Małgorzata Sobiesiak: Chcemy pomóc i sprawić, by dzieci choć na chwilę oderwały się myślami od tego co dzieje się w ich kraju

Po inwazji Rosji na Ukrainę do Polski przybyło już tysiące uchodźców. Pierwsze osoby narodowości ukraińskiej docierają również do Przasnysza. Naprzeciw ich potrzebom wychodzi właśnie Miejska Biblioteka Publiczna w Przasnyszu, która postanowiła zorganizować zajęcia dla dzieci z Ukrainy.

– Jesteśmy taką instytucją, która reaguje elastycznie i natychmiast, na to co się dzieje. Obecna sytuacja też tego wymaga. Są wśród nas osoby, które jeżdżą na granicę i rozwożą ludzi, są tacy którzy zbierają dary, ale muszą być też tacy, którzy zapewnią tym osobom na miejscu jakąś namiastkę normalności –  mówi nam dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Zofii Nałkowskiej w Przasnyszu, Małgorzata Sobiesiak.

– Szczególnie dzieci potrzebują teraz naszej pomocy. W zależności od wieku przeżywają tę sytuację różnie, w związku z tym formy wsparcia też powinny być różnorodne. Przygotowujemy się do tego. Jesteśmy na etapie tworzenia scenariuszy zajęć. Inaczej bowiem pracuje się z maluchami, inaczej z starszymi dziećmi, a jeszcze inaczej z młodzieżą. Chcemy dostosować nasze zajęcia do  potrzeb – dodaje i stwierdza, że biblioteka jest w kontakcie z placówkami z całej Polski w ramach sieci bibliotek „InicJaTyWy”.

– To są wiodące biblioteki w kraju, które mają już doświadczenie w tego typu działaniach. Chcemy się więc nawzajem wspierać i inspirować. Myślę, że naszym zadaniem będzie pełnienie roli swego rodzaju świetlicy dla dzieci, gdzie w spokojnej i przyjaznej atmosferze organizowane będą ciekawe i różnorodne zajęcia. Biblioteka już dziś będzie miała pierwszych gości.

– Wczoraj już mieliśmy zgłoszenie od rodziny, która już jest w Przasnyszu. Mama zaczęła pracę i jest potrzeba, by się zająć dziećmi, przynajmniej do momentu, nim te trafią do szkół, do przedszkoli. Później na pewno będziemy chętnie współpracować ze szkołami w tego typu działaniach. Sytuacja jest dynamiczna i trzeba się do niej dostosować najlepiej jak się da – dodaje.

ren