
Market Dino w Chorzelach rośnie w ekspresowym tempie
W grudniu 2024 roku informowaliśmy o planach budowy nowego marketu Dino w Chorzelach. Teraz, zaledwie kilka miesięcy później, prace budowlane są już na zaawansowanym etapie, a sklep powstaje w imponującym tempie.
Z uchwały Zarządu Powiatu Przasnyskiego, opublikowanej w Biuletynie Informacji Publicznej, dowiedzieliśmy się, że firma DINO POLSKA S.A. otrzymała zgodę na dysponowanie częścią nieruchomości w pasie drogowym drogi powiatowej nr 3234W (Stara Wieś – Chorzele – Krasnosielc). Decyzja ta umożliwiła budowę przyłączy wodociągowych oraz kanalizacyjnych do nowego obiektu handlowo-usługowego.
Sklep Dino powstaje przy ulicy Padlewskiego, tuż przy zjeździe z ronda w kierunku Starej Wsi.
Budowa ruszyła pełną parą, a tempo prac robi ogromne wrażenie. Już teraz można zobaczyć postawione fundamenty oraz ściany boczne budynku. Wszystko wskazuje na to, że nowy market szybko wkomponuje się w krajobraz miasta i wkrótce otworzy swoje drzwi dla mieszkańców Chorzel i okolic.
Dino Polska to jedna z najszybciej rozwijających się sieci supermarketów w kraju. W 2024 roku firma miała już ponad 2688 placówek, a na inwestycje w 2025 roku planuje przeznaczyć gigantyczną kwotę 1,7-1,8 miliarda złotych. Ekspansja sieci obejmuje przede wszystkim małe i średnie miasta oraz peryferia większych miejscowości.
Obserwując dynamiczny postęp budowy, można się spodziewać, że już wkrótce mieszkańcy zyskają kolejną dogodną opcję zakupową.
Czy nowy market wpłynie na lokalny rynek i konkurencję? Jakie promocje przygotuje sieć na otwarcie? Na te pytania odpowiedzi poznamy zapewne już w najbliższych miesiącach.
aś
Nowy market to zawsze wydarzenie – szybka budowa, wygoda dla mieszkańców, praca dla kilku osób. Ale czy naprawdę o to tylko chodzi? Czy jako lokalna społeczność nie zasługujemy również na wspieranie drobnych sklepów, lokalnych producentów i handlu, który buduje relacje, a nie tylko wyniki sprzedażowe? Ekspansja Dino i podobnych sieci to nie tylko wygoda, ale też stopniowe wypieranie małych, rodzinnych biznesów, które często nie mają szans w starciu z gigantem. A przecież to właśnie te małe sklepy były przez lata oparciem naszych miejscowości – znały klienta, ufały mu, często dawały „na zeszyt”. Zamiast tylko cieszyć się z nowych supermarketów, warto… Czytaj więcej »
Masz tyle kasy aby zaopatrywać się w tych drogich małych sklepach ,bo ludzie raczej biednie żyją w większości
Najchętniej kupuję w sklepie Społem – ceny naprawdę nie odbiegają znacząco od tych w hipermarketach, a zakupy robię dwa razy szybciej, bez tłumów i kolejek. A przy okazji wspieram lokalne miejsca pracy i ludzi, których znam. Zamiast pytać tylko, dlaczego małe sklepy są droższe, warto zapytać: dlaczego duże sklepy są aż tak tanie? Bo to nie bierze się znikąd. Gdzieś trzeba zaoszczędzić – czasem na jakości, czasem na wynagrodzeniu pracowników, czasem na podatkach, które transferowane są za granicę. A czasem na dostawcach, którym płaci się tak mało, że sami ledwo wiążą koniec z końcem. Nie chodzi o to, żeby rezygnować… Czytaj więcej »
Karolku skąd ty wiesz czy jest drogo czy tanio w małych sklepikach jak ty od kilku lat zakupy robisz w biedronce
Mylisz się robię zakupy w różnych sklepach i porównuje ceny nie oceniaj
A może by tak wprowadzić promocje i wszystkie sklepy były by za Bóg zapłać?
Brzmi jak raj na ziemi – ceny „za Bóg zapłać”, a wszyscy najedzeni i szczęśliwi 😊
Ale póki co, musimy się wspierać po ludzku, nie anielsko. Promocje to jedno, ale uczciwe warunki dla wszystkich – i klientów, i pracowników, i dostawców – to prawdziwa wartość.
Nie wszystko musi być za darmo, ale niech przynajmniej będzie za rozsądną cenę i z sercem.
Pozdro i z Bogiem 🕊️
Wszystko fajnie,wszystko prawda ale produkty to już zagraniczne się trafiają..niestety. Każdy świadomy konsument wie zza jakiej granicy. Pozdrawiam i również z Bogiem