Marek Jaśkiewicz, mieszkaniec Przasnysza, od kilku lat zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Kiedyś pomagał innym, dziś sam potrzebuje pomocy. Jego sytuacja zdrowotna i finansowa jest coraz bardziej dramatyczna, a bez wsparcia finansowego nie będzie w stanie kontynuować leczenia.
Problemy zdrowotne zaczęły się w 2019 roku, kiedy u pana Marka zdiagnozowano małopłytkowość krwi oraz żylaki przełyku. W kolejnych latach jego stan zdrowia ulegał pogorszeniu. W 2020 roku stwierdzono u niego marskość wątroby. Rok później doszło do poważnych zakażeń gronkowcem i paciorkowcem, które wymagały dwóch pobytów w szpitalu. W 2022 roku musiał przejść aż 45 dni leczenia, a w 2023 roku dwukrotnie był hospitalizowany z powodu żylaków przełyku oraz poddany był diagnostyce gastroskopijnej i hepatologicznej. Podejrzewa się u niego nowotwór złośliwy wątrobowokomórkowy. Choroba wymaga intensywnej diagnostyki i leczenia, które są prowadzone w szpitalu oddalonym o 110 kilometrów od jego miejsca zamieszkania. Pan Marek, będący na emeryturze, nie jest w stanie samodzielnie pokryć kosztów częstych dojazdów i diagnostyki.. Wspomina, że nie ma nikogo, kto mógłby mu pomóc w transporcie.
Czeka go prawdopodobna resekcja wątroby oraz chemioterapia. To ogromne wyzwanie zarówno fizyczne, jak i finansowe. Jego emerytura nie jest w stanie pokryć kosztów wizyt w celu dalszej diagnostyki i dojazdów na leczenie, a choroba wymaga pilnej interwencji.
W tej chwili Marek Jaśkiewicz prosi o wsparcie finansowe na dalsze leczenie i diagnostykę. Każda złotówka może pomóc mu w walce o życie, którą stara się toczyć z godnością i nadzieją. Dlatego zwracamy się do wszystkich osób o wielkich sercach z apelem o pomoc dla pana Marka.
aś