze”, mieszkańcy, którzy produkują śmieci, a za nie płacą” – stwierdził i pytał ile takich osób może być i czy coś jest robione w kierunku, by z systemu tyle ludzi nie uciekało. „Słyszałem, że jest to ok. 10-15%, nawet 1700 mieszkańców, to byłoby kilkaset tysięcy złotych” – stwierdził.
Do sprawy odniósł się burmistrz Łukasz Chrostowski, który wyjaśnił, że w referacie odpadów komunalnych pracują osoby, które przypominają o płatnościach, są regularne spotkania z administracją spółdzielni mieszkaniowej i wszystkich wspólnot, jest pełna współpraca z USC i MOPS, ze żłobkami i szkołami. Wskazał, że ciężko jest udowodnić, że dana osoba przez 7 dni w tygodniu mieszka w Przasnyszu, bo np. ta osoba może powiedzieć, że mieszka za granicą.
– Regularnie do zarządców kierowane są pisma celem weryfikacji, aktualizacji osób, które się na nowo pojawiły w nieruchomości – dodał z kolei Hubert Kwiatkowski.
– Są określone metody, na podstawie których można naliczyć opłatę, w Przasnyszu stosowana jest metoda „od osoby”, jest też metoda „od ilości zużytej wody”, metoda „od powierzchni „. Co do wejścia do nieruchomości, możemy tylko bazować na deklaracji złożonej przez właściciela nieruchomości. W sytuacji osób, które przyjechały do Przasnysza do pracy, to właściciel nieruchomości powinien rzetelnie złożyć deklarację – stwierdził naczelnik wydziału GKOŚ.
Oznajmił, że w przypadku domów jednorodzinnych sytuacja jest klarowna.
– Natomiast gro osób w budynkach wielorodzinnych kupuje mieszkania na wynajem i jako właściciel zgłasza tylko jedną osobę, w przypadku więc naliczania opłat od ilości zamieszkujących osób, weryfikacja jest ciężka. W przypadku metody „od wody” na pewno te osoby korzystałyby z wody, w tym momencie samoczynnie, by pewne rzeczy wyszły – stwierdził.
Podsumował, że każda metoda ma wady i zalety.
– W ubiegłej kadencji odbyło się spotkanie u pana burmistrza w gabinecie z jednym z posłów, chodziło o zmianę jednego słowa w zapisach ustawowych, nie ilości osób „zamieszkujących „, tylko ilości osób „zameldowanych” i w tym momencie byłaby sprawa jasna i klarowna. Stwierdził, że w 2013 r. jak wprowadzony został w życie ten system odpadowy, rok po wprowadzeniu pojawiały się w przestrzeni medialnej informacje z poziomu rządowego o bardzo dużych spadkach ilości osób w poszczególnych samorządach, w związku z wprowadzeniem systemu odpadowego. – Także to nie jest problem lokalny.
ren
Dobrze, ze ten temat wypłynął, bo płacący uczciwie, płacą w takim razie niejako za innych, lub missto dokłada zamiast inwestować a w ten sposób nie można obniżyć stawki. Gdyby wszyscy płacili można byłoby zmniejszyć opłatę.
Proszę sprawdzić na ul.wojskowej jedna trzecia to wynajmujący nie płacący za śmieci, za wodę i prąd tylko płacą i śmieją się z nas
Tłumaczenia wlodarzy na problem słusznie poruszony przez radnego nic nie wnoszą, nadal nic nie zrobiono konkretnego w tym temacie.
Haha, meldunek czasowy czy stały.
Zrobić od wielkości chałupy i po sprawie. Przykład wziąć z Warszawy. Daleko nie jest.
Ale lepiej
Weźmy miasto Hrubieszów….. 21 zł od łba.
No burmistrz do roboty. W końcu miasto partnerskie.
Co lepiej, w Hrubieszowie gabaryty i sprzęt elektroniczny odbierają sprzed chałupy.
Ale tam burmistrz ma pragnę wykształcenie prawnicze to i da radę. A w Przasnyszu tylko gadać potrafią
Najbardziej uczciwy jest system powiązany z zużyciem wody., gdyż eliminuje wiele wad obecnego systemu.
sposrod dostepnych systemów naliczanie wedlug wody jest najmniej uczciwe.
najbardziej uczciwe jest naliczanie według liczby mieszkańców. A to że władze nie potrafią dopilnować, aby opłatę pobierać od wszystkich to już problem jej nieudolnosci.
Na ul. Sklodowskiej sytuacja jest podobna jak w całym mieście. Zameldowany jest właściciel lokalu, natomiast wynajmując lokal mieszka w nim 3 lub więcej osób. Niech ktoś tym problem się zajmie.
Na ul. Tęczowej 6 zarządca wywieszał kiedyś listy zadeklarowanych przez właścicieli ilości osób w danym mieszkaniu. Myślę, że świadomości tego, że sąsiedzi widzą ile osób korzysta z lokalu, a ile jest zgłoszonych według listy, wpływała na podawanie realnej liczby mieszkańców. Może spróbować to wprowadzić w całym mieście?
jeszcze lepiej jest w domach 'jednorodzinnych’ w mojej okolicy co drugi był pusty z zameldowaną babcią emerytką (która juz m9eszka u dzieci) a dom DO WYNAJĘCIA i mieszka w n9m po 10-15 pracowników obcokrajówców. oni płacą za naście worków 1/4 tego co ja za 4os rodzinę – bo meldunek ma ta 1 babcia…. KartonKraj
W poprzedniej kadencji rady ten temat był poruszany ale burmistrz nic nie robił bo miał swoją radę a teraz aktywny radny się obudził myśli że coś ugra ,.. Naliczanie za śmieci za życie wody jest w Mławie i ostatnio nawet obniżyli opłaty
Antek, rozwiąż problem…..
dom jednorodzinny, z oczyszczalnią ścieków.
Mieszka jedna osoba. Podlewa sobie ogródek.
Ile zapłaci za smieci?
Najlepsza metoda opłaty:
Wysokość opłaty – podobnie jak do tej pory – będzie zależna od rodzaju zabudowy:
Panie Burmistrzu, Państwo Radni,